Ford Focus 1.0 EcoBoost

None

Obraz
Źródło zdjęć: © Piotr Mokwiński

/ 15Z duchem czasu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Moda na downsizing ma się w najlepsze, a kolejną jego ofiarą padł wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra w Fordzie. Mimo, że wciąż pozostaje w ofercie, pewnie wkrótce zostanie całkowicie wyparty przez maleńkiego EcoBoosta.

Ku uciesze ekologów, nowa jednostka emituje mniej dwutlenku węgla i zadowala się znacznie mniejszymi ilościami paliwa. Do tego gwarantuje lepszą dynamikę przy niższych stawkach ubezpieczeniowych. Czego chcieć więcej? Dla niezdecydowanych klientów, producent oferuje dwie wersje: 100 i 125 koni mechanicznych.

Przy rozsądnym operowaniu pedałem przyspieszacza, auto pochłonie w mieście około 7-7,5 litra paliwa na każde sto kilometrów. Przy agresywnej jeździe, zużycie wzrośnie maksymalnie o dwie, trzy jednostki. To wciąż akceptowalny wynik. Niewiele gorzej przedstawia się sytuacja poza obszarem zabudowanym. Rekreacyjna wycieczka we dwoje zaowocuje zapotrzebowaniem na benzynę w wysokości pięciu litrów.

/ 15Z duchem czasu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Moda na downsizing ma się w najlepsze, a kolejną jego ofiarą padł wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra w Fordzie. Mimo, że wciąż pozostaje w ofercie, pewnie wkrótce zostanie całkowicie wyparty przez maleńkiego EcoBoosta.

Ku uciesze ekologów, nowa jednostka emituje mniej dwutlenku węgla i zadowala się znacznie mniejszymi ilościami paliwa. Do tego gwarantuje lepszą dynamikę przy niższych stawkach ubezpieczeniowych. Czego chcieć więcej? Dla niezdecydowanych klientów, producent oferuje dwie wersje: 100 i 125 koni mechanicznych.

Przy rozsądnym operowaniu pedałem przyspieszacza, auto pochłonie w mieście około 7-7,5 litra paliwa na każde sto kilometrów. Przy agresywnej jeździe, zużycie wzrośnie maksymalnie o dwie, trzy jednostki. To wciąż akceptowalny wynik. Niewiele gorzej przedstawia się sytuacja poza obszarem zabudowanym. Rekreacyjna wycieczka we dwoje zaowocuje zapotrzebowaniem na benzynę w wysokości pięciu litrów.

/ 15Z duchem czasu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Moda na downsizing ma się w najlepsze, a kolejną jego ofiarą padł wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra w Fordzie. Mimo, że wciąż pozostaje w ofercie, pewnie wkrótce zostanie całkowicie wyparty przez maleńkiego EcoBoosta.

Ku uciesze ekologów, nowa jednostka emituje mniej dwutlenku węgla i zadowala się znacznie mniejszymi ilościami paliwa. Do tego gwarantuje lepszą dynamikę przy niższych stawkach ubezpieczeniowych. Czego chcieć więcej? Dla niezdecydowanych klientów, producent oferuje dwie wersje: 100 i 125 koni mechanicznych.

Przy rozsądnym operowaniu pedałem przyspieszacza, auto pochłonie w mieście około 7-7,5 litra paliwa na każde sto kilometrów. Przy agresywnej jeździe, zużycie wzrośnie maksymalnie o dwie, trzy jednostki. To wciąż akceptowalny wynik. Niewiele gorzej przedstawia się sytuacja poza obszarem zabudowanym. Rekreacyjna wycieczka we dwoje zaowocuje zapotrzebowaniem na benzynę w wysokości pięciu litrów.

/ 15Z duchem czasu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Moda na downsizing ma się w najlepsze, a kolejną jego ofiarą padł wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra w Fordzie. Mimo, że wciąż pozostaje w ofercie, pewnie wkrótce zostanie całkowicie wyparty przez maleńkiego EcoBoosta.

Ku uciesze ekologów, nowa jednostka emituje mniej dwutlenku węgla i zadowala się znacznie mniejszymi ilościami paliwa. Do tego gwarantuje lepszą dynamikę przy niższych stawkach ubezpieczeniowych. Czego chcieć więcej? Dla niezdecydowanych klientów, producent oferuje dwie wersje: 100 i 125 koni mechanicznych.

