Chyba już tylko niepoprawni optymiści mają nadzieję, że tegoroczna walka o mistrzostwo świata będzie bardziej zacięta niż przed rokiem, kiedy to Sebastien Loeb znokautował konkurencję, wygrywając 10 z 16 rajdów – podaje Przegląd Sportowy.
W zakończonym wczoraj Rajdzie Korsyki 32-letni Francuz odniósł 3. wygraną z rzędu i znowu powiększył przewagę w klasyfikacji generalnej.
- Nie udało mi się wygrać tak, jak przed rokiem wszystkich etapów. Musiałem mocno walczyć, aby pokonać Marcusa Gronholma - przyznał skromnie dwukrotny mistrz świata.
Ogólnie jednak Francuzi okazali się mało gościnni - oprócz zwycięzcy w dziesiątce było jeszcze dwóch innych kierowców gospodarzy i... sześć francuskich samochodów.