Ford B-Max 1.4 Titanium

None

Obraz
Źródło zdjęć: © Piotr Mokwiński

/ 17Ford B-Max 1.4 Titanium

Obraz
© Piotr Mokwiński

Gdyby postawić obok siebie B-Maxa i Fiestę, aż trudno byłoby uwierzyć, że jedno auto jest ewolucją drugiego. Różnica w rozmiarach jest naprawdę znaczna. Miejski minivan z założenia powinien zapewnić maksymalną funkcjonalność przy optymalnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni i przy okazji stać się atrakcyjnym dla oka. Przód narysowano w zgodzie z pozostałymi modelami globalnego producenta. Z tyłu podobieństwo już zachodzi tylko w stosunku do większego C i Grand C-Maxa. Idąc z duchem czasu, w przednie reflektory wkomponowano LED-owe światła do jazdy dziennej, a dostęp do kabiny ułatwiono w nietypowy sposób. Otóż, pozbyto się słupka B, dzięki czemu wsiadanie do tyłu stało się znacznie łatwiejsze. Długie wrota wystarczy przesunąć, aby dostać się do środka. Wzmocnienie przeniesiono na drzwi, a pasy bezpieczeństwa dla pasażerów z przodu, przytwierdzono do szczytowej części oparcia. Mądre i praktyczne. Dzieci na pewno będą zachwycone.

/ 17Ford B-Max 1.4 Titanium

Obraz
© Piotr Mokwiński

Gdyby postawić obok siebie B-Maxa i Fiestę, aż trudno byłoby uwierzyć, że jedno auto jest ewolucją drugiego. Różnica w rozmiarach jest naprawdę znaczna. Miejski minivan z założenia powinien zapewnić maksymalną funkcjonalność przy optymalnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni i przy okazji stać się atrakcyjnym dla oka. Przód narysowano w zgodzie z pozostałymi modelami globalnego producenta. Z tyłu podobieństwo już zachodzi tylko w stosunku do większego C i Grand C-Maxa. Idąc z duchem czasu, w przednie reflektory wkomponowano LED-owe światła do jazdy dziennej, a dostęp do kabiny ułatwiono w nietypowy sposób. Otóż, pozbyto się słupka B, dzięki czemu wsiadanie do tyłu stało się znacznie łatwiejsze. Długie wrota wystarczy przesunąć, aby dostać się do środka. Wzmocnienie przeniesiono na drzwi, a pasy bezpieczeństwa dla pasażerów z przodu, przytwierdzono do szczytowej części oparcia. Mądre i praktyczne. Dzieci na pewno będą zachwycone.

/ 17Ford B-Max 1.4 Titanium

Obraz
© Piotr Mokwiński

Gdyby postawić obok siebie B-Maxa i Fiestę, aż trudno byłoby uwierzyć, że jedno auto jest ewolucją drugiego. Różnica w rozmiarach jest naprawdę znaczna. Miejski minivan z założenia powinien zapewnić maksymalną funkcjonalność przy optymalnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni i przy okazji stać się atrakcyjnym dla oka. Przód narysowano w zgodzie z pozostałymi modelami globalnego producenta. Z tyłu podobieństwo już zachodzi tylko w stosunku do większego C i Grand C-Maxa. Idąc z duchem czasu, w przednie reflektory wkomponowano LED-owe światła do jazdy dziennej, a dostęp do kabiny ułatwiono w nietypowy sposób. Otóż, pozbyto się słupka B, dzięki czemu wsiadanie do tyłu stało się znacznie łatwiejsze. Długie wrota wystarczy przesunąć, aby dostać się do środka. Wzmocnienie przeniesiono na drzwi, a pasy bezpieczeństwa dla pasażerów z przodu, przytwierdzono do szczytowej części oparcia. Mądre i praktyczne. Dzieci na pewno będą zachwycone.

