Mercedes GLK 350 CDI 4MATIC
None
Luksus na podwyższeniu
Mając do dyspozycji kilkaset tysięcy złotych, rzadko kiedy rozważamy kupno SUV-a klasy Premium. Zazwyczaj w grę wchodzą reprezentacyjne limuzyny z mocnymi jednostkami wysokoprężnymi pod maską i nierzadko napędem na obie osie. Jeśli jednak ktoś z uporem maniaka pragnie siedzieć nieco wyżej niż inni i podziwiać krajobraz z lepszej perspektywy, to właśnie dla niego Mercedes przygotował niszowego, przynajmniej w Polsce, GLK.
Luksus na podwyższeniu
Model obecny na światowych rynkach od 2008 r., zdecydowanie wyróżnia się na tle najgroźniejszych konkurentów w postaci BMW X3, tudzież Audi Q5. Projektanci postawili na oryginalność, która nie każdemu przypadnie do gustu. Najmniejszy w ofercie SUV przyciąga spojrzenia charakterystycznymi, kanciastymi kształtami.
Luksus na podwyższeniu
Mało w nim krągłości, dzięki czemu nikt na ulicy nie będzie miał wątpliwości, iż ma do czynienia z produkowanym w Niemczech pojazdem rekreacyjnym. Wydatna osłona chłodnicy z trójramienną gwiazdą wkomponowaną w środek, dynamiczne przetłoczenia na drzwiach i niemalże pionowa klapa bagażnika, to najbardziej rozpoznawalne wyróżniki GLK, które mają sugerować podobieństwo do większych i droższych SUV-ów Mercedesa.
Luksus na podwyższeniu
Napęd na cztery koła zwiększa stabilność, natomiast parametry rozdzielane między obie osie w stosunku 55:45, gwarantują świetne właściwości trakcyjne. Mercedesowi nie są straszne ostre łuki, czy gonitwa po niemieckich autostradach z prędkościami oscylującymi w okolicach 200 km/h. Niechętnie przechylające się nadwozie i mocno wspomagany, ale wciąż precyzyjny układ kierowniczy, ułatwiają dynamiczne pokonywanie odcinków specjalnych.
Luksus na podwyższeniu
Jeśli ktoś zapędzi się poza utwardzone szlaki, także się nie zawiedzie, ale niech nie oczekuje od tego samochodu zbyt wiele. Zwiększony prześwit do 20 centymetrów, 22-stopniowy kąt natarcia, zejścia wynoszący 25 i brodzenie w wodzie do głębokości 30 cm, umożliwi odrobinę szaleństwa na leśnych trasach. Na trudniejsze warunki przewidziano model G.
Luksus na podwyższeniu
Mało w nim krągłości, dzięki czemu nikt na ulicy nie będzie miał wątpliwości, iż ma do czynienia z produkowanym w Niemczech pojazdem rekreacyjnym. Wydatna osłona chłodnicy z trójramienną gwiazdą wkomponowaną w środek, dynamiczne przetłoczenia na drzwiach i niemalże pionowa klapa bagażnika, to najbardziej rozpoznawalne wyróżniki GLK, które mają sugerować podobieństwo do większych i droższych SUV-ów Mercedesa.
Luksus na podwyższeniu
To do czego przyzwyczajają nas producenci klasy Premium, to bogactwo rozmaitych akcesoriów indywidualizujących do granic możliwości każdy z nabywanych egzemplarzy. Nie inaczej jest w tym przypadku, gdzie testowy model wyposażono w szereg opcji, maksymalnie podnoszących wygodę codziennego użytkowania.
Luksus na podwyższeniu
Rzadko widuje się GLK z kompletem pasażerów i chyba słusznie, bo najwięcej frajdy z jazdy tym modelem czerpie kierowca. Zasiadając w nieźle wyprofilowanym fotelu, można odnieść wrażenie bliskości z samochodem i błyskawicznej gotowości do uruchomienia silnika i wybrania się w pierwszą trasę. Faktycznie, nie ma co czekać, bo jednostka napędowa i konfiguracja układu jezdnego, zachęcają do maksymalnego wykorzystania potencjału zaawansowanej konstrukcji.
Luksus na podwyższeniu
Przedział pasażerski zaopatrzono w dwa monitory LCD przytwierdzone do zagłówków, kamerę cofania z czujnikami z przodu i z tyłu samochodu, niezłe nagłośnienie Harman Kardon, przeszklony dach, czy chociażby trójstrefową klimatyzację. Naturalnie, każdy z tych elementów wymaga odpowiednio zasobnego portfela potencjalnego klienta.
Luksus na podwyższeniu
Dopełnieniem niewielkich rozmiarów kabiny jest 450-litrowy bagażnik, nadrabiający regularnymi kształtami, niezbyt pokaźną pojemność. Podobnie ma się rzecz z ergonomią. Osoby, które po raz pierwszy mają styczność z niemieckim producentem, nie od razu połapią się w obsłudze wszelkich urządzeń pokładowych. Dla wielu, niezbędnym okaże się lektura instrukcji obsługi.
Luksus na podwyższeniu
Mercedes dobrze też wypada pod względem zastosowanych materiałów wykończeniowych. Dominują miękkie w dotyku plastiki, sprawiające wrażenie bardzo solidnych i nienagannie spasowanych. Nieco mniej korzystnie przedstawia się sytuacja przestrzeni dostępnej dla pasażerów. O ile na wygodnych przednich fotelach nikt nie powinien mieć trudności z przyjęciem dogodnej pozycji, tak z tyłu wyższym podróżującym zabraknie nieco miejsca na nogi.
Luksus na podwyższeniu
To do czego przyzwyczajają nas producenci klasy Premium, to bogactwo rozmaitych akcesoriów indywidualizujących do granic możliwości każdy z nabywanych egzemplarzy. Nie inaczej jest w tym przypadku, gdzie testowy model wyposażono w szereg opcji, maksymalnie podnoszących wygodę codziennego użytkowania.
Luksus na podwyższeniu
To do czego przyzwyczajają nas producenci klasy Premium, to bogactwo rozmaitych akcesoriów indywidualizujących do granic możliwości każdy z nabywanych egzemplarzy. Nie inaczej jest w tym przypadku, gdzie testowy model wyposażono w szereg opcji, maksymalnie podnoszących wygodę codziennego użytkowania.
Luksus na podwyższeniu
To do czego przyzwyczajają nas producenci klasy Premium, to bogactwo rozmaitych akcesoriów indywidualizujących do granic możliwości każdy z nabywanych egzemplarzy. Nie inaczej jest w tym przypadku, gdzie testowy model wyposażono w szereg opcji, maksymalnie podnoszących wygodę codziennego użytkowania.