Opel to klasa premium?
Amerykański koncern General Motors postawił na zmianę wizerunku marki Opel. Mają to być samochody wyższej klasy, wyraźnie odróżniające się od Chevroletów.
Od kilkunastu lat Opel powoli zmienia obraz swoich samochodów. Kiedyś były to tanie samochody dla każdego. Dzisiaj, głównie za sprawą modelu Insignia, są to jedne z droższych aut w swojej klasie. Ciekawa stylistyka i długa lista opcji wyposażenia z zalet tego Opla. Choć cena podstawowego modelu wydaje się konkurencyjna, to gdy zajrzymy do cennika okaże się, że lepsze wyposażenie wymusza zakupienie mocniejszego silnika. Szczególnie jeśli wybierzemy diesla to cena bardzo łatwo przekroczy 100 000 zł.
Teraz General Motors oficjalnie przedstawia plany na przyszłość. Europejski szef GM, Nick Reilly, cytowany przez Autocar, wyjaśnił jaki jest cel dla Opla w najbliższych latach. Teraz Chevrolet zastąpi Opla jako producent tanich samochodów „dla każdego”. Rosnąca liczba modeli ze złotym krzyżem na masce i coraz lepsza ich jakość oznaczają, że Chevrolety cieszą się dużą popularnością. Reilly przyznaje jednak, że tylko 1,5 proc. klientów Opla rozważało też zakup Chevroleta.
- Ceny Opli i Vauxhalli pójdą trochę w górę. Nie stanie się to jednak natychmiast. Musimy być lepsi od naszych konkurentów i zaprezentować nasze techniczne możliwości - powiedział Reilly. - Samochody takie jak Meriva i Ampera pokazują, że możemy być liderami w zakresie technologii.
Oznacza to, że GM będzie dalej stopniowo podnosić standard, ale też ceny Opli. Nie wiadomo jednak jaki poziom chce osiągnąć amerykański koncern. Przejście do typowej klasy premium wydaje się jednak niemożliwe.
sj