Nissan Micra

None

Obraz
Źródło zdjęć: © Piotr Mokwiński

/ 17Japonka do miasta

Obraz
© Piotr Mokwiński

Definitywny kres zimowej pory to dla ogromnej rzeszy kierowców wręcz wymarzony czas na zmianę prywatnego środka lokomocji, tudzież kupno pierwszego w karierze auta. W gronie tanich w zakupie i późniejszej eksploatacji miejskich urządzeń do przemieszczania, mamy ogromny wybór. Począwszy od rodzimych europejskich konstrukcji występujących najliczniej, przez tandetne koreańskie wyroby skończywszy na uosobieniu trwałości z Japonii.

Właśnie te ostatnie pojazdy autorstwa Toyoty, Mazdy czy Nissana wciąż uchodzą za warte uwagi i godne dalszych inwestycji użytkownika. Większość entuzjastycznie nastawionych kierowców zapomina jednak o jakże istotnej w naszym klimacie i warunkach drogowych korozji opanowującej newralgiczne elementy struktury nośnej najpopularniejszych mieszczuchów. Jednym z popularniejszych na polskich drogach reprezentantów starej dobrej japońskiej szkoły budowy samochodów, jest Nissan Micra II typoszereg K11. Poczciwy miejski pojazd obecny w salonach marki od 1992 do 2003 roku jak przystało na globalną konstrukcję, powstawał w kilku odmianach nadwozia, jak i w różnych zakątkach globu. Opuszczająca fabryczne mury na Tajwanie, Japonii i Anglii Micra dostępna była jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback (na europejskim rynku), kombi zwane March Box, mało urodziwy sedan March a nawet Kabriolet M-Compass.

/ 17Japonka do miasta

Obraz
© Piotr Mokwiński

Definitywny kres zimowej pory to dla ogromnej rzeszy kierowców wręcz wymarzony czas na zmianę prywatnego środka lokomocji, tudzież kupno pierwszego w karierze auta. W gronie tanich w zakupie i późniejszej eksploatacji miejskich urządzeń do przemieszczania, mamy ogromny wybór. Począwszy od rodzimych europejskich konstrukcji występujących najliczniej, przez tandetne koreańskie wyroby skończywszy na uosobieniu trwałości z Japonii.

Właśnie te ostatnie pojazdy autorstwa Toyoty, Mazdy czy Nissana wciąż uchodzą za warte uwagi i godne dalszych inwestycji użytkownika. Większość entuzjastycznie nastawionych kierowców zapomina jednak o jakże istotnej w naszym klimacie i warunkach drogowych korozji opanowującej newralgiczne elementy struktury nośnej najpopularniejszych mieszczuchów. Jednym z popularniejszych na polskich drogach reprezentantów starej dobrej japońskiej szkoły budowy samochodów, jest Nissan Micra II typoszereg K11. Poczciwy miejski pojazd obecny w salonach marki od 1992 do 2003 roku jak przystało na globalną konstrukcję, powstawał w kilku odmianach nadwozia, jak i w różnych zakątkach globu. Opuszczająca fabryczne mury na Tajwanie, Japonii i Anglii Micra dostępna była jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback (na europejskim rynku), kombi zwane March Box, mało urodziwy sedan March a nawet Kabriolet M-Compass.

/ 17Japonka do miasta

Obraz
© Piotr Mokwiński

Definitywny kres zimowej pory to dla ogromnej rzeszy kierowców wręcz wymarzony czas na zmianę prywatnego środka lokomocji, tudzież kupno pierwszego w karierze auta. W gronie tanich w zakupie i późniejszej eksploatacji miejskich urządzeń do przemieszczania, mamy ogromny wybór. Począwszy od rodzimych europejskich konstrukcji występujących najliczniej, przez tandetne koreańskie wyroby skończywszy na uosobieniu trwałości z Japonii.

