Najmniej i najbardziej kłopotliwe samochody według "What Car?"
Ranking kierowców
Zdecydowana większość Polaków może pozwolić sobie jedynie na używany samochód. Auto z drugiej ręki może zarówno przynieść nam sporo satysfakcji z jazdy, jak i szybko zrazić nas do siebie za sprawą niekończących się awarii. Oto samochody, które według Brytyjczyków sprawiają najmniej kłopotów i te, które mogą przyprawić o ból głowy.
Jak stworzyć ranking najrzadziej i najczęściej psujących się samochodów? Niemcy z ADAC skrupulatnie zapisują marki i modele aut, którym udzielają pomocy na drodze. Z kolei TUV z aptekarską dokładnością ewidencjonuje niedomagania wykryte w poszczególnych modelach podczas przeglądów technicznych. Tymczasem Anglicy z "What Car?" po prostu rozpisali ankietę, najprawdopodobniej licząc na dżentelmeńską postawę osób biorących w niej udział. W efekcie około 18 tys. osób nakreśliło swoje historie dotyczące pojazdów liczących sobie nie mniej niż cztery lata i nie więcej niż dziesięć.
Czy takie podejście ma sens? I tak, i nie. Z jednej strony łatwo może dojść do nadużyć i składania niezgodnych z prawdą deklaracji na temat problemów, jakie użytkownicy mieli ze swoimi samochodami w ostatnich latach. Z drugiej strony rankingi ADAC i TUV również nie są doskonałe. Przecież nie każda usterka musi od razu unieruchomić pojazd, a właściciel może usunąć każdą awarię przed wizytą na stacji kontroli pojazdów.
Żadnego z rankingów niezawodności nie można traktować jako ostatecznej wyroczni. Przed dokonaniem wyboru warto zaznajomić się z kilkoma takimi zestawieniami i na ich podstawie wyciągnąć wnioski. Zapraszam więc do zapoznania się z rezultatami ankiety "What Car?". Zacznijmy od tych samochodów, które sprawiają właścicielom najmniej problemów. Każdemu modelowi przydzielono rezultat określony w procentach. Odzwierciedla on nie tylko częstotliwość awarii, ale też koszt ich usunięcia. Im wynik jest wyższy, tym lepiej.
10. Volkswagen Touareg (2010 – 2018): 94,1 proc.
Niemiecki SUV kategorii ciężkiej uzyskał wynik 94,1 proc. Kłopoty z samochodem zadeklarowało 19 proc. właścicieli Touarega. Najczęściej dotyczyły one silnika i elektryki lub elektroniki niezwiązanej z silnikiem. Trzy czwarte aut mimo wystąpienia usterki nadawało się do jazdy. Koszty naprawy nie przekraczały 300 funtów, czyli ok. 1470 zł.
9. Honda Jazz (2008 – 2015): 94,2 proc.
Problemy z tym miejskim samochodem o wysokiej użyteczności i japońskim rodowodzie zgłosiło jedynie 9 proc. jego użytkowników. Zwykle zawodził akumulator lub skrzynia biegów. Jedna czwarta usterek kończyła się unieruchomieniem auta. Koszty naprawy – od 10 do 500 funtów, czyli od ok. 500 do 2500 zł.
8. Honda CR-V (2012 – 2018): 94,6 proc.
Problemy z japońskim SUV-em zadeklarowało co prawda aż 25 proc. użytkowników, ale zwykle dotyczyły one drobnostek. Zazwyczaj miały związek z karoserią lub akumulatorem. Niemal wszystkie egzemplarze były zdolne do jazdy i część została naprawiona w ramach gwarancji. Koszt naprawy nie przekraczał 300 funtów, czyli ok. 1470 zł
7. Honda Civic z silnikiem Diesla (2012 – 2017): 95,0 proc.
Choć 25 proc. posiadaczy japońskiego kompaktu w wysokoprężnej odmianie miało kłopoty ze swoim samochodem, to zazwyczaj były one mało poważne. Zwykle dotyczyły akumulatora, klimatyzacji oraz niezwiązanej z silnikiem elektroniki. Niemal wszystkie egzemplarze mimo wady nadawały się do jazdy. Koszt naprawy wahał się od 50 do 750 funtów, czyli od 245 do blisko 3,7 tys. zł.
