Jednak inny - samochód, który wyróżnia się z tłumu
Żyjemy w dziwnych czasach. Każdy twierdzi, że jest oryginalny, wyjątkowy. Jednocześnie nacisk ze strony grup towarzyskich i internetowych powoduje, że ze strachu przed odrzuceniem przez otoczenie każdy stara się do tych grup upodobnić. Ot, paradoks - bo jeśli wszyscy są inni, to każdy jest taki sam.
MODA NA ORYGINALNOŚĆ
Powyższe stwierdzenie urasta na swoiste motto młodych pokoleń. Na czym więc polega owa ulotna oryginalność, której wszyscy tak pragną i tak się z nią obnoszą? Najczęściej, zupełnie prozaicznie tylko na powierzchownym zerwaniu z upodobaniami własnych rodziców, czyli z poprzednimi modami.
Masz poprzedni model popularnego telefonu? Jesteś poza nawiasem grupy. Masz stary model konsoli do gier? Nie warto z tobą gadać. Nie chodzisz do restauracji, która jest en vogue w tym tygodniu? Powinieneś! Kupujesz inny samochód niż znajomi? Jesteś dziwny. Wybór samochodu jest ważny w tym zestawieniu, bo jest powszechnie zauważalny. To manifestacja tożsamości silniejsza niż wstydliwe noszenie koszulki z niewłaściwym napisem.
BĄDŹ JAK WSZYSCY
Ludzie dzielą się, można żartobliwie powiedzieć, na tych, którzy obsługując telefon czy komputer zawsze klikają na konfigurację domyślną, i na tych, którzy mozolnie wybierają opcje poukrywane w głębokich menu. W przypadku wyboru wśród samochodów typu SUV wybór domyślny odbywa się bez zrozumienia powodów, po prostu "wszyscy takie kupują" i tyle.
Ludzie, którzy godzinami mogą dyskutować o markach kraftowych piw, butów sportowych czy bluz od znanych producentów streetwearu, wybierają takiego samego niemieckiego, czeskiego czy japońskiego SUV-a, jakiego już mają ich wszyscy znajomi. Odważniejsi decydują się na produkt z Korei, albo na samochód brytyjski (indyjskiego koncernu), bo wydaje im się, że doda im nobliwości godnej rodziny królewskiej...
Koniec końców klient rzadko kiedy naprawdę rozumie, jak działa napęd jego samochodu, skrzynia biegów czy systemy wspomagające kierowcę: liczy się tylko moda i wizerunek. To dość przerażające, bo może oznaczać, że na przykład, jeśli jakieś "gwiazdy" mediów społecznościowych rozpowszechnią trend kupowania jaskraworóżowych samochodów elektrycznych, wszyscy klienci, niczym owce, podążą za nimi.
LEFT-FIELD CHOICE
Po angielsku nieoczywisty wybór często nazywa się "left-field choice". Termin ten bierze się z rozgrywek baseballu, gdzie zdarza się, iż jeden z obrońców, czyli graczy znajdujących się po lewej stronie pola gry, nagle wykona ruch, zaskakujący przeciwnika biegnącego od bazy do bazy z zamiarem zdobycia punktu. Jaki samochód wśród aut typu SUV można zatem wybrać, by absolutnie nie upodabniać się do otoczenia? By wśród konformistów pozostać rewolucjonistą? By chętnie spoglądać za siebie, zostawiwszy auto na parkingu pod supermarketem?
Jednym z rozwiązań jest zajrzenie do oferty marki Jeep. Tej samej marki, która ma największe na świecie doświadczenie w produkcji aut typu SUV - bo pierwszy tak naprawdę powstał już w 1946 roku. W gamie modelowej Jeepa, między Renegade i Cherokee, znajduje się Jeep Compass. Oryginalny wygląd, sugerujący siłę i wytrzymałość, dopełniony charakterystycznymi siedmioma szczelinami w atrapie chłodnicy: tak można się wyróżnić jednocześnie nie ryzykując.
NIE TYLKO WYGLĄD
Compass odróżnia się od swoich konkurentów nie tylko wyglądem. Przede wszystkim to auto bardzo solidnie skonstruowane pod względem mechanicznym, dostępne z napędem na cztery koła, a także w poważnej terenowej wersji Trailhawk. Wersje 4x4 są zaopatrzone w system wybierania trybu jazdy Selec-Terrain, dzięki któremu kierowca może dostosować prace systemów auta do rodzaju podłoża, po jakim akurat się porusza.
Dla wielbicieli tradycji Jeep ma w ofercie mechaniczne skrzynie biegów, osobom szukającym wygody polecić zaś można aż 9-biegową przekładnię automatyczną; duża liczba przełożeń oznacza, że możliwe jest lepsze ich dopasowanie do aktualnej sytuacji na drodze, a zatem większa oszczędność paliwa.
Liczne nowoczesne systemy elektroniczne wspomagają kierowcę, nie zmieniając jednak podstawowego, zbudowanego na DNA marki, tradycyjnego charakteru tego samochodu. Jeśli nawet pod presją środowiska dasz się namówić na kupno modnego telefonu czy modnych butów, możesz zamanifestować swoją odrębność w sposób, który w dodatku da ci poczucie pewności siebie na szosie i w terenie. Czyli koniec końców - nie musisz być taki sam, jak wszyscy.