Trwa ładowanie...
d3xzslj
d3xzslj

Nowy Scirocco to nie tylko oryginalny wygląd. Po trzynastu latach nieobecności sportowy hatchback dla ludu powraca ze zdwojoną energią, niesiony siłą podwójnie wzmocnionych silników.

(fot. Mikołaj Urbański)
Źródło: (fot. Mikołaj Urbański)

Znakiem czasu aut nowej ery jest między innymi zmniejszanie pojemności silników oraz ilości cylindrów. Na szczęście dzieje się to bez utraty mocy, cierpią na tym jedynie wrażenia akustyczne. To właśnie Volkswagen, jako jeden z pierwszych zastosował w swoich autach silnik typu TSI z bezpośrednim wtryskiem paliwa. Sekretem jest podwójne doładowanie. W jeden silnik „dmuchają” więc dwie sprężarki. Pierwsza, to klasyczna turbosprężarka - druga - mechaniczna, popularnie zwana kompresorem. Dzięki takiemu rozwiązaniu prezentowane Scirocco pomiędzy przednimi kołami ma silnik o pojemności tylko 1.4 litra. Nie przeszkadza mu to rozwijać mocy 160 KM i 240 Nm, co pozwala na sprawne przemieszczanie się tym czteroosobowym hatchbackiem.

Podczas jazdy dostrzegamy po pierwsze, że moc dostępna jest już od samego „dołu”, czyli praktycznie od około 1200 obrotów na minutę. Silniki TSI charakteryzują się prawie całkowitym brakiem zjawiska „turbodziury”, bowiem po tym jak skuteczniejsza przy niższych obrotach sprężarka mechaniczna doda silnikowi werwy, do gry włącza się turbosprężarka, towarzysząc w dostarczaniu mocy aż do przekroczenia progu 5000 obr./min. Przejście pomiędzy doładowaniami jest niemalże niewyczuwalne, a Scirocco z silnikiem 1.4 TSI do 100 km/h rozpędza się w 8 sekund. Strzałka prędkościomierza zatrzymuje się w tym przypadku w okolicach 215 km/h.

* GALERIA ZDJĘĆ * Wracając do walorów zewnętrznych trzeba zauważyć, iż pomimo czasu jaki upłynął od jego premiery, Scirocco nadal ciekawi i intryguje. Sportowy Volkswagen przykuwa uwagę zestawieniem białej karoserii z czarnym, panoramicznym dachem. Tak skonfigurowany sportowy hatchback może się podobać. Przyodziana jedynie w niebieską barwę karoseria traci nieco na oryginalności. Pozostają jednak bardzo charakterystyczne linie karoserii, mocno zaakcentowane tylne nadkola, które cały czas towarzyszą kierowcy w bocznych lusterkach i agresywnie stylizowany przód, który przywodzi na myśl Golfa szóstej generacji.

(fot. Mikołaj Urbański)
Źródło: (fot. Mikołaj Urbański)

Scirocco powraca w nie byle jakim stylu. Całe szczęście, że tym razem księgowi w Wolfsburga pozwolili wyjechać na ulicę koncepcyjnemu autu w prawie niezmienionej formie. Jednak, coś za coś. Dlatego we wnętrzu najbardziej ekstrawaganckim dodatkiem jest trójkątny uchwyt, pomagający w zamykaniu drzwi. Cały kokpit przekalkowano bowiem z nieco większego i starszego Eosa. To rozwiązanie ma swoje zalety i wady. Na pewno nie ucierpiała na tym ergonomia, wszystko jest czytelne i jasne w obsłudze. Szkoda jednak, że niektóre elementy we wnętrzu, np.: sterowanie klimatyzacją, przywodzą na myśl Golfa piątej generacji. Na szczególną pochwałę zasługują natomiast przednie fotele. Regulacja w wielu płaszczyznach oraz niskie zamocowanie pomagają lepiej wyczuć auto podczas szybkiej jazdy.

d3xzslj

Z tyłu mieszczą się dwie dorosłe osoby, a nieregulowane zagłówki ich foteli będą Wam skutecznie zasłaniać widok przez tylną szybę. Na tylny rząd siedzeń nie zapraszajcie jednak wysokich osób, szybko przestaną Was lubić. Problem ograniczonej widoczności przy spoglądaniu do tyłu daje się rozwiązać. Pomiędzy zagłówkami istnieje bowiem luka i od czasu do czasu możemy zobaczyć coś we wstecznym lusterku. Sześciobiegowa skrzynia manualna pracuje poprawnie, chociaż z tak małymi litrażowo silnikami lepiej spisuje się przekładnia zautomatyzowana, czyli obecnie już nawet 7-biegowa DSG.