/ 17Ford B-Max 1.4 Titanium

Obraz
© Piotr Mokwiński

Gdyby postawić obok siebie B-Maxa i Fiestę, aż trudno byłoby uwierzyć, że jedno auto jest ewolucją drugiego. Różnica w rozmiarach jest naprawdę znaczna. Miejski minivan z założenia powinien zapewnić maksymalną funkcjonalność przy optymalnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni i przy okazji stać się atrakcyjnym dla oka. Przód narysowano w zgodzie z pozostałymi modelami globalnego producenta. Z tyłu podobieństwo już zachodzi tylko w stosunku do większego C i Grand C-Maxa. Idąc z duchem czasu, w przednie reflektory wkomponowano LED-owe światła do jazdy dziennej, a dostęp do kabiny ułatwiono w nietypowy sposób. Otóż, pozbyto się słupka B, dzięki czemu wsiadanie do tyłu stało się znacznie łatwiejsze. Długie wrota wystarczy przesunąć, aby dostać się do środka. Wzmocnienie przeniesiono na drzwi, a pasy bezpieczeństwa dla pasażerów z przodu, przytwierdzono do szczytowej części oparcia. Mądre i praktyczne. Dzieci na pewno będą zachwycone.

/ 17Ford B-Max 1.4 Titanium

Obraz
© Piotr Mokwiński

Gdyby postawić obok siebie B-Maxa i Fiestę, aż trudno byłoby uwierzyć, że jedno auto jest ewolucją drugiego. Różnica w rozmiarach jest naprawdę znaczna. Miejski minivan z założenia powinien zapewnić maksymalną funkcjonalność przy optymalnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni i przy okazji stać się atrakcyjnym dla oka. Przód narysowano w zgodzie z pozostałymi modelami globalnego producenta. Z tyłu podobieństwo już zachodzi tylko w stosunku do większego C i Grand C-Maxa. Idąc z duchem czasu, w przednie reflektory wkomponowano LED-owe światła do jazdy dziennej, a dostęp do kabiny ułatwiono w nietypowy sposób. Otóż, pozbyto się słupka B, dzięki czemu wsiadanie do tyłu stało się znacznie łatwiejsze. Długie wrota wystarczy przesunąć, aby dostać się do środka. Wzmocnienie przeniesiono na drzwi, a pasy bezpieczeństwa dla pasażerów z przodu, przytwierdzono do szczytowej części oparcia. Mądre i praktyczne. Dzieci na pewno będą zachwycone.

/ 17Ford B-Max 1.4 Titanium

Obraz
© Piotr Mokwiński

Gdyby postawić obok siebie B-Maxa i Fiestę, aż trudno byłoby uwierzyć, że jedno auto jest ewolucją drugiego. Różnica w rozmiarach jest naprawdę znaczna. Miejski minivan z założenia powinien zapewnić maksymalną funkcjonalność przy optymalnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni i przy okazji stać się atrakcyjnym dla oka. Przód narysowano w zgodzie z pozostałymi modelami globalnego producenta. Z tyłu podobieństwo już zachodzi tylko w stosunku do większego C i Grand C-Maxa. Idąc z duchem czasu, w przednie reflektory wkomponowano LED-owe światła do jazdy dziennej, a dostęp do kabiny ułatwiono w nietypowy sposób. Otóż, pozbyto się słupka B, dzięki czemu wsiadanie do tyłu stało się znacznie łatwiejsze. Długie wrota wystarczy przesunąć, aby dostać się do środka. Wzmocnienie przeniesiono na drzwi, a pasy bezpieczeństwa dla pasażerów z przodu, przytwierdzono do szczytowej części oparcia. Mądre i praktyczne. Dzieci na pewno będą zachwycone.

/ 17Ford B-Max 1.4 Titanium

Obraz
© Piotr Mokwiński

Gdyby postawić obok siebie B-Maxa i Fiestę, aż trudno byłoby uwierzyć, że jedno auto jest ewolucją drugiego. Różnica w rozmiarach jest naprawdę znaczna. Miejski minivan z założenia powinien zapewnić maksymalną funkcjonalność przy optymalnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni i przy okazji stać się atrakcyjnym dla oka. Przód narysowano w zgodzie z pozostałymi modelami globalnego producenta. Z tyłu podobieństwo już zachodzi tylko w stosunku do większego C i Grand C-Maxa. Idąc z duchem czasu, w przednie reflektory wkomponowano LED-owe światła do jazdy dziennej, a dostęp do kabiny ułatwiono w nietypowy sposób. Otóż, pozbyto się słupka B, dzięki czemu wsiadanie do tyłu stało się znacznie łatwiejsze. Długie wrota wystarczy przesunąć, aby dostać się do środka. Wzmocnienie przeniesiono na drzwi, a pasy bezpieczeństwa dla pasażerów z przodu, przytwierdzono do szczytowej części oparcia. Mądre i praktyczne. Dzieci na pewno będą zachwycone.

/ 17Ford B-Max 1.4 Titanium

Obraz
© Piotr Mokwiński

Gdyby postawić obok siebie B-Maxa i Fiestę, aż trudno byłoby uwierzyć, że jedno auto jest ewolucją drugiego. Różnica w rozmiarach jest naprawdę znaczna. Miejski minivan z założenia powinien zapewnić maksymalną funkcjonalność przy optymalnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni i przy okazji stać się atrakcyjnym dla oka. Przód narysowano w zgodzie z pozostałymi modelami globalnego producenta. Z tyłu podobieństwo już zachodzi tylko w stosunku do większego C i Grand C-Maxa. Idąc z duchem czasu, w przednie reflektory wkomponowano LED-owe światła do jazdy dziennej, a dostęp do kabiny ułatwiono w nietypowy sposób. Otóż, pozbyto się słupka B, dzięki czemu wsiadanie do tyłu stało się znacznie łatwiejsze. Długie wrota wystarczy przesunąć, aby dostać się do środka. Wzmocnienie przeniesiono na drzwi, a pasy bezpieczeństwa dla pasażerów z przodu, przytwierdzono do szczytowej części oparcia. Mądre i praktyczne. Dzieci na pewno będą zachwycone.

/ 17Ford B-Max 1.4 Titanium

Obraz
© Piotr Mokwiński

Gdyby postawić obok siebie B-Maxa i Fiestę, aż trudno byłoby uwierzyć, że jedno auto jest ewolucją drugiego. Różnica w rozmiarach jest naprawdę znaczna. Miejski minivan z założenia powinien zapewnić maksymalną funkcjonalność przy optymalnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni i przy okazji stać się atrakcyjnym dla oka. Przód narysowano w zgodzie z pozostałymi modelami globalnego producenta. Z tyłu podobieństwo już zachodzi tylko w stosunku do większego C i Grand C-Maxa. Idąc z duchem czasu, w przednie reflektory wkomponowano LED-owe światła do jazdy dziennej, a dostęp do kabiny ułatwiono w nietypowy sposób. Otóż, pozbyto się słupka B, dzięki czemu wsiadanie do tyłu stało się znacznie łatwiejsze. Długie wrota wystarczy przesunąć, aby dostać się do środka. Wzmocnienie przeniesiono na drzwi, a pasy bezpieczeństwa dla pasażerów z przodu, przytwierdzono do szczytowej części oparcia. Mądre i praktyczne. Dzieci na pewno będą zachwycone.

10 / 17Ford B-Max 1.4 Titanium

Obraz
© Piotr Mokwiński

Gdyby postawić obok siebie B-Maxa i Fiestę, aż trudno byłoby uwierzyć, że jedno auto jest ewolucją drugiego. Różnica w rozmiarach jest naprawdę znaczna. Miejski minivan z założenia powinien zapewnić maksymalną funkcjonalność przy optymalnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni i przy okazji stać się atrakcyjnym dla oka. Przód narysowano w zgodzie z pozostałymi modelami globalnego producenta. Z tyłu podobieństwo już zachodzi tylko w stosunku do większego C i Grand C-Maxa. Idąc z duchem czasu, w przednie reflektory wkomponowano LED-owe światła do jazdy dziennej, a dostęp do kabiny ułatwiono w nietypowy sposób. Otóż, pozbyto się słupka B, dzięki czemu wsiadanie do tyłu stało się znacznie łatwiejsze. Długie wrota wystarczy przesunąć, aby dostać się do środka. Wzmocnienie przeniesiono na drzwi, a pasy bezpieczeństwa dla pasażerów z przodu, przytwierdzono do szczytowej części oparcia. Mądre i praktyczne. Dzieci na pewno będą zachwycone.

