Zwykło się mawiać, że duże samochody gwarantują znacznie wyższy poziom bezpieczeństwa od niewielkich, miejskich pojazdów. W końcu roztaczają wokół podróżnych wiele blachy, która w kryzysowej sytuacji będzie mogła się pogiąć. Testy bezpieczeństwa weryfikują jednak obiegowe opinie. Okazuje się, że o poziomie zabezpieczenia kierowcy i pasażerów decydują nie tyle wymiary auta, co sztywność karoserii oraz obecność struktur rozpraszających energię.
O bezpieczeństwie na drogach zrobiło się szczególnie głośno po „skandalicznych” wynikach crash testów chińskich samochodów. Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że najbardziej zdeklarowani przeciwnicy motoryzacji z Kraju Środka nie zdają sobie sprawy, że wiele europejskich konstrukcji, a może nawet aut, którymi sami jeżdżą w trakcie prób kontrolowanego rozbijania wypadło gorzej, niż „samochody śmierci” z Chin!
Prezentujemy ranking najbardziej niebezpiecznych pojazdów z puli samochodów, które na co dzień spotykamy na ulicach...
Łukasz Szewczyk