Seat Ibiza 1.4
Seat Ibiza, bazujący na technice VW, nigdy nie był (i słusznie) tak lubiany i pożądany jak auta bratnich, niemieckich marek. Nie ta stylistyka, nie to wykończenie, ale silniki i podwozia, a tym samym właściwości jezdne, podobne. Dzięki temu za nieco mniejsze pieniądze można mieć całkiem przyzwoity samochód. Najwięcej ofert w interesującym nas przedziale cenowym dotyczy samochodów z nadwoziem 3-drzwiowym oferującym podobną ilość miejsca we wnętrzu jak choćby VW Polo czy Opel Corsa - cztery osoby powinny się zmieścić, piąta musi wcisnąć się na siłę. Z oczywistych względów bardziej praktyczna jest wersja 5-drzwiowa. Wady wnętrza: niskiej jakości wykończenie, twarde, łatwo rysujące się plastiki w większości wersji.
Do wyboru mamy kilka jednostek benzynowych i diesli, choć ze względu na ograniczone koszty lepiej skupić się na wyszukaniu samochodu w dobrej formie niż z konkretnym silnikiem. "Benzyniaki", choć spalają więcej niż Diesle (szczególnie ekonomiczna jest odmiana 1.9 SDI), są tańsze w naprawie oraz przewidywalne w użytkowaniu. Uwaga na deklarowane przebiegi na poziomie 150 tys. km - bywają one w rzeczywistości dwa razy wyższe! Godne polecenia są silniki 8-zaworowe (np. 1.0/45-50 KM oraz 1.4/60 KM), i to pomimo problemów z cewkami zapłonowymi.
W przypadku Ibizy trudno mówić o niespodziankach serwisowych - wszystkie silniki są mechanikom dobrze znane, części nie brakuje - można wybierać wśród zamienników i elementów oryginalnych. Zawieszenie, podobnie jak układy napędowe - ma prostą konstrukcję. Najwięcej może kosztować nas obsługa zajeżdżonych diesli, a także kłopoty spowodowane naprawami blacharskimi - na to warto zwrócić szczególną uwagę, jako że wiele egzemplarzy przyjechało do Polski, gdyż za granicą nie opłacało się już ich naprawiać.
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Japonia kontra Korea: sprawdziliśmy gdzie produkują lepsze samochody