Historia Toyoty Camry w pigułce. Auto wraca do nas po 15 latach

Po raz pierwszy Toyota zaprezentowała samochód o takiej nazwie nieco wcześniej, bo w 1979 roku, ale Celica Camry była czterodrzwiowym sedanem bazującym na modelu Celica. Można zatem stwierdzić, że Camry najpierw stanowiła wersję Celiki, ale od 1982 roku była już oddzielnym modelem.

Sedana Toyoty zaprezentowano w 1982 roku i pozycjonowano go w klasie średniej, choć według dzisiejszych standardów, przy rozstawie osi 2600 mm, mógłby być najwyżej kompaktem. Co ciekawe, takie też informacje pojawiały się w niektórych materiałach Toyoty.

Swoją drogą nic dziwnego, skoro model ten miał niewiele odbiegającą od Corolli sylwetkę. Pod maską montowano silniki benzynowe 1.8 o mocy ok. 100 KM oraz 2.0 o mocy 136 i 163 KM. Ten mocniejszy mógł być już postrzegany jako sportowy. Łącznie sprzedano około 250 tys. samochodów, a ze względu na wysoki komfort jazdy i trwałość, Camry od początku zyskała uznanie wśród klientów.

Dużym rynkiem zbytu były Stany Zjednoczone, dlatego nie dziwi fakt, że Camry drugiej generacji urosło. Nadowozie wydłużono o 10 cm, a pod maskę trafiły bardziej "amerykańskie" silniki V6. Auto dopracowano w każdym detalu, oferując klientom tak w Stanach jak i na Starym Kontynencie wysoki komfort podróżowania, świetne wykonanie i właściwości jezdne.

Camry po raz pierwszy pojawiło się w Polsce w 1987 roku i była to wersja z silnikiem Diesla o mocy 84 KM. Co ciekawe, w 1988 roku zadebiutowała wersja z napędem 4x4 i 2-litrowym silnikiem twin-cam, ale nie była oferowana w Polsce. Zaznaczę tylko, że każda generacja Camry miała standardowo przedni napęd.

TrzeciaToyota Camry pojawiła się we wczesnych latach 90. i model ten wielu z was doskonale pamięta. To właśnie ta generacja zapracowała na wysoką renomę w Europie, a także w Polsce, gdzie sprzedawała się na tle innych krajów kontynentu znakomicie. Camry jeździły osoby o wyższym statusie społecznym.

Japoński sedan urósł jeszcze bardziej, do tego stopnia, że był już pozycjonowany w segmencie E. Po raz kolejny inżynierowie stanęli na głowie, by osiągnąć niski współczynnik oporu powietrza. Dlatego też zużycie paliwa w trasie nie jest wysokie, pomimo stosowania silników benzynowych. W ich gamie nie zabrakło jednostki V6 o pojemności 3 litrów, ale nie mniej popularne były mniejsze czterocylindrówki o pojemności 2,2 l.

Czwarta generacja Toyoty Camry to raczej niewielka ewolucja niż rewolucja. Utrzymano podobne rozmiary oraz stylizację przy założeniu, że auto ma być bardzo opływowe. Wypracowano natomiast więcej przestrzeni w kabinie, a wyposażenie stało się jeszcze bogatsze.

W Polsce samochód cieszył się dużym powodzeniem, a klienci najczęściej wyjeżdżali z salonów wersją 3.0 V6 z automatyczną skrzynią biegów. Bogate wyposażenie podstawowe i nieposzlakowana opinia na temat niezawodności zachęcały do przejścia z europejskich modeli na solidnego japończyka. Pomimo braku "prestiżu" w postaci... napędu na tylne koła.

Nowa generacja Camry została zaprojektowana od podstaw. Zmieniły się nieco proporcje nadwozia, któremu skrócono przednią część, dzięki czemu jeszcze bardziej poprawiono przestrzeń w kabinie. Wydłużono w tym celu także rozstaw osi o 5 cm. Gdyby to ten wymiar stanowił o segmencie, to dopiero ta generacja Camry byłaby pozycjonowana w klasie średniej według dzisiejszych standardów.

