Wygląda na to, że sieć dealerów FSO niebawem zniknie z rynku. Taki może być efekt utworzenia na warszawskim Żeraniu spółki dwóch firm: GM DAT, koreańskiego ramienia amerykańskiego giganta motoryzacyjnego, oraz ukraińskiego Ukravto - pisze "WSJ Polska".Dealerzy FSO nie będą sprzedawali aut, bo produkowane na Żeraniu Chevrolety Aveo trafiają do funkcjonującej już w Polsce sieci Chevroleta.
Bankructwo grozi prawie 70 firmom. Punkty te obecnie ledwo wiążą koniec z końcem, sprzedając wyłącznie nowe lanosy z Żerania. Interes jest kiepski, bo zdecydowana większość produkcji warszawskiej fabryki trafia na Ukrainę. W tym roku w Polsce zostanie sprzedanych zaledwie około 3 tys. Lanosów. To ostanie chwile tej marki, bo zamiast Lanosa już niebawem na Żeraniu będzie produkowany wyłącznie Chevrolet Aveo.
Dealerzy FSO szukają więc nowego miejsca na rynku. Jak dowiedział się "WSJ Polska", są oni łakomym kąskiem dla tworzonej obecnie przez japoński dom handlowy Marubeni sieci dealerskiej indyjskiej marki Tata.
Sprzedaż tych samochodów ma wystartować już w połowie 2008 r. "Dealerów FSO uważamy za interesujący kanał dystrybucji - przyznaje Anna Zychowicz z Marubeni.
Co na to szefowie Żerania? "Żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły, nikt nie przekreślił szans dealerów na wejście do sieci sprzedaży GM - przekonuje Krystyna Danilczyk, rzecznik prasowy FSO.