Właśnie te ostatnie pojazdy autorstwa Toyoty, Mazdy czy Nissana wciąż uchodzą za warte uwagi i godne dalszych inwestycji użytkownika. Większość entuzjastycznie nastawionych kierowców zapomina jednak o jakże istotnej w naszym klimacie i warunkach drogowych korozji opanowującej newralgiczne elementy struktury nośnej najpopularniejszych mieszczuchów. Jednym z popularniejszych na polskich drogach reprezentantów starej dobrej japońskiej szkoły budowy samochodów, jest Nissan Micra II typoszereg K11. Poczciwy miejski pojazd obecny w salonach marki od 1992 do 2003 roku jak przystało na globalną konstrukcję, powstawał w kilku odmianach nadwozia, jak i w różnych zakątkach globu. Opuszczająca fabryczne mury na Tajwanie, Japonii i Anglii Micra dostępna była jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback (na europejskim rynku), kombi zwane March Box, mało urodziwy sedan March a nawet Kabriolet M-Compass.

/ 17Japonka do miasta

Obraz
© Piotr Mokwiński

Definitywny kres zimowej pory to dla ogromnej rzeszy kierowców wręcz wymarzony czas na zmianę prywatnego środka lokomocji, tudzież kupno pierwszego w karierze auta. W gronie tanich w zakupie i późniejszej eksploatacji miejskich urządzeń do przemieszczania, mamy ogromny wybór. Począwszy od rodzimych europejskich konstrukcji występujących najliczniej, przez tandetne koreańskie wyroby skończywszy na uosobieniu trwałości z Japonii.

Właśnie te ostatnie pojazdy autorstwa Toyoty, Mazdy czy Nissana wciąż uchodzą za warte uwagi i godne dalszych inwestycji użytkownika. Większość entuzjastycznie nastawionych kierowców zapomina jednak o jakże istotnej w naszym klimacie i warunkach drogowych korozji opanowującej newralgiczne elementy struktury nośnej najpopularniejszych mieszczuchów. Jednym z popularniejszych na polskich drogach reprezentantów starej dobrej japońskiej szkoły budowy samochodów, jest Nissan Micra II typoszereg K11. Poczciwy miejski pojazd obecny w salonach marki od 1992 do 2003 roku jak przystało na globalną konstrukcję, powstawał w kilku odmianach nadwozia, jak i w różnych zakątkach globu. Opuszczająca fabryczne mury na Tajwanie, Japonii i Anglii Micra dostępna była jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback (na europejskim rynku), kombi zwane March Box, mało urodziwy sedan March a nawet Kabriolet M-Compass.

/ 17Japonka do miasta

Obraz
© Piotr Mokwiński

Definitywny kres zimowej pory to dla ogromnej rzeszy kierowców wręcz wymarzony czas na zmianę prywatnego środka lokomocji, tudzież kupno pierwszego w karierze auta. W gronie tanich w zakupie i późniejszej eksploatacji miejskich urządzeń do przemieszczania, mamy ogromny wybór. Począwszy od rodzimych europejskich konstrukcji występujących najliczniej, przez tandetne koreańskie wyroby skończywszy na uosobieniu trwałości z Japonii.

Właśnie te ostatnie pojazdy autorstwa Toyoty, Mazdy czy Nissana wciąż uchodzą za warte uwagi i godne dalszych inwestycji użytkownika. Większość entuzjastycznie nastawionych kierowców zapomina jednak o jakże istotnej w naszym klimacie i warunkach drogowych korozji opanowującej newralgiczne elementy struktury nośnej najpopularniejszych mieszczuchów. Jednym z popularniejszych na polskich drogach reprezentantów starej dobrej japońskiej szkoły budowy samochodów, jest Nissan Micra II typoszereg K11. Poczciwy miejski pojazd obecny w salonach marki od 1992 do 2003 roku jak przystało na globalną konstrukcję, powstawał w kilku odmianach nadwozia, jak i w różnych zakątkach globu. Opuszczająca fabryczne mury na Tajwanie, Japonii i Anglii Micra dostępna była jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback (na europejskim rynku), kombi zwane March Box, mało urodziwy sedan March a nawet Kabriolet M-Compass.

