Kabriolety za 10 000 PLN
None
Kabriolety za 10 000 PLN
Oczywiście nie każdy właściciel kabrioletu to drogowy kamikadze, ale statystyki jednoznacznie wskazują na to, że jest ich całkiem sporo. Co dostaniemy za 10 tys. zł? Odpowiedź jest prosta: wszystkie klasyczne kompakty bez dachu, np. Golfa I lub III generacji, Opla Astrę, Forda Escorta, Fiata Punto I, BMW 320, a nawet pojazd tak egzotyczny, jak amerykański Chrysler Le Baron. W przypadku tego ostatniego trzeba się jednak liczyć z podeszłym wiekiem, a co za tym idzie mocnym wyeksploatowaniem auta. W ofercie znajdują się samochody z początku lat ‘90. Niestety, kilkunastoletni samochód może dać nam więcej trosk, niż radości. Jest za to luksusowo wyposażony: klimatyzację i elektryczne sterowanie czym tylko się da - ma w standardzie. Część urządzeń może już jednak nie działać. Do tego ogromne silniki o pojemnościach do trzech litrów z niemałym apetytem na paliwo i o mocy niewiele ponad 100 KM. W zależności od stanu - „Barona” można kupić za 6 do 10 tys. zł.
Kabriolety za 10 000 PLN
Schodząc na ziemię europejską o wiele łatwiej znajdziemy w miarę ekonomiczny i niedrogi w utrzymaniu kabriolet. Najpopularniejszym jest oczywiście VW Golf. Najpiękniejsze są klasyczne modele I generacji. Tu jednak trzeba mieć szczęście, by trafić na dobrze utrzymany egzemplarz. Cena za taki to minimum 10 tys. zł. „Jedynkę” w wersji cabrio zaprezentowano w 1979 roku. Legendarnego Golfa bez dachu przygotowała firma Karmann. Pod maską gościły silniki o pojemnościach od 1.5 do 1.8 litra i mocach od 70 do 112 KM. Ceny najtańszych modeli zaczynają się już od ok. 4 tys. zł.
Kabriolety za 10 000 PLN
O wiele łatwiej w tej grupie cenowej będzie znaleźć dobrze utrzymanego Golfa III generacji. W dodatku można wybierać wśród mnóstwa modeli. Jako opcjonalne wyposażenie występowały tu już poduszki powietrzne. Co ciekawe, według statystyk Dekry Golf III Cabrio psuje się rzadziej... niż wersja ze zwykłym dachem. Awarie nękają za to układ wydechowy i oświetlenie. Za niecałe 10 tys. zł można mieć „trójkę” Cabrio w wersji Pink Floyd z 90-konnym benzynowym silnikiem o pojemności 1.8 litra i niestety... przebiegiem ponad 250 tys. km. W tej cenie zdarzają się też egzemplarze z przebiegiem rzędu 140 tys., ale trudno powiedzieć, czy w aucie 1994 roku jest on prawdziwy.
Kabriolety za 10 000 PLN
Jeszcze więcej ofert znajdziemy, gdy chcemy kupić w wersji bez dachu Opla Astrę I generacji. Styl, tanie części i niższa średnia cena zakupu czynią z niej poważną konkurentkę Golfa III. Udogodnienia to elektrycznie składany dach, sterowane szyby i zamki oraz ABS. Godne polecenia są dość żwawe silniki benzynowe 2.0 o mocy 115 KM. Kabriolety na bazie Astry były produkowane od 1993 roku. Weszły do sprzedaży w momencie, gdy model przechodził facelifting. Zmieniono kolor kloszy kierunkowskazów na biały. We wnętrzu zaczęto montować nowe kierownice i deski rozdzielcze. Zmieniono też tapicerkę foteli. Za dobrze prezentujący się model z 1994 roku z silnikiem 1.6 zapłacimy tylko 6,5 tys. zł. Znacznie młodszą wersję z silnikiem 1.4 z 1998 roku możemy mieć za 9,9 tys. zł. Samochód został sprowadzony, a obecny właściciel twierdzi, że pojazd ma tylko 78 tys. km przebiegu. Patrząc na świetnie utrzymane nadwozie i wnętrze... można by w to uwierzyć.