Auto było napędzane wyłącznie silnikami benzynowymi o pojemności 3,0 l oraz 2,4 l. W Stanach Zjednoczonych również 3,3 l. I to właśnie spowodowało problemy ze sprzedażą w Europie. Początek XXI wieku był bowiem czasem Diesli z systemem Common Rail, które obowiązkowo musiały się znaleźć pod maską niemal każdego modelu. Tymczasem Toyota nie miała w planach wprowadzenia takiego napędu do Camry.

Dwa lata po premierze nowej Camry pojawił się Avensis drugiej generacji. Nieco krótszy, ale z podobnym rozstawem osi, z silnikami Diesla, a do tego produkowany w Europie. Nie było innego wyjścia niż wycofanie Camry z rynku europejskiego. *W Polsce zakończono sprzedaż w 2004 roku. *

W 2006 roku debiutuje nowa generacja Toyoty Camry, pierwsza z napędem hybrydowym - 10 lat po rozpoczęciu produkcji Priusa. Tyle tylko, że do sedana zamontowano już hybrydę drugiej generacji, gdzie silnikiem spainowym była jednostka o pojemności 2,4 litra o łącznej mocy systemowej – wspólnej z silnikiem elektrycznym - 190 KM.

Klientom podchodzącym z dystansem do takiego napędu zaproponowano także tradycyjne silniki 2,4 l oraz 3,5-litrowe V6. Jedną z opcji był napęd na cztery koła.

Choć jednym z ważniejszych odbiorców był klient amerykański, a w Europie nie sprzedawano oficjalnie tej generacji, to Camry już nie urosła. Zwiększono natomiast o kolejne 5 cm rozstaw osi. Warto zauważyć, że stylistyka Camry – zarówno nadwozia jak i wnętrza – nie odbiega mocno od sprzedawanego w Europie Avensisa.

Kolejna, siódma już generacja Camry to zupełnie nowa stylizacja i o 5 cm dłuższe nadwozie, ale przy tym samym rozstawie osi co poprzednik. Samochód dostał całkowicie nowe wnętrze, znacznie nowocześniejsze, wyposażone w lepszej jakości multimedia.

Największą zmianą dla klienta były jednak poprawione właściwości jezdne. Poprawiono osiągi, wzmacniając m.in. napęd hybrydowy. Gamę silników wciąż stanowiły benzyniaki o pojemności 2,0 i 2,5 litra, a także 3,5- litrowy V6. Nowa Toyota Camry była w pewnym sensie preludium przed najnowszą generacją.

Toyota Camry najnowszej generacji wraca nie tylko do Europy, ale także do Polski. Według szacunków europejskiego oddziału producenta, Polska ma być głównym rynkiem zbytu dla tego modelu. Wbrew pozorom i waszym wyobrażeniom, Camry jest pozycjonowana w segmencie D, a głównym konkurentem ma być Volkswagen Passat.

Nowa Toyota Camry powstała na platformie TNGA, ma lekką, sztywną konstrukcję z nisko umieszczonym środkiem ciężkości. Na rynku europejskim będzie oferowana wyłącznie z napędem hybrydowym o mocy 218 KM. Nowej generacji, pozwalającym na jazdę w trybie EV z prędkością do 125 km/h dzięki zupełnie nowej konstrukcji przekładni.

Tu historia się powtarza, tylko w druga stronę. Camry zastępuje Avensisa, a jedną z przesłanek jest odwrót od silników Diesla. Tak jak 15 lat temu nie opłacało się opracowywać diesla dla Camry, tak teraz nie opłaca się tworzyć hybrydowego Avensisa.

Toyota wiąże duże nadzieje z tym samochodem w Polsce, gdzie po 15 latach nieobecności na rynku wciąż jest w czołówce najlepiej rozpoznawalnych modeli w swojej klasie. Na debiut na polskim rynku jeszcze trochę poczekamy - do maja 2019 roku.