/ 17Japonka do miasta

Obraz
© Piotr Mokwiński

Definitywny kres zimowej pory to dla ogromnej rzeszy kierowców wręcz wymarzony czas na zmianę prywatnego środka lokomocji, tudzież kupno pierwszego w karierze auta. W gronie tanich w zakupie i późniejszej eksploatacji miejskich urządzeń do przemieszczania, mamy ogromny wybór. Począwszy od rodzimych europejskich konstrukcji występujących najliczniej, przez tandetne koreańskie wyroby skończywszy na uosobieniu trwałości z Japonii.

Właśnie te ostatnie pojazdy autorstwa Toyoty, Mazdy czy Nissana wciąż uchodzą za warte uwagi i godne dalszych inwestycji użytkownika. Większość entuzjastycznie nastawionych kierowców zapomina jednak o jakże istotnej w naszym klimacie i warunkach drogowych korozji opanowującej newralgiczne elementy struktury nośnej najpopularniejszych mieszczuchów. Jednym z popularniejszych na polskich drogach reprezentantów starej dobrej japońskiej szkoły budowy samochodów, jest Nissan Micra II typoszereg K11. Poczciwy miejski pojazd obecny w salonach marki od 1992 do 2003 roku jak przystało na globalną konstrukcję, powstawał w kilku odmianach nadwozia, jak i w różnych zakątkach globu. Opuszczająca fabryczne mury na Tajwanie, Japonii i Anglii Micra dostępna była jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback (na europejskim rynku), kombi zwane March Box, mało urodziwy sedan March a nawet Kabriolet M-Compass.

/ 17Japonka do miasta

Obraz
© Piotr Mokwiński

Definitywny kres zimowej pory to dla ogromnej rzeszy kierowców wręcz wymarzony czas na zmianę prywatnego środka lokomocji, tudzież kupno pierwszego w karierze auta. W gronie tanich w zakupie i późniejszej eksploatacji miejskich urządzeń do przemieszczania, mamy ogromny wybór. Począwszy od rodzimych europejskich konstrukcji występujących najliczniej, przez tandetne koreańskie wyroby skończywszy na uosobieniu trwałości z Japonii.

Właśnie te ostatnie pojazdy autorstwa Toyoty, Mazdy czy Nissana wciąż uchodzą za warte uwagi i godne dalszych inwestycji użytkownika. Większość entuzjastycznie nastawionych kierowców zapomina jednak o jakże istotnej w naszym klimacie i warunkach drogowych korozji opanowującej newralgiczne elementy struktury nośnej najpopularniejszych mieszczuchów. Jednym z popularniejszych na polskich drogach reprezentantów starej dobrej japońskiej szkoły budowy samochodów, jest Nissan Micra II typoszereg K11. Poczciwy miejski pojazd obecny w salonach marki od 1992 do 2003 roku jak przystało na globalną konstrukcję, powstawał w kilku odmianach nadwozia, jak i w różnych zakątkach globu. Opuszczająca fabryczne mury na Tajwanie, Japonii i Anglii Micra dostępna była jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback (na europejskim rynku), kombi zwane March Box, mało urodziwy sedan March a nawet Kabriolet M-Compass.

/ 17Japonka do miasta

Obraz
© Piotr Mokwiński

Definitywny kres zimowej pory to dla ogromnej rzeszy kierowców wręcz wymarzony czas na zmianę prywatnego środka lokomocji, tudzież kupno pierwszego w karierze auta. W gronie tanich w zakupie i późniejszej eksploatacji miejskich urządzeń do przemieszczania, mamy ogromny wybór. Począwszy od rodzimych europejskich konstrukcji występujących najliczniej, przez tandetne koreańskie wyroby skończywszy na uosobieniu trwałości z Japonii.

