To będzie pierwszy start Adama Małysza (36 l.) od Rajdu Dakar. Dziś rusza do walki w Italian Baja - pierwszej rundzie Pucharu Świata w rajdach terenowych. Najpierw jednak porozmawia ze swoją... "Dumą"
W styczniu Małysz jadąc z Rafałem Martonem (42 l.) w Dakarze sprawił miłą niespodziankę. Marzeniem było miejsce w czołowej dwudziestce, a finiszował 15. Docenił to największy polski koncern paliwowy i we Włoszech mistrz skoków wystartuje w barwach Orlen Teamu. Pojedzie Toyotą Hilux, tą samą, którą rywalizował w Dakarze. To prawdziwa "Duma"!
- Tak, tak, nasz samochód nazywa się "Duma", poprzedni właściciel Lucio Alvarez tak go nazwał - zdradza Faktowi Małysz.
- Lucio powiedział nam o tym na Dakarze. To bardzo fajne. Tłumaczył też, że warto rozmawiać z samochodem, pieścić go, bo jest jak kobieta. Tak robiliśmy i to pomagało. "Duma" to coś pięknego, a my jesteśmy dumni z naszego auta.
Dziś Małysz i Marton znów będą dopieszczać swoją "Dumę", a potem ruszą do walki w rajdzie. Odcinki specjalne Baja Italia przebiegają na terenach usytuowanych wokół miast Pordenone, Spilimbergo, Zoppola i Sacile. Kierowcy będą na nich rywalizować od piątku do niedzieli. W tym dniu zapowiadana jest wielka feta z okazji jubileuszu 20-lecia rajdu. Może okazję do fetowania sukcesu będzie mieć Małysz. Zamierza walczyć o wysokie lokaty, a świetnych rywali nie brakuje.
- Po raz pierwszy od Dakaru będę siedział w naszej "Dumie" i mam nadzieję, że nie zapomniałem pewnych odruchów - dodaje Małysz. - Będziemy się ścigać w doborowym towarzystwie. jest wielu świetnych kierowców. Hołowczyc z nowym pilotem Schulzem, Gadasin, Wasiliew, Zapletal. Ciężko konkurować z tak doświadczonymi załogami, ale chcemy nawiązać rywalizację. W ubiegłym roku dostawaliśmy sporo minut od najlepszych. Mam nadzieję, że teraz straty będą liczone w sekundach - mówi Małysz.
Dodajmy, że obok Hołowczyca, który wygrał Italian Baja w 2010 roku, zgłosiło się jeszcze trzech byłych zwycięzców rajdu - Jean-Louis Schlesser (1998, 2002), Boris Gadasin (2007, 2009, 2011) i Władimir Wasiliew (2012).
Polecamy na Fakt.pl:
Lewandowski patrzy na Rooneya