GPX Demon GR200. Mały, ale wariat
Azjatyccy producenci jednośladów coraz odważniej poczynają sobie na rynku. Szczególnie gdy mowa o niższych, ale nie mniej emocjonujących segmentach. Przykładem może być nowy, mały sportowiec - GPX Demon GR200.
Mniejsze, ale ostre maszyny, które nierzadko wyglądają jakby skrywały potężny silnik, cieszą się coraz większym wzięciem w Azji. Producenci tacy jak Loncin, CFMoto czy GPX są tego świadomi, przedstawiając coraz to nowsze propozycje małych ścigaczy w przystępnej cenie.
Najnowszym przedstawicielem gatunku jest GPX Demon GR200. Jak nietrudno się domyślić, liczba w nazwie nawiązuje do pojemności silnika. 200 cm3 chłodzonych powietrzem przekłada się na 19 KM mocy. Nie jest to przesadnie dużo, ale na co dzień powinno wystarczyć.
Zresztą klienci decydujący się na takie maszyny raczej nie liczą na spektakularne przyspieszenia, bardziej doceniając atrakcyjny wygląd i zwinność. A tych cech z pewnością tu nie brakuje. Linie, które przypominają nieco Yamahę R1, mogą się podobać, a niska masa (155 kg) w połączeniu z odwróconym widelcem i regulowanym monoshockiem gwarantują łatwą kontrolę.
No i najważniejsze, czyli cena. W Azji za podstawowe wydanie trzeba zapłacić równowartość 2800 dolarów, co jest naprawdę atrakcyjną kwotą.