11 / 17Ford B-Max 1.4 Titanium

Obraz
© Piotr Mokwiński

Gdyby postawić obok siebie B-Maxa i Fiestę, aż trudno byłoby uwierzyć, że jedno auto jest ewolucją drugiego. Różnica w rozmiarach jest naprawdę znaczna. Miejski minivan z założenia powinien zapewnić maksymalną funkcjonalność przy optymalnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni i przy okazji stać się atrakcyjnym dla oka. Przód narysowano w zgodzie z pozostałymi modelami globalnego producenta. Z tyłu podobieństwo już zachodzi tylko w stosunku do większego C i Grand C-Maxa. Idąc z duchem czasu, w przednie reflektory wkomponowano LED-owe światła do jazdy dziennej, a dostęp do kabiny ułatwiono w nietypowy sposób. Otóż, pozbyto się słupka B, dzięki czemu wsiadanie do tyłu stało się znacznie łatwiejsze. Długie wrota wystarczy przesunąć, aby dostać się do środka. Wzmocnienie przeniesiono na drzwi, a pasy bezpieczeństwa dla pasażerów z przodu, przytwierdzono do szczytowej części oparcia. Mądre i praktyczne. Dzieci na pewno będą zachwycone.

12 / 17Ford B-Max 1.4 Titanium

Obraz
© Piotr Mokwiński

Gdyby postawić obok siebie B-Maxa i Fiestę, aż trudno byłoby uwierzyć, że jedno auto jest ewolucją drugiego. Różnica w rozmiarach jest naprawdę znaczna. Miejski minivan z założenia powinien zapewnić maksymalną funkcjonalność przy optymalnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni i przy okazji stać się atrakcyjnym dla oka. Przód narysowano w zgodzie z pozostałymi modelami globalnego producenta. Z tyłu podobieństwo już zachodzi tylko w stosunku do większego C i Grand C-Maxa. Idąc z duchem czasu, w przednie reflektory wkomponowano LED-owe światła do jazdy dziennej, a dostęp do kabiny ułatwiono w nietypowy sposób. Otóż, pozbyto się słupka B, dzięki czemu wsiadanie do tyłu stało się znacznie łatwiejsze. Długie wrota wystarczy przesunąć, aby dostać się do środka. Wzmocnienie przeniesiono na drzwi, a pasy bezpieczeństwa dla pasażerów z przodu, przytwierdzono do szczytowej części oparcia. Mądre i praktyczne. Dzieci na pewno będą zachwycone.

13 / 17Ford B-Max 1.4 Titanium

Obraz
© Piotr Mokwiński

Gdyby postawić obok siebie B-Maxa i Fiestę, aż trudno byłoby uwierzyć, że jedno auto jest ewolucją drugiego. Różnica w rozmiarach jest naprawdę znaczna. Miejski minivan z założenia powinien zapewnić maksymalną funkcjonalność przy optymalnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni i przy okazji stać się atrakcyjnym dla oka. Przód narysowano w zgodzie z pozostałymi modelami globalnego producenta. Z tyłu podobieństwo już zachodzi tylko w stosunku do większego C i Grand C-Maxa. Idąc z duchem czasu, w przednie reflektory wkomponowano LED-owe światła do jazdy dziennej, a dostęp do kabiny ułatwiono w nietypowy sposób. Otóż, pozbyto się słupka B, dzięki czemu wsiadanie do tyłu stało się znacznie łatwiejsze. Długie wrota wystarczy przesunąć, aby dostać się do środka. Wzmocnienie przeniesiono na drzwi, a pasy bezpieczeństwa dla pasażerów z przodu, przytwierdzono do szczytowej części oparcia. Mądre i praktyczne. Dzieci na pewno będą zachwycone.

14 / 17Ford B-Max 1.4 Titanium

Obraz
© Piotr Mokwiński

Gdyby postawić obok siebie B-Maxa i Fiestę, aż trudno byłoby uwierzyć, że jedno auto jest ewolucją drugiego. Różnica w rozmiarach jest naprawdę znaczna. Miejski minivan z założenia powinien zapewnić maksymalną funkcjonalność przy optymalnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni i przy okazji stać się atrakcyjnym dla oka. Przód narysowano w zgodzie z pozostałymi modelami globalnego producenta. Z tyłu podobieństwo już zachodzi tylko w stosunku do większego C i Grand C-Maxa. Idąc z duchem czasu, w przednie reflektory wkomponowano LED-owe światła do jazdy dziennej, a dostęp do kabiny ułatwiono w nietypowy sposób. Otóż, pozbyto się słupka B, dzięki czemu wsiadanie do tyłu stało się znacznie łatwiejsze. Długie wrota wystarczy przesunąć, aby dostać się do środka. Wzmocnienie przeniesiono na drzwi, a pasy bezpieczeństwa dla pasażerów z przodu, przytwierdzono do szczytowej części oparcia. Mądre i praktyczne. Dzieci na pewno będą zachwycone.

