*Kierowcy, którzy nigdy nie mieli wypadku samochodowego, reagują na niebezpieczną sytuację na jezdni szybciej niż ci, którzy uczestniczyli już w zdarzeniu drogowym. Z kolei młodzi kierowcy wykazują się gorszą umiejętnością obserwacji ruchu drogowego i rozpoznawania ewentualnych niebezpieczeństw od tych bardziej doświadczonych. *
- Udział w wypadku drogowym w przeszłości może być źródłem dodatkowych obaw, co w pewnych sytuacjach może także opóźniać reakcję kierowcy - mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault. Uczestnictwo w wypadku powoduje uraz, który daje o sobie znać w sytuacji zagrożenia. U niektórych strach może być tak mocny, że paraliżuje kierowcę i nie pozwala mu właściwie zareagować. Nietrudno sobie wyobrazić, jakie następstwa będzie miało zaniechanie reakcji w momencie wpadnięcia w poślizg lub wtargnięcia pieszego na jezdnię. Z drugiej strony doświadczenie wypadku zazwyczaj powoduje, że kierowca jeździ ostrożniej, a unikanie zagrożenia jest najważniejsze.
- Zauważenie w porę niebezpieczeństwa na drodze wymaga ciągłej obserwacji otoczenia, umiejętności rozpoznania zagrożenia, a także zdolności przewidywania tego, jak przebiegać może takie zdarzenie. Istotna jest szybka, ale przede wszystkim prawidłowa reakcja na niebezpieczeństwo – tłumaczy Zbigniew Weseli. – Dlatego tak ważne jest ćwiczenie odpowiednich reakcji w bezpiecznych warunkach w czasie np. szkolenia z techniki jazdy.
Jak wskazują badania, umiejętność dostrzegania niebezpieczeństwa polepsza się wraz ze zdobywaniem coraz większego doświadczenia w prowadzeniu pojazdu. Młodzi oraz nowi kierowcy obserwują otoczenie mniej sprawnie w porównaniu do kierowców starszych posiadających więcej praktyki. Ci pierwsi wykazują się gorszą obserwacją szerszej perspektywy oraz ruchu drogowego znajdującego się w większej odległości od nich. Wraz z kolejnymi przejechanymi kilometrami kierowcy napotykają coraz
więcej niebezpiecznych sytuacji. Zdobywając doświadczenie uczą się też, w jakich miejscach i okolicznościach można spodziewać się zagrożenia.
Kierowcy powinni nauczyć się rozpoznawać nie tylko bezpośrednie niebezpieczeństwo, ale także to ukryte, na które nie wskazują żadne konkretne przesłanki. Ilustracją tego pierwszego jest na przykład sytuacja, w której grupa dzieci biegnie w kierunku ulicy. Tu zdecydowanie łatwo przewidzieć, że mogą one wtargnąć na ulicę – wyjaśniają trenerzy Szkoły Jazdy Renault. – Natomiast przykładem drugiego jest sytuacja, kiedy całkowicie niewidoczny motocyklista wyjeżdża zza dużego pojazdu – dodają.
Źródło: Szkoła Jazdy Renault, SWOV Institute for Road Safety Research
_ Zdjęcia mają charakter wyłącznie ilustracyjny. Zamieszczone teksty nie dotyczą osób umieszczonych na zdjęciach. _
tb/