Kabriolety za 10 000 PLN
Pora przedstawić kolejnego gracza: Ford Escort. Trzeba przyznać, że bez dachu wygląda lepiej. Bez trudu znajdziemy archiwalne modele z rocznika 1992 nawet za 2 tys. zł. Warto jednak poszukać czegoś nowszego, np. za 9,5 tys. zł można mieć dobrze utrzymany model z roku 1996 z silnikiem 1.6 Zetec o mocy 90 KM. W wyposażeniu ABS oraz pakiet elektrycznych sterowników szyb i drzwi. Pod względem awaryjności Escort może jednak wypaść gorzej od swoich rywali: Astry i Golfa. Podobnie – zwłaszcza w stosunku do Astry wygląda sprawa jakości zawieszenia. O ile Astrę I chwalono za nowatorską wówczas konstrukcję, o tyle Escorta ganiono za słabe prowadzenie i sporą awaryjność. To, co najlepsze pod tym względem u Forda dopiero miało nadejść, wraz z modelem Focus i jego genialnym zawieszniem. Największą zaletą Escorta Cabrio jest bez wątpiena cena. Sprawne i całkiem zadbane modele z okolic roku produkcji 1995 można mieć już za ok. 6 tys. zł.
Kabriolety za 10 000 PLN
W tym zestawieniu nie można zapomnieć o drużynie z Francji. Ciekawą propozycją może być Peugeot 306. Tradycyjnie, jak przystało na auto z krainy win i serów mamy do czynienia z wygodnym wnętrzem i zawieszeniem. Dach – podobnie jak w Astrze - składany elektrycznie. Pod maską silnik 1.8, a cena za modele z drugiej połowy lat ’90 już w granicach 7 tys. zł. Za 9,9 tys. dostaniemy model z roku 1997 z silnikiem 1.6 w znakomitym wizualnym stanie. W wyposażeniu ABS, poduszka powietrzna kierowcy, wspomaganie, elektrycznie sterowane szyby, lusterka i zamki.
Kabriolety za 10 000 PLN
A może włoska robota i niegdysiejszy samochód roku, Fiat Punto I? Chociaż, prócz braku dachu nie różni się praktycznie niczym od zwykłej wersji, na karoserii widnieje podpis studia Bertone. Różnice stylistyczne są tymczasem niewielkie. Kupując Punto I bez dachu bierzemy Fiata wraz ze wszystkimi dobrodziejstwami modelu, mieniącego się tytułem samochodu roku, jak również jego wadami. Pojazd nękają częste awarie układu hamulcowego i zawieszenia oraz osprzętu silnika. O wnętrzu można powiedzieć, że jest... praktyczne. Za to ceny - bardzo atrakcyjne. Modele z 1996 roku kosztują około 6 tys. zł. Największą siłą Fiata jest niski koszt zakupu oraz serwisowania i napraw. Części dostaniemy praktycznie wszędzie i są bardzo tanie. Niestety, dosyć często trzeba korzystać z tego uczucia taniości. Za to oferowane do spzredaży w Polsce modele zazwyczaj mają niewielkie przebiegi. Silnik 1.2 nie jest wulkanem mocy - w zależności od wersji ma 60 lub 80 KM. Jest za to oszczędny – średnio spala tylko 6 litrów benzyny na 100 km.
Punto bez dachu może być dobrym wyborem dla oszczędnych.
Kabriolety za 10 000 PLN
Drugi często spotykany francuski model kabrioletu to Renault 19. Pomimo nastu lat - linia nadwozia może się podobać. Zwłaszcza w wersji bez dachu ma całkiem nowoczesny wygląd. To samo można powiedzieć o wnętrzu. W wersji z zamkniętą karoserią „dziewiętnastka” była niezwykle opływowym samochodem. Pod względem współczynnika oporu powietrza wyprzedzała swoją epokę. Projektem nadwozia zajmował się sam Giorgetto Giugiaro. Zadbany egzemplarz z roku 1996 dostaniemy za 9 tys. zł. Niestety, obie francuskie propozycje dość często grzeszą awaryjnością. Biorąc pod uwagę ich wiek i przebiegi – w niektórych przypadkach trzeba w nie będzie sporo zainwestować.
Kabriolety za 10 000 PLN
Na deser może jeszcze być coś bardzo eleganckiego i niezbyt taniego w eksploatacji. BMW 320. Skórzane siedzenia i silniki o mocy 130 - 170 KM sprawią, że poczujecie się lepiej tej wiosny. Oczywiście - w zależności od stanu w jakim znajduje się wasz samochód. W grupie cenowej do 10 tys. zł nie ma co liczyć na egzemplarze młodsze niż z początku lat ’90, lub raczej końca ’80 w cenie od 8 tys. zł - wzwyż. Model z roku 1989 z podgrzewanymi, pokrytymi skórą siedzeniami w idealnym stanie kosztuje ok. 9,5 tys. zł.