W poniedziałek na autostradzie A1 miał miejsce pożar autobusu wiozącego dzieci. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało, jednak pojazd w znacznym stopniu uległ zniszczeniu.
Zdarzenie miało miejsce w Kopytkowie na odcinku prowadzącym do Gdańska. Autobusem podróżowało ok. 40 dzieci oraz trzech opiekunów jadących z Łodzi do Łeby - wszystkim udało się opuścić pojazd. Trasa przez kilka godzin była zamknięta.
Pożar zaczął się przy komorze silnika, rozprzestrzeniając dalej w kierunku pojazdu. W gaszeniu brało udział 6 zastępów straży pożarnej. Pasażerowie czekali nieopodal miejsca zdarzenia na drugi autokar, który został podstawiony przez przewoźnika.
Źródło: PAP
ll/moto.wp.pl