Trwa ładowanie...

IXAR - kolejny prototyp polskiego auta elektrycznego. Będzie można jeździć nim od 16. roku życia

Rząd ogłosił konkurs na polski samochód elektryczny i właśnie poznaliśmy jednego z kandydatów do seryjnej produkcji. Jest to iXAR, auto jest budowane przez firmę, która ma duże doświadczenie w tworzeniu rozwiązań do samochodów wyczynowych, a teraz chce zająć się pojazdami przeznaczonymi na drogi publiczne.

IXAR - kolejny prototyp polskiego auta elektrycznego. Będzie można jeździć nim od 16. roku życiaŹródło: Fot. Dytko Sport
d5oe7w0
d5oe7w0

Konkurs organizowany przez firmę ElectroMobolity Poland i Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Ma on na celu wyłonienie twórców polskiego samochodu elektrycznego. Już wiemy, że jednym z projektów, który będzie starał się wywalczyć dofinansowanie, jest iXAR.

Do tej pory odbył się pierwszy etap konkursu, który dał szansę projektantom karoserii. Wymogi były jasno określone i napłynęło wiele ciekawych pomysłów na stylistykę nadwozia polskiego auta. Wyróżniono cztery z nich i autorów nagrodzono dofinansowaniem po 50 tys. zł. Jednak konkurs na karoserie okazał się nie do końca trafionym pomysłem, bo firmy startujące w kolejnym etapie przygotowały własne samochody. Przykładem jest firma Proto Cars i jej projekt iXAR.

Fot. Dytko Sport
Źródło: Fot. Dytko Sport

- Konkurs to szansa na pobudzenie polskiego przemysłu motoryzacyjnego i możliwość na dogonienie krajów zachodnich, jeśli chodzi o rozwój elektrycznej motoryzacji - stwierdził Paweł Dytko, właściciel firmy, która na co dzien zajmuje sie przebudową samochodów wyczynowych.

d5oe7w0

Propozycja ze strony autorów projektu to mały pojazd przeznaczony do miasta. Ma wygodnie pomieścić cztery osoby i niewielki bagaż. Samochód wygląda nowocześnie i jeśli chodzi o karoserię, to zupełnie nie ma się czego wstydzić w porównaniu do aut wielkich koncernów. Jego wymiary to 363 cm długości, 148 cm szerokości i 155 cm wysokości, co zbliża go wielkością do aut miejskich. Mniejsza za to będzie masa - do 450 kg.

Wizualizacje obejmują też wnętrze pojazdu. Jest elegancko i nowocześnie. Na desce rozdzielczej znalazł się panel dotykowy, który ma za pewne obsługiwać cały system multimedialny i klimatyzację.

Fot. Dytko Sport
Źródło: Fot. Dytko Sport

Co dalej z projektem?

Jeśli się uda przejść do kolejnego etapu konkursu, to w ciągu najbliższych miesięcy miałaby powstać dokumentacja techniczna, a w pierwszej połowie 2018 roku być może uda się zbudować jeżdżący prototyp. Na początku testy mogłyby się odbywać jedynie na zamkniętych torach, ale organizatorzy konkursu mają wesprzeć budowniczych w uzyskaniu dopuszczenia do ruchu, bo proces homologacyjny nie jest szybki ani łatwy.

d5oe7w0

- Nasz samochód ma być zbudowany i homologowany według "skromniejszych" wymagań dla microsamochodów (L7e). To powoduje, że samochód ma określoną małą moc silnika 15kW, niska masę, może osiągać małą prędkość maksymalną, ale nie musi mieć ABS-u, poduszek powietrznych i wszystkich tych skomplikowanych systemów. Co jest i dobre i złe zarazem, ale takie są przepisy dla tej kategorii więc chcemy się do nich dopasować jak najlepiej - tłumaczy Paweł Dytko.

Jesli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to samochodem tym będą mogły poruszać się już osoby, która skończyły 16 lat i mają prawo jazdy B1.

Fot. Dytko Sport
Źródło: Fot. Dytko Sport

Konkurs ma wyłonić od 5 do 10 najlepszych projektów. Nie chodzi tylko o to, czy auto jest urodziwe. Ma to być przede wszystkim przemyślana koncepcja, a firmy wybrane w tym etapie muszą wykazać się konkretnym planem stworzenie gotowego pojazdu.

d5oe7w0

Nie wiadomo jeszcze, jakie będą ostateczne warunki prawno-finansowe tego konkursu, bo na razie takich szczegółowych danych nie podano. Ważną informacją jest, że nawet jeśli projekt iXAR zostanie odrzucony już na początku 2018 roku, a firma nie nawiąże żadnej współpracy z firmą ElectroMobility, to Paweł Dytko będzie chciał dokończyć pojazd na własną rękę. Niezbędne będzie poszukiwanie sponsorów. Motywacją dla niego jest to, że tego typu mikrosamochody są dość popularne na południu Europy, w dużych miastach. Liczy, że i w Polsce się to zmieni. Jest więc szansa, że jeśli uda się dokończyc budowę prototypu iXARa, uzyskać jego homologacje drogową, to zapewne sprzedaż mogłaby ruszyć najszybciej właśnie na południe i zachód Europy.

Fot. Dytko Sport
Źródło: Fot. Dytko Sport

Być może właśnie taki mikrosamochód elektryczny to dobry pomysł na rozwój polskiego przemysłu motoryzacyjnego, ponieważ na konkurowanie z koncernami z Europy czy Azji po prostu nie ma szans. Dodatkowym argumentem przemawiającym za tym, że samochód ten może dobrze się przyjąć na rynku jest jego przewidywana niska cena - 39 tys. zł.

Szczegóły konkursu na prototyp można znaleźć na stronie ElectroMobility.

d5oe7w0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d5oe7w0
Więcej tematów