Trwa ładowanie...

Na czerwonym świetle: trwają testy urządzeń

d2ec17y
d2ec17y

Jeszcze w czasie wakacji ruszyć mają pierwsze urządzenia systemu rejestrującego przejazd na czerwonym świetle. W większości spośród 20 wyznaczonych lokalizacji sprzęt jest już zamontowany i przeszedł procedury odbioru technicznego. Tam, gdzie tak się stało, trwają testy, które pomogą w skalibrowaniu zestawów. Niewykluczone, że jeszcze przed końcem wakacji pierwsze urządzenia zaczną dostarczać materiałów do wystawienia mandatów.

Instalacje składają się z kamer poglądowych, monitorujących wjazdy na skrzyżowanie oraz kamer ANPR, które prowadzą identyfikację typów pojazdów oraz ich numerów rejestracyjnych. Dodatkowym elementem jest komponent sterujący, który odpowiada za przekazywanie zgromadzonych danych do CANARD-u. Materiały z kamer będą podstawą do ukarania kierowców, którzy zdecydowali się na wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Co ważne, skrzyżowania objęte dozorem nie będą w żaden sposób oznaczane. Przyjezdni, którzy nie będą wiedzieć o działaniu systemu, mogą więc łatwo wpaść w sidła systemu. Obecnie za przejazd na czerwonym świetle można otrzymać mandat w wysokości 500 zł i 6 punktów karnych.

Czy jednak płacić będą wyłącznie piraci drogowi? Wiele zależy tu od tego, jak zaprogramowana jest sygnalizacja. Ani w Kodeksie Drogowym, ani w Rozporządzeniu Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych nie został zdefiniowany minimalny czas emitowania żółtego światła. Jak mówi drugi z wymienionych dokumentów, oznacza ono, że „za chwilę” zapali się światło czerwone. Może to być jednak zarówno pięć sekund jak i dwie. W tym drugim przypadku dla niektórych kierowców mogłoby okazać się to czasem zbyt krótkim.

Należy przecież wziąć pod uwagę, że od zapalenia się żółtego sygnału do reakcji kierowcy upływa sekunda. Dodatkowo kierujący musi jeszcze oszacować, czy jest w stanie zatrzymać się przed skrzyżowaniem i czy będzie to manewr bezpieczny. Jeśli bezpośrednio za nami jedzie rozpędzona ciężarówka, wielu kierowców wybierze możliwe wjechanie na czerwonym świetle i mandat, niż całkiem realne ryzyko zostania staranowanym przez wielotonowy pojazd.

tb/sj

d2ec17y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ec17y
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj