Klasa C - pomniejszona Klasa S
Limuzyna Mercedesa segmentu D garściami czerpie z rozwiązań stylizacyjnych flagowej Klasy S. Klienci powinni się cieszyć, bo za cenę trzykrotnie niższą otrzymują samochód o nieszablonowym wyglądzie i dobrych właściwościach jezdnych. Klasa C występuje w trzech odmianach nadwoziowych. Na rabat mogą liczyć przede wszystkim uprzywilejowane grupy zawodowe w postaci lekarzy, prawników, architektów i pracowników naukowych. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zniżka może sięgać nawet 8 proc. W pozostałych przypadkach, negocjacje cenowe uzależnione są od lokalnego salonu sprzedaży, faktu posiadania wcześniej nowego Mercedesa i wielkości prywatnej floty pojazdów.
Za limuzynę w podstawowej specyfikacji trzeba zapłacić przynajmniej 119 900 złotych, za Kombi 126 900, natomiast wchodzące właśnie na rynek Coupe wyceniono na 148 tysięcy. Polityka marki nie przewiduje konkretnych wersji wyposażeniowych, a dodatkowe pakiety lub pojedyncze opcje, które każdy może zaznaczyć sobie w przejrzystym konfiguratorze. W tym miejscu warto zaznaczyć, że nie jest tanio. Dobrze wyposażony egzemplarz potrafi kosztować nawet 350 tysięcy złotych. Paletę jednostek napędowych otwiera czterocylindrowy motor o pojemności 1,6 litra i mocy 156 KM. Setkę osiąga w 8,5 sekundy, a maksymalnie rozpędza się do 225 km/h. Dla zwolenników podwyższonego ciśnienia przygotowano odmianę AMG. To propozycja dla klientów z zasobnym portfelem (365 400 złotych). Auto do setki przyspiesza w 4,1 sekundy, a wskazówkę obrotomierza blokuje elektroniczny kaganiec (250 km/h).