Właśnie te ostatnie pojazdy autorstwa Toyoty, Mazdy czy Nissana wciąż uchodzą za warte uwagi i godne dalszych inwestycji użytkownika. Większość entuzjastycznie nastawionych kierowców zapomina jednak o jakże istotnej w naszym klimacie i warunkach drogowych korozji opanowującej newralgiczne elementy struktury nośnej najpopularniejszych mieszczuchów. Jednym z popularniejszych na polskich drogach reprezentantów starej dobrej japońskiej szkoły budowy samochodów, jest Nissan Micra II typoszereg K11. Poczciwy miejski pojazd obecny w salonach marki od 1992 do 2003 roku jak przystało na globalną konstrukcję, powstawał w kilku odmianach nadwozia, jak i w różnych zakątkach globu. Opuszczająca fabryczne mury na Tajwanie, Japonii i Anglii Micra dostępna była jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback (na europejskim rynku), kombi zwane March Box, mało urodziwy sedan March a nawet Kabriolet M-Compass.

/ 17Japonka do miasta

Obraz
© Piotr Mokwiński

Definitywny kres zimowej pory to dla ogromnej rzeszy kierowców wręcz wymarzony czas na zmianę prywatnego środka lokomocji, tudzież kupno pierwszego w karierze auta. W gronie tanich w zakupie i późniejszej eksploatacji miejskich urządzeń do przemieszczania, mamy ogromny wybór. Począwszy od rodzimych europejskich konstrukcji występujących najliczniej, przez tandetne koreańskie wyroby skończywszy na uosobieniu trwałości z Japonii.

Właśnie te ostatnie pojazdy autorstwa Toyoty, Mazdy czy Nissana wciąż uchodzą za warte uwagi i godne dalszych inwestycji użytkownika. Większość entuzjastycznie nastawionych kierowców zapomina jednak o jakże istotnej w naszym klimacie i warunkach drogowych korozji opanowującej newralgiczne elementy struktury nośnej najpopularniejszych mieszczuchów. Jednym z popularniejszych na polskich drogach reprezentantów starej dobrej japońskiej szkoły budowy samochodów, jest Nissan Micra II typoszereg K11. Poczciwy miejski pojazd obecny w salonach marki od 1992 do 2003 roku jak przystało na globalną konstrukcję, powstawał w kilku odmianach nadwozia, jak i w różnych zakątkach globu. Opuszczająca fabryczne mury na Tajwanie, Japonii i Anglii Micra dostępna była jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback (na europejskim rynku), kombi zwane March Box, mało urodziwy sedan March a nawet Kabriolet M-Compass.

10 / 17Japonka do miasta

Obraz
© Piotr Mokwiński

Definitywny kres zimowej pory to dla ogromnej rzeszy kierowców wręcz wymarzony czas na zmianę prywatnego środka lokomocji, tudzież kupno pierwszego w karierze auta. W gronie tanich w zakupie i późniejszej eksploatacji miejskich urządzeń do przemieszczania, mamy ogromny wybór. Począwszy od rodzimych europejskich konstrukcji występujących najliczniej, przez tandetne koreańskie wyroby skończywszy na uosobieniu trwałości z Japonii.

Właśnie te ostatnie pojazdy autorstwa Toyoty, Mazdy czy Nissana wciąż uchodzą za warte uwagi i godne dalszych inwestycji użytkownika. Większość entuzjastycznie nastawionych kierowców zapomina jednak o jakże istotnej w naszym klimacie i warunkach drogowych korozji opanowującej newralgiczne elementy struktury nośnej najpopularniejszych mieszczuchów. Jednym z popularniejszych na polskich drogach reprezentantów starej dobrej japońskiej szkoły budowy samochodów, jest Nissan Micra II typoszereg K11. Poczciwy miejski pojazd obecny w salonach marki od 1992 do 2003 roku jak przystało na globalną konstrukcję, powstawał w kilku odmianach nadwozia, jak i w różnych zakątkach globu. Opuszczająca fabryczne mury na Tajwanie, Japonii i Anglii Micra dostępna była jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback (na europejskim rynku), kombi zwane March Box, mało urodziwy sedan March a nawet Kabriolet M-Compass.