W ofercie nowego Sirocco jest 7-biegowa DSG (160 KM TSI) i 6-biegowa DSG (140 KM TDI i 200 KM TSI). Nowością jest 7-biegowa DSG z dwoma suchymi sprzęgłami, natomiast podwójne sprzęgło 6-biegowej DSG pracuje na mokro w kąpieli olejowej. Oba warianty DSG mają swoje specjalizacje.

(fot. Mikołaj Urbański)
Źródło: (fot. Mikołaj Urbański)

6-biegowa DSG, dzięki rozkładowi momentu obrotowego najlepiej sprawdza się z dużymi, mocnymi silnikami (do 350 Nm), natomiast 7-biegowa stworzona jest dla silników mniejszych (do 250 Nm). Oba „automaty” zmieniają biegi z szybkościami niedostępnymi dla ludzkich rąk i nóg, a podczas normalnej jazdy znacząco wpływają na obniżenie spalania paliwa. Są także niezastąpione w wielkomiejskich korkach.

d3xzslj

Skrzynia manualna daje Wam tylko teoretycznie poczucie większej kontroli nad autem. DSG może być także sterowana łopatkami przy kierownicy lub w trybie manualnym główną przekładnią, wskutek czego kierowca zachowuje nadal pełną kontrolę. Ważnym argumentem przemawiającym za DSG jest i to, że jeżeli zdarzy się Wam źle dobrać bieg do zakrętu, to w przypadku manualnej skrzyni konieczne jest oderwanie jednej ręki od kierownicy dla dokonania korekty biegu. DSG wymaga od Was w takiej sytuacji użycia jednego tylko palca. Podczas szybkiej jazdy ma to pewne, a czasami nawet bardzo duże znaczenie. Głębokie wyrzeźbienia kierownicy i skórzane obszycie zapewniają pewny chwyt. Nie za duża, nie za mała - po prostu dobrze leży w dłoniach.

(fot. Mikołaj Urbański)
Źródło: (fot. Mikołaj Urbański)

Zawieszenie w Scirocco zestrojono optymalnie z naciskiem bardziej na sport niż komfort, jeżeli jednak pragniecie sami decydować o jego ustawieniu, możecie dokupić amortyzatory o zmiennej sile tłumienia w postaci układu DCC. W trybie automatycznym to komputer zdecyduje o sile tłumienia, dostosowując ją do rodzaju nawierzchni i stylu jazdy kierowcy. Do wyboru mamy także tryby COMFORT oraz SPORT. W ostatnim, oprócz odczuwalnej zmiany twardości zawieszenia na zdecydowanie mniej komfortową, ale lepiej trzymającą auto w ryzach, kierowanie pojazdem wymaga zaangażowania większej siły, ponieważ słabnie również wspomaganie układu kierowniczego.

d3xzslj

Scirocco potrafi dostarczyć naprawdę sporo frajdy z jazdy. Biorąc pod uwagę stosunek ceny do jego osiągów, wyglądu, wysokiej jakości wykonania oraz wyposażenia - oferta jest kusząca. Nowe Scirocco 1.4 TSI ze 160-konnym silnikiem i manualną skrzynią można kupić w cenie od 80 740 zł.

Najbardziej uniwersalnym wydaje się być właśnie ten silnik, który zamontowany był w testowanym egzemplarzu. Kierowcom ze sportowym zacięciem polecamy jednak 2.0 TSI ze skrzynią DSG. Moc 200 KM i 280 Nm gwarantuje jeszcze lepsze osiągi. W tym przypadku na mokrej nawierzchni pojawiają się jednak problemy z trakcją. Czekamy więc z niecierpliwością na wersję z napędem na cztery koła, który bez wątpienia potrafi skuteczniej przenieść moc, niż przedni napęd.

Mikołaj Urbański

d3xzslj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3xzslj
Więcej tematów