6. Lexus RX (2009 – 2016): 95,4 proc.
Kłopoty z japońskim SUV-em zgłosiło jedynie 11 proc. użytkowników. Wszystkie dotknięte usterkami samochody mogły być nadal używane. Awarie dotyczyły zwykle hamulców, niezwiązanej z silnikiem elektroniki, zawieszenia, a także karoserii i kół. Maksymalny odnotowany w ankiecie koszt naprawy wyniósł 1000 funtów, czyli 4,9 tys. zł.
5. Seat Leon (od 2013 r.): 95,9 proc.
Usterki zadeklarowało 12 proc. właścicieli Leona, a najczęściej dotyczyły one silnika i świateł. Dwie trzecie dotkniętych awarią aut nadawało się do jazdy. Koszty naprawy nie przekroczyły 750 funtów, czyli 3,7 tys. zł.
4. Mitsubishi ASX (od 2010 r.): 96,3 proc.
Japoński SUV nieco leciwej już konstrukcji okazuje się całkiem bezproblemowy. W ankiecie tylko 10 proc. jego użytkowników zgłosiło problemy. Usterki najczęściej dotyczyły akumulatora i skrzyni biegów. Połowa aut mogła jechać mimo wystąpienia awarii, a koszty jej usunięcia nie były wyższe niż 300 funtów, czyli 1470 zł.
3. Audi Q3 diesel (od 2011 r.): 96,5 proc.
Należący do rodziny SUV-ów niemiecki model sprawił problemy jedynie 9 proc. właścicieli. Zazwyczaj dotyczyły one hamulców oraz elektroniki niezwiązanej z silnikiem. Wszystkie Q3 nadawały się do jazdy mimo wystąpienia awarii. Koszt naprawy – od 101 do 500 funtów, czyli od 500 do 2,5 tys. zł.
2. Lexus CT (od 2011 r.): 98,8 proc.
Japoński kompakt, występujący jedynie w hybrydowej odmianie, może pochwalić się wysoką niezawodnością. Do awarii przyznało się tylko 5 proc. użytkowników, a zwykle dotyczyła ona niezwiązanej z silnikiem elektroniki. Wszystkie auta psuły się w okresie gwarancji i zostały naprawione bez wkładu finansowego właścicieli.
1. Toyota Yaris (od 2011 r.): 99,1 proc.
Japoński mieszczuch nie miał sobie równych. Tylko 5 proc. jego posiadaczy odnotowało usterki. Dotyczyły one wyłącznie niezwiązanej z silnikiem elektroniki. Wszystkie auta nadawały się do jazdy mimo awarii, a naprawa w każdym przypadku została wykonana w ramach gwarancji.
Najgorsze wyniki
Czas na samochody, które w ocenie Brytyjczyków, nie mają się czym pochwalić. Jak widać, połowę modeli stanowią samochody niemieckie. Wśród nich znalazły się takie cenione przez Polaków hity jak Astra (47 proc. użytkowników zgłosiło jej usterki), Insignia (awarie w 37 proc. aut) czy Passat (awarie w 57 proc. aut). To daje do myślenia.
BMW 1 Series (2004 – 2011) : 40.1 proc.
Ford Kuga (2008 – 2012): 44.2 proc.
Nissan Qashqai (2007 – 2013): 55.4 proc.
Opel Astra (2004 – 2009): 58.3 proc.
Opel Insignia (2008 – 2017): 58.3 proc.
Ford Focus (2004 – 2010): 59.0 proc.
Volkswagen Passat diesel (2005 – 2015): 59.9 proc.
Land Rover Discovery (2004 – 2017): 60.3 proc.
BMW 5 Series (2003 – 2010): 60.8 proc.
Renault Clio (2005 – 2012): 62.6 proc.