11 / 17Japonka do miasta

Obraz
© Piotr Mokwiński

Definitywny kres zimowej pory to dla ogromnej rzeszy kierowców wręcz wymarzony czas na zmianę prywatnego środka lokomocji, tudzież kupno pierwszego w karierze auta. W gronie tanich w zakupie i późniejszej eksploatacji miejskich urządzeń do przemieszczania, mamy ogromny wybór. Począwszy od rodzimych europejskich konstrukcji występujących najliczniej, przez tandetne koreańskie wyroby skończywszy na uosobieniu trwałości z Japonii.

Właśnie te ostatnie pojazdy autorstwa Toyoty, Mazdy czy Nissana wciąż uchodzą za warte uwagi i godne dalszych inwestycji użytkownika. Większość entuzjastycznie nastawionych kierowców zapomina jednak o jakże istotnej w naszym klimacie i warunkach drogowych korozji opanowującej newralgiczne elementy struktury nośnej najpopularniejszych mieszczuchów. Jednym z popularniejszych na polskich drogach reprezentantów starej dobrej japońskiej szkoły budowy samochodów, jest Nissan Micra II typoszereg K11. Poczciwy miejski pojazd obecny w salonach marki od 1992 do 2003 roku jak przystało na globalną konstrukcję, powstawał w kilku odmianach nadwozia, jak i w różnych zakątkach globu. Opuszczająca fabryczne mury na Tajwanie, Japonii i Anglii Micra dostępna była jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback (na europejskim rynku), kombi zwane March Box, mało urodziwy sedan March a nawet Kabriolet M-Compass.

12 / 17Japonka do miasta

Obraz
© Piotr Mokwiński

Definitywny kres zimowej pory to dla ogromnej rzeszy kierowców wręcz wymarzony czas na zmianę prywatnego środka lokomocji, tudzież kupno pierwszego w karierze auta. W gronie tanich w zakupie i późniejszej eksploatacji miejskich urządzeń do przemieszczania, mamy ogromny wybór. Począwszy od rodzimych europejskich konstrukcji występujących najliczniej, przez tandetne koreańskie wyroby skończywszy na uosobieniu trwałości z Japonii.

Właśnie te ostatnie pojazdy autorstwa Toyoty, Mazdy czy Nissana wciąż uchodzą za warte uwagi i godne dalszych inwestycji użytkownika. Większość entuzjastycznie nastawionych kierowców zapomina jednak o jakże istotnej w naszym klimacie i warunkach drogowych korozji opanowującej newralgiczne elementy struktury nośnej najpopularniejszych mieszczuchów. Jednym z popularniejszych na polskich drogach reprezentantów starej dobrej japońskiej szkoły budowy samochodów, jest Nissan Micra II typoszereg K11. Poczciwy miejski pojazd obecny w salonach marki od 1992 do 2003 roku jak przystało na globalną konstrukcję, powstawał w kilku odmianach nadwozia, jak i w różnych zakątkach globu. Opuszczająca fabryczne mury na Tajwanie, Japonii i Anglii Micra dostępna była jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback (na europejskim rynku), kombi zwane March Box, mało urodziwy sedan March a nawet Kabriolet M-Compass.

13 / 17Japonka do miasta

Obraz
© Piotr Mokwiński

Definitywny kres zimowej pory to dla ogromnej rzeszy kierowców wręcz wymarzony czas na zmianę prywatnego środka lokomocji, tudzież kupno pierwszego w karierze auta. W gronie tanich w zakupie i późniejszej eksploatacji miejskich urządzeń do przemieszczania, mamy ogromny wybór. Począwszy od rodzimych europejskich konstrukcji występujących najliczniej, przez tandetne koreańskie wyroby skończywszy na uosobieniu trwałości z Japonii.

