3. Volkswagen Phaeton
Pierwszą trójkę największych porażek europejskiej motoryzacji otwiera Volkswagen Phaeton. Reprezentant segmentu F, który miał toczyć zacięty bój z Mercedesem Klasy S czy BMW 7, tak naprawdę został skazany na porażkę, zanim jeszcze powstał. Ówczesny dyrektor VW dał swoim inżynierom listę wymagań, jakie samochód musi spełnić. Wśród nich było mówiące o tym, że Phaeton powinien być w stanie jechać cały dzień (z przerwami na tankowanie) z prędkością 300 km/h przy temperaturze zewnętrznej plus 50 stopni Celsjusza, utrzymując we wnętrzu 22 stopnie na plusie; i to mimo, że samochód miał elektronicznie ograniczoną prędkość maksymalną do 250 km/h.
Samochód, który debiutował w 2002 roku, wykorzystywał tę samą płytę podłogową, którą znaleźć można w Bentleyu Continentalu GT, a w topowej wersji miał pod maską benzynowy silnik W12 o mocy 450 KM, który również można było spotkać w samochodzie legendarnej, brytyjskiej marki. Na niewiele jednak się to zdało. Sylwetka przypominająca nieco powiększonego Passata i logo VW na masce skutecznie odstraszyły nabywców dysponujących wystarczającą kwotą. Obecnie samochód sprzedawany jest tylko na wybranych rynkach, a najwięcej klientów znajduje w Chinach.
Strata Volkswagena: 1,99 mld euro. Każdy sprzedany Phaeton to dla VW strata w wysokości 28 tys. euro.