Przy rozsądnym operowaniu pedałem przyspieszacza, auto pochłonie w mieście około 7-7,5 litra paliwa na każde sto kilometrów. Przy agresywnej jeździe, zużycie wzrośnie maksymalnie o dwie, trzy jednostki. To wciąż akceptowalny wynik. Niewiele gorzej przedstawia się sytuacja poza obszarem zabudowanym. Rekreacyjna wycieczka we dwoje zaowocuje zapotrzebowaniem na benzynę w wysokości pięciu litrów.

/ 15Z duchem czasu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Moda na downsizing ma się w najlepsze, a kolejną jego ofiarą padł wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra w Fordzie. Mimo, że wciąż pozostaje w ofercie, pewnie wkrótce zostanie całkowicie wyparty przez maleńkiego EcoBoosta.

Ku uciesze ekologów, nowa jednostka emituje mniej dwutlenku węgla i zadowala się znacznie mniejszymi ilościami paliwa. Do tego gwarantuje lepszą dynamikę przy niższych stawkach ubezpieczeniowych. Czego chcieć więcej? Dla niezdecydowanych klientów, producent oferuje dwie wersje: 100 i 125 koni mechanicznych.

Przy rozsądnym operowaniu pedałem przyspieszacza, auto pochłonie w mieście około 7-7,5 litra paliwa na każde sto kilometrów. Przy agresywnej jeździe, zużycie wzrośnie maksymalnie o dwie, trzy jednostki. To wciąż akceptowalny wynik. Niewiele gorzej przedstawia się sytuacja poza obszarem zabudowanym. Rekreacyjna wycieczka we dwoje zaowocuje zapotrzebowaniem na benzynę w wysokości pięciu litrów.

/ 15Z duchem czasu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Moda na downsizing ma się w najlepsze, a kolejną jego ofiarą padł wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra w Fordzie. Mimo, że wciąż pozostaje w ofercie, pewnie wkrótce zostanie całkowicie wyparty przez maleńkiego EcoBoosta.

Ku uciesze ekologów, nowa jednostka emituje mniej dwutlenku węgla i zadowala się znacznie mniejszymi ilościami paliwa. Do tego gwarantuje lepszą dynamikę przy niższych stawkach ubezpieczeniowych. Czego chcieć więcej? Dla niezdecydowanych klientów, producent oferuje dwie wersje: 100 i 125 koni mechanicznych.

Przy rozsądnym operowaniu pedałem przyspieszacza, auto pochłonie w mieście około 7-7,5 litra paliwa na każde sto kilometrów. Przy agresywnej jeździe, zużycie wzrośnie maksymalnie o dwie, trzy jednostki. To wciąż akceptowalny wynik. Niewiele gorzej przedstawia się sytuacja poza obszarem zabudowanym. Rekreacyjna wycieczka we dwoje zaowocuje zapotrzebowaniem na benzynę w wysokości pięciu litrów.

/ 15Z duchem czasu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Moda na downsizing ma się w najlepsze, a kolejną jego ofiarą padł wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra w Fordzie. Mimo, że wciąż pozostaje w ofercie, pewnie wkrótce zostanie całkowicie wyparty przez maleńkiego EcoBoosta.

Ku uciesze ekologów, nowa jednostka emituje mniej dwutlenku węgla i zadowala się znacznie mniejszymi ilościami paliwa. Do tego gwarantuje lepszą dynamikę przy niższych stawkach ubezpieczeniowych. Czego chcieć więcej? Dla niezdecydowanych klientów, producent oferuje dwie wersje: 100 i 125 koni mechanicznych.

Przy rozsądnym operowaniu pedałem przyspieszacza, auto pochłonie w mieście około 7-7,5 litra paliwa na każde sto kilometrów. Przy agresywnej jeździe, zużycie wzrośnie maksymalnie o dwie, trzy jednostki. To wciąż akceptowalny wynik. Niewiele gorzej przedstawia się sytuacja poza obszarem zabudowanym. Rekreacyjna wycieczka we dwoje zaowocuje zapotrzebowaniem na benzynę w wysokości pięciu litrów.

/ 15Z duchem czasu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Moda na downsizing ma się w najlepsze, a kolejną jego ofiarą padł wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra w Fordzie. Mimo, że wciąż pozostaje w ofercie, pewnie wkrótce zostanie całkowicie wyparty przez maleńkiego EcoBoosta.

Ku uciesze ekologów, nowa jednostka emituje mniej dwutlenku węgla i zadowala się znacznie mniejszymi ilościami paliwa. Do tego gwarantuje lepszą dynamikę przy niższych stawkach ubezpieczeniowych. Czego chcieć więcej? Dla niezdecydowanych klientów, producent oferuje dwie wersje: 100 i 125 koni mechanicznych.

