Mandaty za granicą
Jazda po alkoholu
W czasie wakacji wielu Polaków decyduje się na samochodową podróż za granicę. Zapał związany z poznawaniem nowych miejsc szybko może ostudzić wysokość mandatów
W czasie wakacji wielu Polaków decyduje się na samochodową podróż za granicę. Zapał związany z poznawaniem nowych miejsc szybko może ostudzić wysokość mandatów. Kary za jazdę po spożyciu alkoholu należą do najbardziej dotkliwych.
Zgodnie z polskimi przepisami samochód można prowadzić, o ile zawartość alkoholu we krwi nie przekracza 0,2 prom. W wielu krajach Europy prawo jest bardziej łagodne i pozwala na jazdę osobom mającym do 0,5, a nawet 0,8 prom. Nie można jednak zapominać, że tuż za naszą granicą, w Czechach i na Słowacji, a także na Węgrzech i w Rumunii, limit wynosi 0 prom. Co w razie jego przekroczenia?
Jeśli alkomat wykaże rażące naruszenie normy, może spotkać nas areszt lub wydanie zakazu jazdy na terytorium danego kraju. Jeśli przekroczenie będzie nieznaczne, skończy się na mandacie. Ten jednak może być szokująco wysoki. Rekord pod tym względem ustanowiła Wielka Brytania, gdzie za jazdę "po kieliszku" można otrzymać karę w wysokości blisko 6 tys. euro, czyli 25 tys. złotych. Wysokie mandaty są jednak również nieopodal naszych granic. W Niemczech nie mniej niż 500 euro (blisko 2100 zł), na Słowacji od 450 euro (ok. 1900 zł), a na Węgrzech do 970 euro (ponad 4000 zł).