General Motors - nie ma tego złego...
- Nowa fabryka koncernu na Żeraniu rozpocznie montaż Opli Astra na początku listopada br. - powiedział Richard L. Thornton, dyrektor generalny General Motors Polska, w lipcu 1994 r. - Początkowo wszystkie części samochodu będą sprowadzane z Niemiec, koncern prowadzi jednak poszukiwania polskich kooperantów zdolnych sprostać wymaganiom jakościowym firmy.
Z perspektywy czasu decyzja o produkcji Astry w Polsce w roku 1994 naprawdę zasługuje na szacunek. Dowodzi ona, że nie potraktowano nas jako rynku któremu można wcisnąć stary towar, ale jeden z ważniejszych rynków Europy. Musimy pamiętać, że niemiecka firma zaprezentowała Astrę po raz pierwszy jesienią 1991 r. (podczas salonu we Frankfurcie), oznacza to, że rozpoczęcie produkcji na świeżym rynku jest godne zauważenia. Opel Astra montowany na Żeraniu miał kosztować tyle samo co jego odpowiednik sprowadzany do Polski w ramach kontyngentu bezcłowego (najtańsza wersja 20 250 marek niemieckich). Równocześnie Thornton przyznał, że nie została jeszcze opracowana koncepcja następcy poloneza, który zgodnie z umową podpisaną z polskim rządem 13 grudnia 1993 r. miał być zaprojektowany przy współpracy z GM. Początkowo na Żeraniu miało powstawać ok. 50 astr dziennie, natomiast później wielkość produkcji uzależniona była od popytu na polskim rynku.
Jesienią 1994 w warszawskiej fabryce FSO przygotowano jedną z najważniejszych uroczystości po 1989 roku - uruchomienie produkcji Astry. Otwarcie to zaszczycił wówczas premier Waldemar Pawlak. Zgodnie z rozpowszechnianymi przez siebie twierdzeniami, że urzędnicy państwowi powinni jeździć polskimi samochodami, podjechał w kolumnie Polonezów, a powitany przez przedstawicieli szefostwa fabryki i GM uroczyście otworzył linię montażową.
Jednak kilka miesięcy później przyjaźń GM i FSO została mocno nadwątlona. GM traktowała fabrykę jako firmę mającą przynosić pracownikom i właścicielowi zysk. Jednak potrzeba wielu działań naprawczych, nie była po myśli związków zawodowych i dyrekcji. Stąd też FSO zaczęło rozglądać się za nowym inwestorem. Wybór padł na Daewoo, które nie miało ambicji budowy prężnego zakładu o walorach europejskich i godził się na atrakcyjny dla załogi pakiet socjalny. Większa współpraca z Daewoo wymusiła od GM decyzję o odejściu z Żerania. Ten "prztyczek w nos" dla inwestora chyba jednak nie był zbyt dotkliwy gdyż postanowiono zbudować nową fabrykę Opla w Polsce.
Dla rządu i władz gmin oczywiste było, że fabryka to nowe miejsca pracy, większy dopływ kapitału i dodatkowe inwestycje innych podmiotów. Dlatego też o lokalizację rywalizowało prawie sto miast. Podjęto decyzję o budowie fabryki w Gliwicach, na obrzeżach Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Było to spowodowane usytuowania blisko autostrady A4 prowadzącej z zachodu na wschód, bliskości planowanej A1, połączeń lotniczych (Katowice Pyrzowice, Kraków Balice) i specjalnych ulg w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. W październiku 1996 nastąpiło symboliczne wbicie łopaty, a 22 miesiące później (sierpień 1998) uruchomiono produkcję. Początkowo moce produkcyjne wynosiły 150 tys. sztuk rocznie. Pierwszym produkowanym modelem był Opel Astra Classic I, który powstawał od 31 sierpnia 1998 do 27 czerwca 2002. Uruchomienie produkcji było możliwe dzięki wprowadzeniu w zakładach w Niemczech Astry II i przeniesieniu urządzeń i matryc do Gliwic (na Żeraniu odbywał się tylko montaż).
Pierwszym poważnym sygnałem, że zakład nie będzie tylko producentem modeli oferowanych w Europie Wschodniej była informacja z 2000 roku. Wtedy to Opel Polska, jako jedyny na świecie zakład General Motors, rozpoczął produkcję, opracowanego na bazie Suzuki R+, Opla Agila. Ponad 95 proc. produkcji Agili była eksportowana. Ten mały samochód powstawał w Polsce do 2007 roku.
Dalszy rozwój zakładu miał miejsce w październiku 2003, gdy uruchomiono produkcję Opla Astra Classic II i we wrześniu 2005, gdy rozpoczęto wytwarzanie Opla Zafiry II. W sierpniu 2007 z taśmy montażowej zjechała pierwsza Astra Sedan III i podobnie jak wcześniej miało to miejsce w przypadku Agili, jego wyłączną produkcją zajmują się zakłady w Gliwicach. 4 listopada 2009 rozpoczęto produkcję Opla Astry czwartej generacji w wersji pięciodrzwiowej. Na koniec roku 2011 planowane jest uruchomienie produkcji sportowej Astry GTC w wersji trzydrzwiowej, a także wersji sedan. Kolejną nowość przygotowano na roku 2013. Jak zapowiedział koncern - wtedy pojawi się na rynku Astra kabriolet, która ma być produkowana w Gliwicach.
- Ogłoszenie decyzji o uruchomieniu produkcji tego modelu jest kolejnym ważnym momentem dla zakładu - powiedział Andrzej Korpak, dyrektor gliwickiego zakładu. - Jesteśmy zadowoleni, że nasze wysiłki nie poszły na marne, a doświadczenie, które nabywają pracownicy zakładu produkując Astrę IV będzie wykorzystane w kolejnych latach.
I pomyśleć, że zakład powstał dzięki załodze i dyrekcji FSO, które nie bacząc na realia rynku szukały inwestora mogącego spełnić nierealistyczne marzenia. W historii Opla można dostrzec dwie prawdy. Dla GM - "nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło", a dla FSO "miłe złego początki, lecz koniec żałosny".
Bogusław Korzeniowski
sj