Kolejny dzień w motoryzacyjnym raju
Jednak Azjaci to nie wszystko. Motoryzacyjne święto gromadzi cały przekrój zainteresowanych mechaniką pojazdową osób. Przez cztery dni prasowe, przewijają się tysiące żurnalistów z przeróżnych mediów. Widać, komu zależy na czasie, a kto dopiero po zakończonych targach usiądzie przed komputerem w celu zdania relacji. Dość spora grupa przebija się przez tłum z I-Padami robiąc zdjęcia, aby po chwili zredagować tekst i wysłać go do macierzystej redakcji, tudzież już na internetową witrynę. Są to wyszkoleni w boju wojownicy walczący o każdy centymetr przeznaczonej dla fotografów przestrzeni. Niestety, w takim przypadku czasem brakuje kilku minut na popracowanie nad jakością.