Pewien Amerykanin kupił najnowszego Chevroleta Camaro. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby auto nie było 400-konną wersją pojazdu, a szczęśliwy właściciel nie miał 101 lat.
W ten sposób Virgil Coffman stał się najstarszym właścicielem sportowego Chevroleta. Mężczyzna mówi, że tak naprawdę nie ma znaczenia czy jeździ się stu czy pięćdziesięciokonnym samochodem. - Najważniejsze jest brać czego się chce - mówi Coffman.