Po wypadku podczas Rajdu Dakar, olsztyński kierowca rajdowy Krzysztof Hołowczyc wraca szybko do zdrowia i czeka na śnieg, by potrenować na ośnieżonych leśnych trasach wokół Olsztyna. Zapowiada się przy tym nie lada gratka dla kibiców: "Hołek" chce zaprosić do treningu motocyklistów Jacka Czachora i Marka Dąbrowskiego.
W wyniku wypadku na 13. odcinku specjalnym Dakaru, prowadzącym do Tambakundy, Hołowczyc złamał dwa żebra, a kolejne miał pęknięte. Lekarze podejrzewali u kierowcy także wstrząśnienie mózgu. Od wypadku minęły blisko trzy tygodnie i jak powiedział PAP we wtorek olsztyński kierowca, jego organizm szybko wraca do zdrowia, a on sam myśli o treningach.
"Kości zrastają się momentalnie, mam coraz więcej chęci do jeżdżenia i czekam tylko, kiedy spadnie śnieg, żeby się wybrać do lasu, by pojeździć na kolcach. Ściągnę wtedy Dąbrowskiego i Czachora, więc będzie cała ekipa Orlen Teamu. Jeśli żebra nie będą mocno bolały i pojawi się śnieg, to będzie wiadomo, że zbliżamy się do lasu" - powiedział.
Mówiąc o tegorocznych planach były mistrz Europy w rajdach samochodowych wymienił udział w Rajdzie Polski, jako jeden ze sportowych priorytetów i przede wszystkim występ w kolejnym Rajdzie Dakar, do którego chce się przygotowywać startując z rajdach terenowych w Tunezji, Maroko lub w Dubaju.
Przygoda Hołowczyca podczas ostatniego Dakaru był pierwszym w karierze zawodnika wypadkiem samochodowym, w którym doznał uszczerbku na zdrowiu. "Na motocyklach, owszem zdarzało mi się połamać" - przyznał.
"Wcześniej nie miałem w zasadzie uszkodzeń ciała w samochodzie rajdowym. To był pierwszy raz, choć 10 lat temu poważnie wyglądający wypadek miałem podczas Rajdu Anglii. Wówczas z Maćkiem (Maciej Wisławski, wieloletni pilot Hołowczyca - PAP), stoczyliśmy się do sporej przepaści" - dodał.
Hołowczyc, od wielu lat jest uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych polskich kierowców rajdowych. Na swoim koncie ma krajowe tytuły mistrzowskie, a także mistrzostwo Europy, wywalczone w 1997 z pilotem Maciejem Wisławskim. Od trzech lat Hołowczyc startuje w Rajdzie Dakar, będącym największym wyzwaniem przed którym stają kierowcy samochodów i motocykliści.