Kawasaki prezentuje nowe odsłony offroadowych modeli KX250 i KLX230R S
Kawasaki od dziesięcioleci oferuje motocykle do motocrossu i maszyny enduro. To kategorie, w których może nie ma większych rewolucji, ale jest za to stała ewolucja. W końcu mowa o maszynach wykorzystywanych nie tylko do zabawy, ale też udziału w zawodach sportowych.
Na rocznik 2025 Japończycy przygotowali dwie nowości. Pierwszą z nich jest cross KX250 i jego odmiana cross country o nazwie KX250X (z oponami 21 i 18 cali). Zmiany w silniku i jego osprzęcie miały na celu poprawę mocy przy niskich prędkościach i wyczucie gazu na wyjściach z zakrętów. Na prowadzenie mają wpłynąć również ulepszenia ramy i zawieszenia, które zostały przeszczepione z topowego KX450, zaktualizowanego rok wcześniej.
Kawasaki chwali się też poprawioną ergonomią - manetkami i nadwoziem - która ma ułatwić balansowanie na motocyklu. Nowości elektroniczne natomiast dotyczą trybów jazdy i kontroli trakcji, a ich ustawieniami można sterować przełącznikiem z kierownicy. Do tego możliwe jest połączenie jednośladu ze smartfonem i m.in. ustawianie mapy silnika za pomocą aplikacji.
Choć w ofercie Kawasaki jest też wspomniane KX250X, to modelem stworzonym typowo do enduro lub po prostu dłuższych offroadowych tras jest jest KLX230R, który debiutuje teraz w ulepszonej odmianie S. Ważną nowością jest to, że teraz zapłon zabezpieczony i uruchamiany jest kluczykiem - w końcu tego typu maszyny mogą być zostawiane w miejscach publicznych. Drugą najbardziej kluczową zmianą jest powiększenie zbiornika paliwa do 7,6 l oraz wykonanie go ze stali zamiast z plastiku.
Stylistyka Kawasaki KLX230R S inspirowana jest nowymi modelami KX. Dzięki przeprojektowanej ramie pomocniczej siedzi się nieco niżej (875 mm). Komfort natomiast poprawiono stosując grubszą poduszkę siedziska - ma ona 80 mm, czyli o 6 mm więcej niż dotychczas. Inżynierowie dopracowali też silnik o pojemności 233 cm3 m.in. ograniczając drgania czy zmniejszając zawór dolotowy.