Przy rozsądnym operowaniu pedałem przyspieszacza, auto pochłonie w mieście około 7-7,5 litra paliwa na każde sto kilometrów. Przy agresywnej jeździe, zużycie wzrośnie maksymalnie o dwie, trzy jednostki. To wciąż akceptowalny wynik. Niewiele gorzej przedstawia się sytuacja poza obszarem zabudowanym. Rekreacyjna wycieczka we dwoje zaowocuje zapotrzebowaniem na benzynę w wysokości pięciu litrów.

/ 15Z duchem czasu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Moda na downsizing ma się w najlepsze, a kolejną jego ofiarą padł wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra w Fordzie. Mimo, że wciąż pozostaje w ofercie, pewnie wkrótce zostanie całkowicie wyparty przez maleńkiego EcoBoosta.

Ku uciesze ekologów, nowa jednostka emituje mniej dwutlenku węgla i zadowala się znacznie mniejszymi ilościami paliwa. Do tego gwarantuje lepszą dynamikę przy niższych stawkach ubezpieczeniowych. Czego chcieć więcej? Dla niezdecydowanych klientów, producent oferuje dwie wersje: 100 i 125 koni mechanicznych.

Przy rozsądnym operowaniu pedałem przyspieszacza, auto pochłonie w mieście około 7-7,5 litra paliwa na każde sto kilometrów. Przy agresywnej jeździe, zużycie wzrośnie maksymalnie o dwie, trzy jednostki. To wciąż akceptowalny wynik. Niewiele gorzej przedstawia się sytuacja poza obszarem zabudowanym. Rekreacyjna wycieczka we dwoje zaowocuje zapotrzebowaniem na benzynę w wysokości pięciu litrów.

10 / 15Z duchem czasu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Moda na downsizing ma się w najlepsze, a kolejną jego ofiarą padł wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra w Fordzie. Mimo, że wciąż pozostaje w ofercie, pewnie wkrótce zostanie całkowicie wyparty przez maleńkiego EcoBoosta.

Ku uciesze ekologów, nowa jednostka emituje mniej dwutlenku węgla i zadowala się znacznie mniejszymi ilościami paliwa. Do tego gwarantuje lepszą dynamikę przy niższych stawkach ubezpieczeniowych. Czego chcieć więcej? Dla niezdecydowanych klientów, producent oferuje dwie wersje: 100 i 125 koni mechanicznych.

Przy rozsądnym operowaniu pedałem przyspieszacza, auto pochłonie w mieście około 7-7,5 litra paliwa na każde sto kilometrów. Przy agresywnej jeździe, zużycie wzrośnie maksymalnie o dwie, trzy jednostki. To wciąż akceptowalny wynik. Niewiele gorzej przedstawia się sytuacja poza obszarem zabudowanym. Rekreacyjna wycieczka we dwoje zaowocuje zapotrzebowaniem na benzynę w wysokości pięciu litrów.

11 / 15Z duchem czasu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Moda na downsizing ma się w najlepsze, a kolejną jego ofiarą padł wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra w Fordzie. Mimo, że wciąż pozostaje w ofercie, pewnie wkrótce zostanie całkowicie wyparty przez maleńkiego EcoBoosta.

Ku uciesze ekologów, nowa jednostka emituje mniej dwutlenku węgla i zadowala się znacznie mniejszymi ilościami paliwa. Do tego gwarantuje lepszą dynamikę przy niższych stawkach ubezpieczeniowych. Czego chcieć więcej? Dla niezdecydowanych klientów, producent oferuje dwie wersje: 100 i 125 koni mechanicznych.

Przy rozsądnym operowaniu pedałem przyspieszacza, auto pochłonie w mieście około 7-7,5 litra paliwa na każde sto kilometrów. Przy agresywnej jeździe, zużycie wzrośnie maksymalnie o dwie, trzy jednostki. To wciąż akceptowalny wynik. Niewiele gorzej przedstawia się sytuacja poza obszarem zabudowanym. Rekreacyjna wycieczka we dwoje zaowocuje zapotrzebowaniem na benzynę w wysokości pięciu litrów.

12 / 15Z duchem czasu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Moda na downsizing ma się w najlepsze, a kolejną jego ofiarą padł wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra w Fordzie. Mimo, że wciąż pozostaje w ofercie, pewnie wkrótce zostanie całkowicie wyparty przez maleńkiego EcoBoosta.

