Na mocy kontraktu, którego szczegółów Kubica nie chciał ujawnić, Polak będzie trzecim kierowcą teamu. Głównym jego zadaniem będzie uczestniczenie w testach bolidów BMW-Sauber, ma także prawo występów w piątkowych, oficjalnych treningach przed wszystkimi wyścigami Grand Prix sezonu 2006.
"Moim celem jest pozostanie w Formule - deklaruje Kubica, podkreślając, że nie myśli o występach w wyścigach w przyszłym roku. - Nie bądźmy pazerni, rola trzeciego kierowcy jest dla mnie w pełni satysfakcjonująca w pierwszym roku w tej elitarnej serii. Nikomu nie życzę pecha, a tylko nieszczęśliwy dla kogoś przypadek mógłby sprawić, że pojechałbym w wyścigu".
Zdaniem Kubicy specyfika bolidów Formuły 1 wymaga nieco innych kwalifikacji niż starty w innych autach wyścigowych oraz sporego doświadczenia. Piątkowe przejazdy treningowe oraz tysiące kilometrów, pokonanych podczas jazd testowych, mają pomóc w zdobyciu tego doświadczenia. Duże znaczenie będzie też miało poznanie wszystkich torów, na jakich odbywają się wyścigi Grand Prix.
"W Formule ścigają się kierowcy z dużym doświadczeniem - mówi Kubica - Może nie wszyscy, ale znakomita większość trafiła tam z powodu swych umiejętności. Tym większa jest moja satysfakcja, że znalazłem się w tym gronie jako jeden z tych, za którymi nie stoi bardzo bogaty sponsor. Ostatnim takim przykładem był Kimi Raikkonen. Zaczynał podobnie jak ja, od roli trzeciego kierowcy."
Kubica skorzystał z okazji, aby podziękować wszystkim osobom, które pomogły mu w osiągnięciu sukcesu oraz zespołowi BMW-Sauber, za zaufanie jakim go obdarzył. "Zdaję sobie sprawę, że czeka mnie bardzo dużo pracy i to bardzo odpowiedzialnej - powiedział. - Przecież to właśnie ja będę pierwszy testował wszystkie nowe rozwiązania wprowadzane przez inżynierów zespołu lub spowodowane wymogami regulaminu. Od tego jak się wywiążę z tej roli zależeć będzie w wielkim stopniu moja przyszłość w mistrzostwach."
Polski kierowca przyznał, że nie miał dotychczas okazji poznać swych partnerów z teamu - Niemca Nicka Heidfelda i Kanadyjczyka Jacquesa Villeneuve'a. Okazją będzie zaplanowana na 16 stycznia oficjalna prezentacja zespołu, która rozpocznie okres przygotowań do wyścigów Grand Prix 2006. Wcześnie Kubica będzie uczestniczył w "przymiarkach" do nowego bolidu, którego wnętrze musi być dostosowane do budowy ciała, wzrostu i wagi kierowcy.
"Cykl przygotowań rozpoczynamy już w nowym roku i dzięki temu będę miał rzadką w ostatnich kilku latach okazję spędzenia Świąt w domu. To dość nietypowa sytuacja ale bardzo się cieszę, że mogę przez kilka dni odpocząć po sezonie i po ostatnich emocjach." - dodał Robert Kubica.
Pytany, czy jego ewentualni naśladowcy znajdą w Polsce warunki do doskonalenia umiejętności Kubica odpowiedział: "Mój przykład wskazuje, że można zaczynać karierę wyścigowego kierowcy w Polsce, choć oczywiście nie widzę możliwości by powstał w kraju tor spełniający wymogi Formuły 1. Ja zaczynałem w wieku pięciu lat, choć w zawodach wystartowałem dopiero w wieku 10 lat, bo taki jest wymóg regulaminowy."
Najszybszy polski kierowca zaapelował przy okazji do użytkowników dróg, aby w normalnym ruchu nie próbowali demonstrować sportowych umiejętności. "W tej chwili nawet nie mam samochodu - przyznał Kubica - ale kiedy prowadzę, staram się jeździć ostrożnie i bezpiecznie. Wyżywam się na torze, a nie na ulicach."