1,4 D-4D
Od lat nikt nie wyobraża sobie palety napędowej, także samochodu segmentu B, pozbawionej silnika wysokoprężnego. Wyższy koszt zakupu i późniejszego serwisowania nie zniechęca amatorów niskiego spalania oraz wzorowej elastyczności. Od 2002 roku pod maską Yarisa i Corolli oferowany jest diesel 1,4 D-4D (1ND-TV - 75-90 KM), w teorii łączący zalety nowoczesnych rozwiązań i prostoty. Czterocylindrowa konstrukcja z ośmiozaworową głowicą otrzymała zaawansowany wtrysk common rail. Co ciekawe, twórcy zrezygnowali z droższej w naprawie turbosprężarki ze zmienną geometrią łopatek na rzecz tańszego rozwiązania, dodatkowy atut stanowi brak dwumasowego koła zamachowego. Początkowo stosowano tanie w regeneracji wtryski elektromagnetyczne Boscha, później zastąpione przez piezoelektryczne wtryski DENSO. W egzemplarzach wyprodukowanych przed 2008 rokiem nie spotkamy filtra cząstek stałych. Jedyną poważną wadą jednostki bywa nadmierne zużycie oleju silnikowego, wynikające ze stosowania zbyt gęstego płynu - szkodzącego
turbinie.