Mamy oczywiście trochę więcej zajęć, głównie jest to związane z dużym zainteresowaniem niemieckich mediów. W końcu po raz pierwszy od lat mamy tylko jeden wyścig w Niemczech. Jednak dla mnie weekend jest taki sam jak każdy inny - do zdobycia jest tyle samo punktów.
Jak pan ocenia piątkowe sesje treningowe?
Treningi przebiegały w miarę dobrze. Mamy drobne problemy z balansem bolidu, ale po przeanalizowaniu wykresów z telemetrii powinniśmy być w stanie wprowadzić odpowiednie poprawki.
Czy udało się zrealizować cały założony plan testów?
Wszystko było pod kontrolą, choć rano musieliśmy trochę zmodyfikować program jazd, bo według prognozy pogody po południu miało padać. Porównaliśmy oba rodzaje opon podczas pokonywania dłuższych dystansów, bo na mokrym torze nie byłoby to możliwe. Faktycznie padało, ale już po 30 minutach drugiego treningu nawierzchnia była zupełnie sucha. Rozpoczęliśmy więc prace nad ustawieniami i balansem bolidu.