Jak wynika z policyjnych statystyk najwięcej nietrzeźwych kierowców policja łapie w woj. śląskim i wielkopolskim. Jednak gdzie indziej powodują oni najwięcej wypadków. Jak wygląda polska mapa kierowców na podwójnym gazie?
Choć na tle Europy Zachodniej nie mamy się czym pochwalić pod względem bezpieczeństwa na drogach, to liczba wypadków, a w nich zabitych i rannych konsekwentnie spada. W 2013 roku policja odnotowała blisko 35,9 tys. zdarzeń, w 2014 niespełna 35 tys., a w 2015 prawie 33 tys. Maleje też liczba kierowców przyłapanych na jeździe pod wpływem alkoholu. Jak wynika z danych KGP, w 2015 roku wszystkich tego typu przypadków było niespełna 129 tys. W 2014 roku liczba nietrzeźwych kierujących wyniosła 141,2 tys., co oznacza, że nastąpiła poprawa o blisko 9 proc. Ważne jest jednak to, że o ponad 10 proc. spadła liczba kierowców wsiadających za kierownicę w stanie nietrzeźwości, czyli takich, którzy mają ponad 0,5 prom. alkoholu we krwi. Wciąż pozostaje to jednak najczęściej odnotowywany przez policję przypadek łamania prawa w tym zakresie. W 2015 roku funkcjonariuszom udało się wychwycić aż 57,9 tys. takich kierowców.
Gdzie istnieje największe ryzyko spotkania nietrzeźwego kierowcy? Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa. Istnieją dwie statystyki, które dają nam pojęcie na ten temat i uwzględniają podział kraju na województwa. Pierwsza z nich dotyczy osób zatrzymanych za kierownicą w stanie po użyciu alkoholu (do 0,5 prom.) lub w stanie upojenia alkoholowego (powyżej 0,5 prom.). W takim zestawieniu niechlubny prym wiedzie woj. śląskie z wynikiem 14 668 kierujących, a za nim plasuje się woj. wielkopolskie - 12 617 kierowców oraz woj. małopolskie - 11 619. Najlepsza sytuacja jest zaś w woj. warmińsko-mazurskim - 4 246 zatrzymanych kierowców.
Taka statystyka nie uwzględnia jednak dwóch niezwykle ważnych czynników, czyli ludności poszczególnych województw oraz aktywności policji. Pierwszy z tych problemów da się łatwo rozwiązać, wykonując proste działania arytmetyczne. Nawet wówczas pozostałaby jednak również kwestia porównania liczby wykrytych przypadków jazdy pod wpływem alkoholu z liczbą przeprowadzonych w poszczególnych województwach kontroli trzeźwości. W końcu wiadomo, że im większa ich liczba, tym łatwiej trafić na czarną owcę. Wydaje się więc, że najlepszym sposobem na to, by dowiedzieć się, gdzie istnieje największe ryzyko napotkania na drodze nietrzeźwego kierowcy, jest sprawdzenie, jaki procent wypadków w poszczególnych województwach spowodowali nietrzeźwi kierujący.
W porównaniu z rokiem 2006 liczba wypadków z udziałem nietrzeźwych kierujących spadła o 54 proc. Wciąż jednak należy obawiać się pijanych uczestników ruchu, którzy w 2015 roku spowodowali 2 211 wypadków. Jak wylicza policja, największe zagrożenie z ich strony występuje w sobotę - 20,7 proc. zdarzeń, w niedzielę - 19,2 proc. oraz w piątek - 14,4 proc. Jak łatwo się domyślić, najgroźniejsze są godziny popołudniowe i wieczorne. Nietrzeźwi najwięcej wypadków powodują pomiędzy godziną 18 a 20, ale wysoki poziom zagrożenia występuje już od 16 i trwa do 22.
Spośród nietrzeźwych sprawców wypadków w 2015 roku najliczniejszą grupą byli kierowcy samochodów osobowych. Spowodowali oni 1 119 wypadków, w wyniku których zginęły 174 osoby. Na drugim miejscu tej niechlubnej listy uplasowali się rowerzyści – 177 sprawców wypadków i 12 zabitych. Na dalszych miejscach uplasowali się kierowcy motorowerów (odpowiednio 121 i 5), motocykli (84 i 14), samochodów ciężarowych (33 i 8) oraz ciągników (14 i 3).
Najczęstszą przyczyną wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących w 2015 roku była nadmierna prędkość (920 wypadków), wymuszenie pierwszeństwa (166 wypadków) oraz jazda po niewłaściwej stronie drogi (60 wypadków).
Co ciekawe całkiem duże zagrożenie - choć głównie dla samych siebie - powodują nietrzeźwi piesi. W 2015 roku spowodowali oni aż 600 wypadków, w których zginęło 87 osób. Jak wyliczyła Komenda Główna Policji, co czwarty pieszy, będący w 2015 roku sprawcą wypadku, okazał się nietrzeźwy.
Dane dotyczące nietrzeźwych kierowców za rok 2015 dają nam nadzieję na poprawę bezpieczeństwa. Jak się okazuje, rok 2016 może być pod tym względem jeszcze lepszy. W pierwszym kwartale liczba wypadków była o 9 proc. niższa niż w porównywalnym okresie roku 2015. Liczba wykrytych przypadków prowadzenia po spożyciu alkoholu spadła zaś aż o 21 proc. Co wpływa na tak wyraźną poprawę sytuacji? Przede wszystkim coraz większa świadomość kierowców oraz pasażerów i coraz mniejsza tolerancja społeczna dla prowadzenia na „podwójnym gazie”. Nie bez znaczenia są też oczywiście wysiłki mundurowych, kontrolujący z roku na rok trzeźwość coraz większej liczby kierowców, a także przepisy, które po zaostrzeniu w połowie 2015 roku przewidują poważniejsze sankcje za takie przewinienie.
Tomasz Budzik, moto.wp.pl