Trwa ładowanie...

Europejczycy wycofują się z diesli. Sytuacja, jakiej nie było od 10 lat

Sprzedaż samochodów osobowych z silnikami wysokoprężnymi spadła w 2017 roku o 7,9 proc. do 43,7 proc. Tak niskiego udziału w rynku diesle nie miały od dziesięciu lat. Jakie auta w 2017 roku wybierali Europejczycy?

Europejczycy wycofują się z diesli. Sytuacja, jakiej nie było od 10 latŹródło: WP.PL, fot: Tomasz Budzik
d1z3iez
d1z3iez

Benzyna i SUV-y

Serwis Jato Dynamics podsumował sprzedaż samochodów osobowych w 2017 w krajach należących do Unii Europejskiej. Jak się okazuje, był to najlepszy rok od 2007r. Sprzedano łącznie 15,57 mln samochodów. 6,76 mln spośród nich stanowiły diesle. Oznacza to udział na poziomie 43,7 proc. aż 50 proc. spośród sprzedanych aut posiadało silnik benzynowy. Pojazdy o alternatywnym napędzie stanowiły w 2017 roku 5 proc. europejskiego rynku, co odpowiada 737 400 sztukom (wzrost względem 2016 r. o 46 proc.).

Jak można się było spodziewać, w 2017 roku szczytem marzeń europejskiego nabywcy był SUV. Samochody tego typu stanowiły aż 29 proc. spośród wszystkich sprzedanych pojazdów osobowych. Dla porównania, w 2016 r. było to 25 proc. Na drugim miejscu, z 21-procentowym udziałem, uplasowały się samochody segmentu b, a na trzecim auta kompaktowe – 19 proc. udziału w sprzedaży za 2017 rok.

Typy pojazdów z dalszych miejsc można w zasadzie nazwać już niszowymi. Samochody segmentu D - 7,9 proc., auta segmentu A - 7,8 proc., minivany (MPV) - 7,7 proc., vany - 3,2 proc., segment E - 2,7 proc., samochody sportowe - 0,7 proc.

Najpopularniejsze modele

Które samochody zyskały w 2017 roku najwięcej zwolenników? Sytuacja jest najbardziej skomplikowana w najpopularniejszym segmencie, czyli wśród SUV-ów, bo definicja tych pojazdów jest bardzo obszerna. Najpopularniejszym SUV-em 2017 roku okazał się Nissan Qashqai, który znalazł 248 tys. nabywców. By jednak mieć lepszy obraz tego segmentu podzielmy go na 4 klasy.

d1z3iez

SUV-y segmentu B

Toyota C-HR: 109 tys.
Audi Q2: 82 tys.
MINI Countryman: 47 tys.
Opel Crossland: 39 tys.
Citroen C3 Aircross: 17 tys.

SUV-y segmentu C

Peugeot 3008: 167 tys.
Seat Ateca: 75 tys.
Mazda CX-5: 60 tys.
Kia Niro: 34 tys.
Jeep Compass: 16 tys.

SUV-y segmentu D

Skoda Kodiaq: 53 tys.
Peugeot 5008: 44 tys.
Renault Koleos: 13 tys.
Volkswagen Tiguan Allspace: 2,8 tys.

SUV-y premium

Volvo XC60: 99 tys.
Audi Q5: 70 tys.
BMW X3: 41 tys.
Jaguar F-Pace: 31 tys.
Alfa Romeo Stelvio: 17 tys.

d1z3iez

Patrząc na powyższe zestawienia, nie można być zaskoczonym. Taka mnogość modeli po prostu musiała zdominować rynek. Które samochody były najpopularniejsze w pozostałych segmentach?

Samochody segmentu B

Renault Clio: 327 tys.
Volkswagen Polo: 272 tys.
Ford Fiesta: 255 tys.
Citroen C3: 207 tys.
Seat Ibiza: 119 tys.

Samochody segmentu C

Volkswagen Golf: 483 tys.
Skoda Octavia: 230 tys.
Opel Astra: 217 tys.
Ford Focus: 215 tys.
Renault Megane: 168 tys.

d1z3iez

Co nas czeka w 2018 roku?

Niewykluczone, że rok 2018 pod względem zakupu samochodów będzie w Europie mniej spektakularny niż rok 2017. Sugeruje to słaby wynik grudnia 2017. W porównaniu do grudnia 2016 sprzedaż samochodów spadła o 5,1 proc. Co ciekawe, bardzo możliwe jest, że w 2018 roku diesle będą jeszcze mniej popularne. Świadczyłby o tym drastyczny, bo aż 20,5 proc. spadek zakupu aut z silnikiem wysokoprężnym. Na tle tych danych nie może dziwić fakt, że Toyota we Włoszech postanowiła wycofać się z opcji dieslowskich w większości modeli.

Tak naprawdę jednak o losie diesli w samochodach osobowych zdecydują firmy. To one są głównymi nabywcami samochodów. Co ciekawe, badania przeprowadzone przez brytyjską firmę RAC Business pokazały, że sześć na dziesięć przedsiębiorstw zatrudniających od 250 do 499 pracowników rozważa wycofanie ze swoich flot samochodów z silnikami Diesla. W przypadku średnich firm o odejściu od oleju napędowego myśli 47 proc. ankietowanych menadżerów flot, a w mniejszych firmach, zatrudniających do 10 osób, odsetek ten wynosi 33 proc.

W przypadku samochodów z napędem alternatywnym hybrydy budzą większe zaufanie od aut elektrycznych. Czterech na dziesięciu przedstawicieli dużych firm podkreśliło, że obecnie nie widzą możliwości wykorzystania elektryków w swoim biznesie, a 25 proc. zapytanych stwierdziło, że takie pojazdy mają zbyt mały tonaż i nie mogą przewozić wymaganych przez nich ładunków.

Źródło: Jato Dynamics

d1z3iez
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1z3iez
Więcej tematów