Właśnie te ostatnie pojazdy autorstwa Toyoty, Mazdy czy Nissana wciąż uchodzą za warte uwagi i godne dalszych inwestycji użytkownika. Większość entuzjastycznie nastawionych kierowców zapomina jednak o jakże istotnej w naszym klimacie i warunkach drogowych korozji opanowującej newralgiczne elementy struktury nośnej najpopularniejszych mieszczuchów. Jednym z popularniejszych na polskich drogach reprezentantów starej dobrej japońskiej szkoły budowy samochodów, jest Nissan Micra II typoszereg K11. Poczciwy miejski pojazd obecny w salonach marki od 1992 do 2003 roku jak przystało na globalną konstrukcję, powstawał w kilku odmianach nadwozia, jak i w różnych zakątkach globu. Opuszczająca fabryczne mury na Tajwanie, Japonii i Anglii Micra dostępna była jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback (na europejskim rynku), kombi zwane March Box, mało urodziwy sedan March a nawet Kabriolet M-Compass.

14 / 17Japonka do miasta

Obraz
© Piotr Mokwiński

Definitywny kres zimowej pory to dla ogromnej rzeszy kierowców wręcz wymarzony czas na zmianę prywatnego środka lokomocji, tudzież kupno pierwszego w karierze auta. W gronie tanich w zakupie i późniejszej eksploatacji miejskich urządzeń do przemieszczania, mamy ogromny wybór. Począwszy od rodzimych europejskich konstrukcji występujących najliczniej, przez tandetne koreańskie wyroby skończywszy na uosobieniu trwałości z Japonii.

Właśnie te ostatnie pojazdy autorstwa Toyoty, Mazdy czy Nissana wciąż uchodzą za warte uwagi i godne dalszych inwestycji użytkownika. Większość entuzjastycznie nastawionych kierowców zapomina jednak o jakże istotnej w naszym klimacie i warunkach drogowych korozji opanowującej newralgiczne elementy struktury nośnej najpopularniejszych mieszczuchów. Jednym z popularniejszych na polskich drogach reprezentantów starej dobrej japońskiej szkoły budowy samochodów, jest Nissan Micra II typoszereg K11. Poczciwy miejski pojazd obecny w salonach marki od 1992 do 2003 roku jak przystało na globalną konstrukcję, powstawał w kilku odmianach nadwozia, jak i w różnych zakątkach globu. Opuszczająca fabryczne mury na Tajwanie, Japonii i Anglii Micra dostępna była jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback (na europejskim rynku), kombi zwane March Box, mało urodziwy sedan March a nawet Kabriolet M-Compass.

15 / 17Japonka do miasta

Obraz
© Piotr Mokwiński

Definitywny kres zimowej pory to dla ogromnej rzeszy kierowców wręcz wymarzony czas na zmianę prywatnego środka lokomocji, tudzież kupno pierwszego w karierze auta. W gronie tanich w zakupie i późniejszej eksploatacji miejskich urządzeń do przemieszczania, mamy ogromny wybór. Począwszy od rodzimych europejskich konstrukcji występujących najliczniej, przez tandetne koreańskie wyroby skończywszy na uosobieniu trwałości z Japonii.

