Ford Tourneo Custom
Już nie taki dostawczy
None
W tym roku Transit obchodzi 60 rocznicę swoich narodzin. Pierwszą generację śmiało możemy porównać do Volkswagena Transportera T1, a mnogość wariantów nadwoziowych w obu przypadkach wypada niemal tak samo. Produkowany w Kolonii Ford służył w służbach ratunkowych, policji oraz jako 17-osobowy pojazd. Kolejne wcielenie tego bestsellera już nie urzekały wyglądem jak pierwowzór. Mimo tego, samochód chwycił za serca klientów na kilkudziesięciu rynkach całego świata. W 2001, 2007 i 2013 roku zdobył nagrodę Van of the Year. Obecna odmiana porzuciła legendarną już nazwę. Tourneo Custom widoczny na zdjęciach to auto zdolne zabrać na pokład dziewięciu pasażerów wraz ze sporym bagażem.
Custom z dłuższym rozstawem osi i z najmocniejszym w gamie silnikiem diesla kosztuje niecałe 163 tysiące złotych. W standardzie otrzymamy przyzwoitą dynamikę i dość długą listę wyposażenia. Specyfikacja Titanium przewiduje tempomat, pakiet skórzany obejmujący kierownicę i lewarek zmiany biegów, a także klimatyzację obsługującą pierwsze dwa rzędy siedzeń oraz szereg elektronicznych systemów czuwających nad bezpieczeństwem podróżujących. Korzenie auta dostawczego gdzieś powoli zanikają, a Tourneo staje się pełnowartościową salonką, mogącą służyć jako taksówką lub pełnowartościowy pojazd rodzinny. Doposażenie do poziomu widocznego na zdjęciach podniesie cenę do 173 tysięcy złotych.