Gdzie są zmiany? Opel Corsa 2010

Inżynierowie Opla za główny cel modernizacji Corsy postawili sobie podwyższenie mocy silników, zwiększenie komfortu podróżowania i obniżenie zużycia paliwa. Panowie z Russelsheim zapewniają, że nowe silniki spalają o 13 procent mniej paliwa. Królem oszczędności ma być jednostka diesel Eco Flex, która według producenta zadowala się zaledwie 3.7 l ON/100 km. Dla zwiększenia komfortu i poprawienia właściwości jezdnych przebudowano zawieszenie. Zmiany wprowadzono również w układzie kierowniczym.

Nowe są amortyzatory, sprężyny i drążki stabilizatorów. Przekonstruowano także tylną belkę. Zoptymalizowano elektryczne wspomaganie kierownicy i na nowo skalibrowano ESP. Wspomniane zmiany dotyczą wersji Essentia, Enjoy i Cosmo. Natomiast wyposażone w sportowe zawieszenie wersje GSi i modele ecoFLEX korzystają z dodatkowych usprawnień tylnej osi i układu kierowniczego.

Rezultatem tych zmian ma być poprawa komfortu jazdy, bardziej precyzyjne sterowanie i większa stabilność kierunkowa. Nie zmienia to faktu, że w Corsie komfort podróżowania jest umiarkowany, zwłaszcza w wersji OPC z utwardzonym zawieszeniem. Podobnie jest z dynamicznym prowadzeniem w zakrętach. Corsa najlepiej czuje się w mieście, ale przecież właśnie do takiej jazdy zaprojektowano ten samochód.

Odświeżoną gamę silników benzynowych otwiera litrowa jednostka o zaledwie trzech cylindrach ze zmiennymi fazami rozrządu zaworów dolotowych i wylotowych, której moc wzrosła o 5 KM. Teraz może się poszczycić maksymalną mocą 65 KM i maksymalnym momentem obrotowym w wysokości 90 Nm, a zużycie paliwa obniżono o ok. 0,5 litra, czyli do poziomu 5 l/100 km.

Silnik benzynowy 1.2 wyposażono w zmienne fazy rozrządu zaworów dolotowych i wylotowych. Podobnie jak litrowa jednostka zyskał 5 dodatkowych koni mechanicznych (85 KM, 115 Nm). Zużycie paliwa według danych producenta spadło do poziomu 5,3 litra. Ta jednostka występuje także w słabszej wersji o mocy 70 KM.

Silnik 1.4 także jest oferowany w dwóch wersjach mocy: 87 i 100 KM. Obie rozwijają moment obrotowy 130 Nm. Katalogowo zapewniają zużycie paliwa na poziomie od 5,3 do 5,5 l/100 km.

Największa jednostka benzynowa to 1.6 turbo. Również ona może mieć różne parametry w zależności od wersji: w Corsie GSi ma moc 150 KM, a w OPC 192 KM. Producent obiecuje, że wystarczy jej 7,6 l benzyny na 100 km.

Gamę diesli otwiera 1.3 CDTI ecoFLEX z turbosprężarką o zmiennej geometrii łopat i mocy 95 KM oraz maksymalnym momencie obrotowym 190 Nm. To właśnie w tej wersji Corsa ma spalać tylko 3,7 l/100 km. Silnik 1.3 CDTI występuje jeszcze w dwóch innych wersjach o mocach: 75 i 90 KM. Standardowo montowany jest w nich filtr cząstek stałych.

* TU ZNAJDZIESZ ZDJĘCIA NAJNOWSZEJ CORSY * Największy silnik wysokoprężny, jaki może się znaleźć pod maską nowej Corsy to 1.7 CDTI o mocy 130 KM (wzmocniony w stosunku od poprzednika o 5 KM) i maksymalnym momencie 300 Nm. Według danych producenta, choć ma znaczną pojemność, powinien spalać średnio 4,5 l/100 km. Pozwala rozpędzić Corsę do setki w ciągu 9,5 sekundy i osiągnąć prędkość maksymalną 200 km/h. Istotnie, za sprawą wysokiego momentu obrotowego i dużego zapasu mocy czyni Corsę oszczędną i dynamiczną. Charakteryzuje się też wysoką kulturą pracy. Niestety, w wersji z tym silnikiem Corsa kosztuje 64 840 zł.

