Grand Prix Turcji (11 maja 2008)
Tym razem w kwalifikacjach zarówno Ferrari jak i McLareny były szybsze. Jednak w odróżnieniu od wcześniejszych wyścigów w Turcji Kubica na starcie wystrzelił jak z procy. Wyprzedził dwóch Finów – Heikkiego Kovalainena i Kimiego Raikkonena, i awansował z piątego na trzecie miejsce. Mocno obciążony paliwem Kimi odzyskał trzecią lokatę po pit stopie. I jeśli chodzi o polskiego kierowcę to był koniec emocji. Kolejne czwarte miejsce, kolejne 5 punktów.
Ocena Kubicy: 4+ (bezbłędny start, wysoka pozycja. Plus za znakomity start)
Ocena BMW Sauber: 4 (po niemiecku – solidnie do bólu, bez miejsca na improwizację i ryzyko).