Najszybsze samochody w Polsce

Zaczynamy od jednego z najdroższych kompaktów na rynku. Ale za to, jaki to "kompakt"! Kultowa odsłona Subaru Imprezy WRX STI potrafi rozpędzić się do 255km/h. Ale tylko wtedy, kiedy skusimy się na wersję… sedan. W przypadku hatchbacka musi nam wystarczyć okrągłe 250km/h. Co napędza Imprezę? Jest to klasyczny dla tego producenta motor typu boxer o pojemności 2,5 litra oraz mocy 300 KM. Pierwsza setka pojawia się po 5,2 sekundy. A do tego jest gdzie posadzić dzieci i schować zakupy. Ceny zaczynają się od 200 000 zł.

Lexus ponownie już gości w naszych zestawieniach. Jeżeli chcemy przekroczyć wartość 250km/h i przyspieszać dalej, to Japończycy z przyjemnością zaoferują nam model IS-F, z potężnym V8 o pojemności 5-litrów. Jego moc maksymalna wynosi 423KM. Napęd przenoszony jest na koła tylne. Pierwsza setka pojawia się już po 4,8 sekundy, a pamiętać trzeba, że mówimy o "dość" rodzinnym sedanie z segmentu D. Jego naturalną konkurencją jest BMW M3, Audi RS4 oraz Mercedes klasy C AMG. Ceny najszybszego, dostępnego u nas Lexusa zaczynają się od 358 100 złotych. Prędkość maksymalna to 270km/h.

Dzięki firmie JLR Polska możemy cieszyć się w Polsce samochodem bardzo niecodziennym. Chodzi oczywiście o Lotusa, który nabyć może każdy majętny Polak. Ta brytyjska marka pojawiła się w naszym zestawieniu z modelem Evora S, pod którego maską gości 3,5-litrowy, benzynowy silnik o mocy 350 KM, który rozpędza auto do 277 km/h. Tylko odrobinę wolniejszy jest model Lotus Exige S, który z tym samym silnikiem rozpędza się do 274km/h. Oferuje jednak więcej przyjemności z jazdy. Natomiast Evora S da wam nieco więcej komfortu na naszych wyboistych drogach. Oba modele są dostępne w cenie prawie 400 000 zł.

Ku dość wielkiemu zdziwieniu, w grupie najszybszych samochodów na naszym rynku znalazł się także arystokrata z Wysp Brytyjskich. Mowa oczywiście o Jaguarze. Najszybszym modelem w gamie jest XK, w najmocniejszych wersjach: XKR, i topowej XKR-S. Słabszy, choć wcale nie słaby, czyli XKR z pakietem Speed Pack ma moc 510 KM, które są w stanie rozpędzić go do 280 km/h. Jednak już wersja XKR-S, z silnikiem o mocy 550 KM, zdoła mknąć z prędkością 300 km/h, ponoć... ograniczoną elektronicznie. Cena najszybszego obecnie Jaguara to około 700 000 zł. Model ten występuje w dwóch wersjach nadwoziowych, jako coupe oraz kabriolet.

Za około milion złotych, można pokonać barierę 300 km/h - i to w jakim stylu! Siedząc w Aston Martinie, przepięknym sportowym modelu z Wysp Brytyjskich. Najszybszym, dostępnym obecnie modelem jest DBS, który dzięki silnikowi o pojemności 6 litrów, zdoła wystrzelić do prędkości 307 km/h. Dosłownie, w granicach błędu pomiarowego, znajdują się kolejne dwa modele tego producenta, bowiem DB9 (na bazie którego powstał zresztą DBS) oraz V12 Vantage, dysponując tą samą jednostką napędową, rozpędzają się odpowiednio do 306 i 305 km/h. Różnice są tak niewielkie, że wszystkie trzy auta można uznać za najszybsze Astony, jakie obecnie wyjeżdżają z angielskiej fabryki. Tylko ta cena...

Nie byłoby żadnego zestawienia najszybszych samochodów, gdyby zabrakło w nim modelu z Zuffenhausen. Dlatego na całkiem wysokiej pozycji znaleźć możemy Porsche 911 3.8 Turbo S Coupe, które rozpędza się do pierwszej setki w czasie około 3,3 sekundy, a przyspieszać zakończy, gdy prędkościomierz wskaże 315km/h! W dodatku, podróżowanie nim na co dzień także nie sprawia problemu. Nie brakuje ani komfortu, ani funkcjonalności. Silnik to 3,8-litrowa, doładowana jednostka o mocy 530 KM. Owszem, w ofercie był jeszcze model 911 GT2 RS, z "potworem" o mocy 620 KM. Powstał jednak w liczbie zaledwie 500 egzemplarzy. Zresztą, wersji 911, zdolnych przekroczyć magiczne 300 km/h jest całkiem sporo...

Kolejny model i kolejna niespodzianka. Otóż, w tym zacnym gronie znalazł się także Nissan. Jeżeli mówimy o najszybszych samochodach, nie może chodzić o inny model, jak GT-R! To nafaszerowane kosmiczną technologią, supersportowe coupe w ekspresowym tempie rozpędza się do 315 km/h. Wszystko jest zasługą podwójnie doładowanego silnika o pojemności 3,8 l i mocy (w 2012 roku) 550 KM w wersjach Black Edition oraz Premium Edition. Wrażenie robi także przyspieszenie do pierwszej setki, wynoszące zaledwie... 2,8 sekundy, za co należy podziękować napędowi na wszystkie koła. Cena, przy takich osiągach, jest "całkiem atrakcyjna", ponieważ wynosi niecałe 500 000 zł. To o kilkaset mniej, niż podobnie szybkie Porsche! Jednak w Nissanie cena obejmuje głównie technologię, a w Porsche dopłacić też trzeba za prestiż oraz historię marki.

Na czwartym miejscu znajdziemy produkt Mercedesa, choć nie tyle Mercedesa, co jego zbrojnego ramienia, którym jest AMG. Wbrew umowie o "nie przekraczaniu prędkości 250 km/h", jaką zawarły niektóre niemieckie marki, SLS pomknie aż do wartości 317 km/h. W dodatku, zarówno w wersji otwartej, jak i zamkniętej. A w ruch wprawia go wielki, niczym katedra silnik V8 o mocy 571 KM o pojemności 6,2 l. W dodatku, SLS wygląda wspaniale i majestatycznie. Choć nie jest może stuprocentowym autem do szaleństw na torze, z całą pewnością da swojemu kierowcy sporo frajdy z jazdy. Młodszy wnuczek słynnego Gullwinga w pełnej krasie.

Dotarliśmy już do podium, gdzie znajdziemy Audi R8 GT. Warto zaznaczyć też, że w gamie R8 są jeszcze nieco słabsze wersje, czyli R8 5.2, z silnikiem o mocy 525 KM, który rozpędza auto do 316 km/h. Najsłabszą R8-ką jest wersja podstawowa, z 4,2-litrowym motorem o mocy 420 KM, zdolnym dociągnąć do 300 km/h. Jednak topową odsłoną Audi jest wersja R8 GT, z którą już nie ma żartów i która spokojnie może powalczyć z Ferrari czy Lamborghini! Pod jej maską gości bowiem wzmocniona jednostka 5.2 FSI, która generuje aż 560 KM. To aż 107,6 KM z litra pojemności. Takie wartości zdołają rozpędzić odmianę GT do prędkości 320 km/h, zarezerwowanej dla, naprawdę, poważnych kierowców.

Drugie miejsce podium ponownie zajmuje auto-niespodzianka, która niekoniecznie kojarzy się nam wszystkim z tak wysokimi prędkościami. Bentley. Ten ogromny, superluksusowy samochód dla równie wielkich bogaczy, potrafi rozpędzić się do 318 km/h. To jednak nie wszystko, na co stać Anglików. Wspomniana wyżej wartość dotyczy wersji z 560-konnym, 6-litrowym silnikiem. Jest jednak wersja Speed, z 610-konnym motorem, która rozpędzi nas do 326km/h! Za mało? To już koniec? Ależ skąd! Topowa odmiana, Bentley Continental Supersports, z doładowanym motorem o mocy 630 KM, pomknie z prędkością aż 329 km/h! Owszem, jeżeli chcecie podróżować kabrioletem, to skończycie się rozpędzać przy 325 km/h, ale strata to niewielka, a hałas... potworny.

No i jest! Zwycięzca naszego dzisiejszego zestawienia. To absolutna klasyka i chyba największa ekstrawagancja, jaką można sobie zaserwować w Polsce. Ferrari w całej swojej okazałości! Już najsłabszy model California osiąga 310 km/h (460 KM), dalej przepiękna 458 Italia, która potrafi rozpędzić się do 325 km/h (570 KM), aż po nowy, bardzo niecodzienny dla tego producenta model FF (660 KM), który dzięki swojemu 6,2-litrowemu silnikowi pomknie z prędkością aż 335 km/h. To jednak nie wszystko, gdyż topowym osiągnięciem Ferrari jest niedawno zaprezentowany model F12 Berlinetta! To, jak przyznaje sam producent, największe osiągnięcie w historii aut drogowych, najszybsze, najmocniejsze i, naszym zdaniem, jedno z najpiękniejszych. W dodatku tor testowy Fiorano, będący papierkiem lakmusowym dla nowych modeli, pokonuje w 1:23 sekundy, czyli o sekundę szybciej, niż 599 GTO, o 1,9 sekundy szybciej niż Enzo, 2 sekundy szybciej niż 458 Italia i aż 3,5 sekundy szybciej niż poprzednik, czyli 599 GTB. Moc 740 KM i prędkość
maksymalna: 340 km/h! A wszystko to można kupić w Polsce!

Michał Grygier