Znane są już ceny wszystkich wersji, dostępnych na polskim rynku. Za najtańszą Corsę 2010 z silnikiem 1.0 trzeba zapłacić 38 440 zł. Corsa z jednostką 1.2 o mocy 70 KM to wydatek w zależności od wersji wyposażenia od 40 940 do 46 990 zł. Za dodatkowe 15 KM, czyli do wersji o mocy 85 KM trzeba dopłacić 500 zł. Za najtańszą Corsę z dieslem 1.3 CDTI ecoFLEX o mocy 75 KM zapłacimy 49 140 zł. Dodatkowe 15 KM Opel proponuje nam za 51 140 zł. Cennik zamykają sportowe wersje z turbodoładowanym, benzynowym silnikiem 1.6: GSi za 70 640 zł oraz OPC za 85 950 zł. Na bogatej liście wyposażenia dodatkowego znajdziemy nawet podgrzewaną kierownicę, panoramiczny szklany dach i chowany w tylnym zderzaku uchwyt do przewożenia rowerów.

W Niemczech odnowiona Corsa oferowana jest w kilku wersjach specjalnych: Color Line, Race Color, Color Edition i Wave. Z okazji 111 rocznicy zbudowania przez Opla pojazdu z silnikiem spalinowym w całej Europie oferowana jest natomiast wersja „111 Limited Edition”. W jej wyposażeniu znalazły się takie dodatki, jak obniżone, sportowe zawieszenie, kolory nadwozia i stylizacja znane z linii OPC, w tym przednie i tylne zderzaki, progi oraz tylny spojler, a także znaczki z napisem „Opel 111” na przednich błotnikach. Wersja ta będzie dostępna ze wszystkimi silnikami, oprócz benzynowych wersji 1.6 turbo.

Wersje benzynowe (z wyjątkiem 1.6) są oferowane z pięciobiegową skrzynią, a szkoda, bo wyraźnie brakuje krótszego zestopniowania, które pozwoliłoby lepiej wykorzystać możliwości silnika. Corsa z silnikami benzynowymi jest głośna już w średnim zakresie obrotów, a podczas jazdy z prędkością 130 km/h wdzierający się do wnętrza hałas silnika staje się donośny. Sześciobiegowe skrzynie mają dwie wersje z silnikami diesla: 1.3 o mocy 90 KM i najmocniejsza 1.7 o mocy 130 KM. Ta ostatnia charakteryzuje się wysoką kulturą pracy. W Europie Corsa stanowi około 30 procent całkowitej sprzedaży Opla. Dziwi zatem, że zdecydowano się na wprowadzenie tak niewielkich zmian. Po debiucie modeli Insignia i Astra można się było spodziewać, że Corsa również będzie podążać tą samą drogą. Tak się jednak nie stało. Jedynym elementem wyposażenia wnętrza, który łączy stylistycznie Corsę z Insignią i Astrą jest przełącznik świateł.
Nowością w modelu 2010 jest również sygnalizacja optymalnej zmiany przełożenia, która ma pomagać w oszczędzaniu paliwa. W ciągu najbliższych miesięcy do sprzedaży mają wejść także wersje z systemem start/stop.

Wprowadzonych zmian nie dostrzeżemy gołym okiem. Wychodząc z założenia, że model jeszcze dostatecznie się nie zestarzał, całkowicie pominięto stylistykę, stawiając na mechanikę. Oprócz wspomnianych już wcześniej zmian w układzie kierowniczym i zawieszeniu oraz podniesieniu mocy silników wprowadzono nowe pompy olejowe, które mają zapewnić sprawniejsze smarowanie i obniżyć tarcie wewnętrzne. Nowy jest również termostat, który ma gwarantować szybsze nagrzewanie jednostki napędowej i niższe zużycie paliwa na krótkich odcinkach.

Ktoś, kto dobrze nie znał poprzedniej Corsy nie odczuje jednak zmian w prowadzeniu, nie doceni też dobrodziejstw obniżonego zużycia paliwa, zwłaszcza, że w rzeczywistości różnica pomiędzy „starą” i „nową” wersją nie jest duża, biorąc pod uwagę wyniki spalania w rzeczywistych warunkach. W przypadku każdego z wymienionych wcześniej silników jest ono większe od danych fabrycznych o ok. 0,4 do 1 l/100 km. Przedstawiciele Opla zapewniają, że chcieli tylko udoskonalić wciąż aktualny przecież model, ale to oznacza podwyższone ryzyko przegranej z silną konkurencją w postaci zdobywcy tytułu Samochodu Roku 2010, nowego Volkswagena Polo.

Marek Wieliński

"Opel Corsa 2010" - DANE TECHNICZNE