Ilość, nie jakość. Partisan One dla małych i średnich armii
Pojazdy pojawiające się na polu walki stają się coraz bardziej zaawansowane techniczne. To sprawia, że są podatniejsze na awarie. Rozwiązaniem może być Partisan One, którego prostota pozwala na szybką produkcję, a cena jednego egzemplarza nie zwala z nóg.
Za Partisanem stoi rosyjski inżynier dr Juri Postnikov. Konstrukcja oparta jest na stali o wysokiej wytrzymałości, a prymitywność pojazdu pozwala na szybką instalację dodatkowego opancerzenia. Auto jest całkiem spore: ma 4,7 metra długości oraz 2,3 metra szerokości.* W Partisanie One istnieje opcja montażu w podwoziu wzmocnień*, które mają chronić kierowcę i pasażerów przed np. eksplozjami min.
Patrisan punktuje prostotą – drzwi na prezentowanym egzemplarzu trzymają się na sznurek. Dr Juri Postnikov mówi o szerokich możliwościach indywidualizacji. Oferowane będą zarówno wersje trzy- i pięciodrzwiowe jak i odmiany z paką (pick-up). Również w kwestii układów napędowych mamy wolną rękę. Standardowo montowana jest jednostka z Fiata o pojemności 2.8 litra i mocy 150 koni mechanicznych.
Niewątpliwą zaletą Partisana jest możliwość umieszczenia aż 5 zestawów do samodzielnego montażu auta w zwykłym kontenerze. Firma dość odważnie podchodzi do możliwości swojego pojazdu. Twierdzi bowiem, że auto przez 50 lat nie będzie wymagało serwisu, a gwarancja na samochód obowiązuje przez… 100 lat. Ceny zaczynają się od około 50 tyś. euro.