Nissan Terrano 2.7 TDI
Za 10 tys. zł bez problemów kupimy Terrano z drugiej serii (po 1993 r.) - przyzwoicie wykonany, dość przestronny, niestety wąski.
Jak większość aut z segmentu 4x4 Terrano II zbudowano na ramie - klasyczny podział na 3-drzwiową rekreacyjną wersję (długość 4,2 m) oraz wariant 5-drzwiowy (dł. 4,7 m). Nie można liczyć na dobre wyposażenie, szczególnie w autach z początku produkcji.
Przez długie lata oferowano wariant benzynowy 2.4 (118 KM), ale - ze zrozumiałych względów - dużo większym zainteresowaniem cieszy się silnik Diesla. Niestety najłatwiej osiągalny jest wariant 99-konny (z lat 1993-96), który nie oferuje zbyt dobrej dynamiki. Optymalnym wyborem byłaby odmiana po modernizacji (rozwija 125 KM - wyposażona jest w intercooler i elektronicznie sterowaną pompę wtryskową), ale ten zazwyczaj bywa już nieco droższy. Naprawdę dynamiczna wersja 3.0 td to już znacznie wyższy pułap cenowy. Układ jezdny to prosta konstrukcja: z przodu zawieszenie niezależne z drążkami skrętnymi, a z tyłu sztywny most ze sprężynami śrubowymi. Nieskomplikowany jest też układ przeniesienia napędu - sztywno dołączana oś przednia i reduktor. Cechy te sprawiają, że jazda Terrano po asfalcie nie jest szczególnie uciążliwa, ale też trudno oczekiwać wysokiego komfortu czy stabilności na zakrętach (auto jest wąskie oraz wysokie).
Duża podaż aut ułatwia znalezienie ciekawego egzemplarza, wiele też jest samochodów rozbieranych na części ("angliki"). Dodatkowo można skorzystać z szerokiej gamy zamienników. Bez kłopotu dobierzemy też akcesoria pozwalające dokonywać off-roadowego tuningu.
Podstawowe problemy? Typowe dla kilkunastoletnich terenówek, dodatkowo luzy w zawieszeniu oraz "słaba" skrzynia biegów. Bliźniaczy model (Maverick) znajdziemy też w Fordzie.
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Japonia kontra Korea: sprawdziliśmy gdzie produkują lepsze samochody