Kia Carens

None

Obraz
Źródło zdjęć: © Piotr Mokwiński

/ 18Kia Carens

Obraz
© Piotr Mokwiński

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami. Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

/ 18Kia Carens

Obraz
© Piotr Mokwiński

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami. Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

/ 18Kia Carens

Obraz
© Piotr Mokwiński

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami. Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

/ 18Kia Carens

Obraz
© Piotr Mokwiński

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami. Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

/ 18Kia Carens

Obraz
© Piotr Mokwiński

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami. Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

/ 18Kia Carens

Obraz
© Piotr Mokwiński

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami. Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

/ 18Kia Carens

Obraz
© Piotr Mokwiński

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami. Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

/ 18Kia Carens

Obraz
© Piotr Mokwiński

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami. Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

/ 18Kia Carens

Obraz
© Piotr Mokwiński

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami. Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

10 / 18Kia Carens

Obraz
© Piotr Mokwiński

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami. Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

11 / 18Kia Carens

Obraz
© Piotr Mokwiński

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami. Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

12 / 18Kia Carens

Obraz
© Piotr Mokwiński

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami. Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

13 / 18Kia Carens

Obraz
© Piotr Mokwiński

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami. Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

14 / 18Kia Carens

Obraz
© Piotr Mokwiński

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami. Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

15 / 18Kia Carens

Obraz
© Piotr Mokwiński

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami. Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

16 / 18Kia Carens

Obraz
© Piotr Mokwiński

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami. Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

17 / 18Kia Carens

Obraz
© Piotr Mokwiński

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami. Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

18 / 18Kia Carens

Obraz
© Piotr Mokwiński

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami. Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

Wybrane dla Ciebie
Sukces Polaków w rajdzie Dubai Baja
Sukces Polaków w rajdzie Dubai Baja
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka