Nissan Pathfinder
Nie tylko dla taty
None
Przeszedł odmładzające zmiany, powszechnie nazywane liftingiem. Był to lifting tak dyskretny, że na pierwszy rzut oka nie rozpoznacie w którym miejscu ich dokonano. Konkurent Jeepa Cherokee. Na masce znaczek Nissana, pod nią silnik oznaczony symbolem dCi, tak samo jak w autach koncernu Renault, a cały samochód powstaje w Hiszpanii. Oto nowy Pathfinder, który zaskoczył nas tym co potrafi.
Głośny klekot silnika nie zostawia kierowcy i przechodniom wątpliwości, że to diesel. Z drugiej strony ten mocny silnik, spory prześwit i napęd przenoszony na cztery niezależnie zawieszone koła na 18-calowych felgach pomaga na bezdrożach. Leśne wyprawy i przejazdy przez głęboką wodę nie stanowią problemu. Nie trzeba się bać, zjeżdżając nim z asfaltu. Warto jednak pamiętać, że ma swoje ograniczenia. Choć ramowa konstrukcja podwozia i silnik są wspólne z chwaloną i uznawaną za najlepszą w klasie pick-upów Navarą, Pathfinder jest nieco inny.