Właśnie te ostatnie pojazdy autorstwa Toyoty, Mazdy czy Nissana wciąż uchodzą za warte uwagi i godne dalszych inwestycji użytkownika. Większość entuzjastycznie nastawionych kierowców zapomina jednak o jakże istotnej w naszym klimacie i warunkach drogowych korozji opanowującej newralgiczne elementy struktury nośnej najpopularniejszych mieszczuchów. Jednym z popularniejszych na polskich drogach reprezentantów starej dobrej japońskiej szkoły budowy samochodów, jest Nissan Micra II typoszereg K11. Poczciwy miejski pojazd obecny w salonach marki od 1992 do 2003 roku jak przystało na globalną konstrukcję, powstawał w kilku odmianach nadwozia, jak i w różnych zakątkach globu. Opuszczająca fabryczne mury na Tajwanie, Japonii i Anglii Micra dostępna była jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback (na europejskim rynku), kombi zwane March Box, mało urodziwy sedan March a nawet Kabriolet M-Compass.

16 / 17Japonka do miasta

Obraz
© Piotr Mokwiński

Definitywny kres zimowej pory to dla ogromnej rzeszy kierowców wręcz wymarzony czas na zmianę prywatnego środka lokomocji, tudzież kupno pierwszego w karierze auta. W gronie tanich w zakupie i późniejszej eksploatacji miejskich urządzeń do przemieszczania, mamy ogromny wybór. Począwszy od rodzimych europejskich konstrukcji występujących najliczniej, przez tandetne koreańskie wyroby skończywszy na uosobieniu trwałości z Japonii.

Właśnie te ostatnie pojazdy autorstwa Toyoty, Mazdy czy Nissana wciąż uchodzą za warte uwagi i godne dalszych inwestycji użytkownika. Większość entuzjastycznie nastawionych kierowców zapomina jednak o jakże istotnej w naszym klimacie i warunkach drogowych korozji opanowującej newralgiczne elementy struktury nośnej najpopularniejszych mieszczuchów. Jednym z popularniejszych na polskich drogach reprezentantów starej dobrej japońskiej szkoły budowy samochodów, jest Nissan Micra II typoszereg K11. Poczciwy miejski pojazd obecny w salonach marki od 1992 do 2003 roku jak przystało na globalną konstrukcję, powstawał w kilku odmianach nadwozia, jak i w różnych zakątkach globu. Opuszczająca fabryczne mury na Tajwanie, Japonii i Anglii Micra dostępna była jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback (na europejskim rynku), kombi zwane March Box, mało urodziwy sedan March a nawet Kabriolet M-Compass.

17 / 17Japonka do miasta

Obraz
© Piotr Mokwiński

Definitywny kres zimowej pory to dla ogromnej rzeszy kierowców wręcz wymarzony czas na zmianę prywatnego środka lokomocji, tudzież kupno pierwszego w karierze auta. W gronie tanich w zakupie i późniejszej eksploatacji miejskich urządzeń do przemieszczania, mamy ogromny wybór. Począwszy od rodzimych europejskich konstrukcji występujących najliczniej, przez tandetne koreańskie wyroby skończywszy na uosobieniu trwałości z Japonii.

Właśnie te ostatnie pojazdy autorstwa Toyoty, Mazdy czy Nissana wciąż uchodzą za warte uwagi i godne dalszych inwestycji użytkownika. Większość entuzjastycznie nastawionych kierowców zapomina jednak o jakże istotnej w naszym klimacie i warunkach drogowych korozji opanowującej newralgiczne elementy struktury nośnej najpopularniejszych mieszczuchów. Jednym z popularniejszych na polskich drogach reprezentantów starej dobrej japońskiej szkoły budowy samochodów, jest Nissan Micra II typoszereg K11. Poczciwy miejski pojazd obecny w salonach marki od 1992 do 2003 roku jak przystało na globalną konstrukcję, powstawał w kilku odmianach nadwozia, jak i w różnych zakątkach globu. Opuszczająca fabryczne mury na Tajwanie, Japonii i Anglii Micra dostępna była jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback (na europejskim rynku), kombi zwane March Box, mało urodziwy sedan March a nawet Kabriolet M-Compass.

Wybrane dla Ciebie
Sukces Polaków w rajdzie Dubai Baja
Sukces Polaków w rajdzie Dubai Baja
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka