Nissan
Starsi kierowcy pamiętają zapewne nijakie pojazdy autorstwa Japończyków z Nissana słynące z trwałości i prostej budowy. Obecnie w gamie sprzymierzeńca Renault znajdziemy niemal wyłącznie niszowe pojazdy. Dzięki nim Nissan podniósł się z finansowych kolan, wracając do poważnej rywalizacji o klienta. Niezwykle oryginalny, bazujący na miejskim modelu Micra Juke, w wyjściowej 117-konnej wersji 1,6 wymaga wydania 63 300 złotych. Na koniec roku dilerzy z bólem serca obniżają ceny o 8 proc. (5 000 złotych), stwarzając tym samym możliwość zakupu opcjonalnej nawigacji zintegrowanej z systemem multimedialnym. Odrobinę więcej zaoszczędzimy wybierając bestseller Nissana - Qashqai, również wyposażony w podstawowy silnik i przedni napęd (po rabacie, 64 tysiące złotych). 11 proc. przekłada się na oszczędności w wysokości 8000 złotych, pozwalające myśleć o najsłabszym silniku diesla. Zainteresowani znacznie większym SUV-em powinni zwrócić uwagę na 150-konnego X-Traila i-Way. 11 proc. rabatu także generuje oszczędności w
wysokości 15 000 złotych (124 470 złotych po rabacie). Dzięki nim możemy pokusić się o kupno skórzanej tapicerki.