15 / 17Ford B-Max 1.4 Titanium

Obraz
© Piotr Mokwiński

Gdyby postawić obok siebie B-Maxa i Fiestę, aż trudno byłoby uwierzyć, że jedno auto jest ewolucją drugiego. Różnica w rozmiarach jest naprawdę znaczna. Miejski minivan z założenia powinien zapewnić maksymalną funkcjonalność przy optymalnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni i przy okazji stać się atrakcyjnym dla oka. Przód narysowano w zgodzie z pozostałymi modelami globalnego producenta. Z tyłu podobieństwo już zachodzi tylko w stosunku do większego C i Grand C-Maxa. Idąc z duchem czasu, w przednie reflektory wkomponowano LED-owe światła do jazdy dziennej, a dostęp do kabiny ułatwiono w nietypowy sposób. Otóż, pozbyto się słupka B, dzięki czemu wsiadanie do tyłu stało się znacznie łatwiejsze. Długie wrota wystarczy przesunąć, aby dostać się do środka. Wzmocnienie przeniesiono na drzwi, a pasy bezpieczeństwa dla pasażerów z przodu, przytwierdzono do szczytowej części oparcia. Mądre i praktyczne. Dzieci na pewno będą zachwycone.

16 / 17Ford B-Max 1.4 Titanium

Obraz
© Piotr Mokwiński

Gdyby postawić obok siebie B-Maxa i Fiestę, aż trudno byłoby uwierzyć, że jedno auto jest ewolucją drugiego. Różnica w rozmiarach jest naprawdę znaczna. Miejski minivan z założenia powinien zapewnić maksymalną funkcjonalność przy optymalnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni i przy okazji stać się atrakcyjnym dla oka. Przód narysowano w zgodzie z pozostałymi modelami globalnego producenta. Z tyłu podobieństwo już zachodzi tylko w stosunku do większego C i Grand C-Maxa. Idąc z duchem czasu, w przednie reflektory wkomponowano LED-owe światła do jazdy dziennej, a dostęp do kabiny ułatwiono w nietypowy sposób. Otóż, pozbyto się słupka B, dzięki czemu wsiadanie do tyłu stało się znacznie łatwiejsze. Długie wrota wystarczy przesunąć, aby dostać się do środka. Wzmocnienie przeniesiono na drzwi, a pasy bezpieczeństwa dla pasażerów z przodu, przytwierdzono do szczytowej części oparcia. Mądre i praktyczne. Dzieci na pewno będą zachwycone.

17 / 17Ford B-Max 1.4 Titanium

Obraz
© Piotr Mokwiński

Gdyby postawić obok siebie B-Maxa i Fiestę, aż trudno byłoby uwierzyć, że jedno auto jest ewolucją drugiego. Różnica w rozmiarach jest naprawdę znaczna. Miejski minivan z założenia powinien zapewnić maksymalną funkcjonalność przy optymalnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni i przy okazji stać się atrakcyjnym dla oka. Przód narysowano w zgodzie z pozostałymi modelami globalnego producenta. Z tyłu podobieństwo już zachodzi tylko w stosunku do większego C i Grand C-Maxa. Idąc z duchem czasu, w przednie reflektory wkomponowano LED-owe światła do jazdy dziennej, a dostęp do kabiny ułatwiono w nietypowy sposób. Otóż, pozbyto się słupka B, dzięki czemu wsiadanie do tyłu stało się znacznie łatwiejsze. Długie wrota wystarczy przesunąć, aby dostać się do środka. Wzmocnienie przeniesiono na drzwi, a pasy bezpieczeństwa dla pasażerów z przodu, przytwierdzono do szczytowej części oparcia. Mądre i praktyczne. Dzieci na pewno będą zachwycone.

Wybrane dla Ciebie
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła