Pontiac Aztek - indiański sprawca krwawiących oczu
Pomysł na Azteka był nawet sensowny - wszechstronne, wygodne auto dla młodych ludzi, a poza tym, świeża krew w koncernie General Motors, oskarżanym o modelowe skostnienie.
Studyjne prototypy faktycznie zapowiadały coś nowatorskiego. Aztek miał być zwycięzcą. Co prawda później, w pierwszych badaniach rynkowych gotowej wersji, pojazd otrzymał druzgocące opinie, ale kto by nie kochał swojego najmłodszego dziecka? Poza tym GM już kilka razy wypuszczał na rynek samochody, które początkowo nie cieszyły się dobrą opinią, a potem całkiem nieźle sprzedawały. A zresztą, czy klienci mogą być mądrzejsi od zarządu GM? Zatem klepnięto produkcję Pontiaca Aztek.
Podobno pierwsze informacje o pękających oczach pojawiły się już w fazie dostarczania modelu do salonów. Koncern podniósł zatem cenę na samochód, żeby kupowali je jedynie ci, których stać na dobre okulary przeciwsłoneczne. Niestety nie pomogło.
Aztek okazał się prawdziwym, seryjnym zabójcą sprzedaży. Docenił go jednak po latach bohater serialu Breaking Bad (także mający na swym koncie sporą listę zwłok). Teraz można w tym aucie spotkać szereg naśladowców podróżujących w śmiesznych kapeluszach i gadających coś o gotowaniu.