Grand Prix Włoch (14 września 2008)
Jeden z najbardziej dramatycznych wyścigów sezonu. W kwalifikacjach Kubica w bolidzie ustawionym do jazdy po suchym torze nie mógł wiele zdziałać w strugach padającego deszczu. Był 11. i... bardzo na tym skorzystał. Dzięki temu BMW mogło zalać jego bolid paliwem „pod korek”. W wyścigu taktyka jednego pit stopu sprawdziła się perfekcyjnie, choć Robertowi nie było łatwo utrzymać bolid na mokrym torze. Polak awansował i awansował, aż usadowił się na trzecim miejscu, za sensacyjnym Sebastianem Vettelem z Toro Rosso i Heikkim Kovalainenem. W końcu wszystko zadziałało tak, jak powinno.
Ocena Kubicy: 5 (świetnie realizował taktykę, choć musiał starać się bardziej niż inni, by nie wypaść z toru).
Ocena BMW Sauber: 4+ (tym razem zespół był w stanie dostosować taktykę do sytuacji. Dobra robota).