Ku uciesze ekologów, nowa jednostka emituje mniej dwutlenku węgla i zadowala się znacznie mniejszymi ilościami paliwa. Do tego gwarantuje lepszą dynamikę przy niższych stawkach ubezpieczeniowych. Czego chcieć więcej? Dla niezdecydowanych klientów, producent oferuje dwie wersje: 100 i 125 koni mechanicznych.

Przy rozsądnym operowaniu pedałem przyspieszacza, auto pochłonie w mieście około 7-7,5 litra paliwa na każde sto kilometrów. Przy agresywnej jeździe, zużycie wzrośnie maksymalnie o dwie, trzy jednostki. To wciąż akceptowalny wynik. Niewiele gorzej przedstawia się sytuacja poza obszarem zabudowanym. Rekreacyjna wycieczka we dwoje zaowocuje zapotrzebowaniem na benzynę w wysokości pięciu litrów.

13 / 15Z duchem czasu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Moda na downsizing ma się w najlepsze, a kolejną jego ofiarą padł wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra w Fordzie. Mimo, że wciąż pozostaje w ofercie, pewnie wkrótce zostanie całkowicie wyparty przez maleńkiego EcoBoosta.

Ku uciesze ekologów, nowa jednostka emituje mniej dwutlenku węgla i zadowala się znacznie mniejszymi ilościami paliwa. Do tego gwarantuje lepszą dynamikę przy niższych stawkach ubezpieczeniowych. Czego chcieć więcej? Dla niezdecydowanych klientów, producent oferuje dwie wersje: 100 i 125 koni mechanicznych.

Przy rozsądnym operowaniu pedałem przyspieszacza, auto pochłonie w mieście około 7-7,5 litra paliwa na każde sto kilometrów. Przy agresywnej jeździe, zużycie wzrośnie maksymalnie o dwie, trzy jednostki. To wciąż akceptowalny wynik. Niewiele gorzej przedstawia się sytuacja poza obszarem zabudowanym. Rekreacyjna wycieczka we dwoje zaowocuje zapotrzebowaniem na benzynę w wysokości pięciu litrów.

14 / 15Z duchem czasu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Moda na downsizing ma się w najlepsze, a kolejną jego ofiarą padł wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra w Fordzie. Mimo, że wciąż pozostaje w ofercie, pewnie wkrótce zostanie całkowicie wyparty przez maleńkiego EcoBoosta.

Ku uciesze ekologów, nowa jednostka emituje mniej dwutlenku węgla i zadowala się znacznie mniejszymi ilościami paliwa. Do tego gwarantuje lepszą dynamikę przy niższych stawkach ubezpieczeniowych. Czego chcieć więcej? Dla niezdecydowanych klientów, producent oferuje dwie wersje: 100 i 125 koni mechanicznych.

Przy rozsądnym operowaniu pedałem przyspieszacza, auto pochłonie w mieście około 7-7,5 litra paliwa na każde sto kilometrów. Przy agresywnej jeździe, zużycie wzrośnie maksymalnie o dwie, trzy jednostki. To wciąż akceptowalny wynik. Niewiele gorzej przedstawia się sytuacja poza obszarem zabudowanym. Rekreacyjna wycieczka we dwoje zaowocuje zapotrzebowaniem na benzynę w wysokości pięciu litrów.

15 / 15Z duchem czasu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Moda na downsizing ma się w najlepsze, a kolejną jego ofiarą padł wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra w Fordzie. Mimo, że wciąż pozostaje w ofercie, pewnie wkrótce zostanie całkowicie wyparty przez maleńkiego EcoBoosta.

Ku uciesze ekologów, nowa jednostka emituje mniej dwutlenku węgla i zadowala się znacznie mniejszymi ilościami paliwa. Do tego gwarantuje lepszą dynamikę przy niższych stawkach ubezpieczeniowych. Czego chcieć więcej? Dla niezdecydowanych klientów, producent oferuje dwie wersje: 100 i 125 koni mechanicznych.

Przy rozsądnym operowaniu pedałem przyspieszacza, auto pochłonie w mieście około 7-7,5 litra paliwa na każde sto kilometrów. Przy agresywnej jeździe, zużycie wzrośnie maksymalnie o dwie, trzy jednostki. To wciąż akceptowalny wynik. Niewiele gorzej przedstawia się sytuacja poza obszarem zabudowanym. Rekreacyjna wycieczka we dwoje zaowocuje zapotrzebowaniem na benzynę w wysokości pięciu litrów.

Wybrane dla Ciebie
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro