7. AC Propulsion tzero Roadster
Zróbmy krok w przeszłość. Nieodległą, ale jednak. AC Propulsion tzero Roadster rozpędza się do pierwszej setki w czasie 3,6 sekundy (tyle co Porsche 911 Turbo), więc spokojnie możemy mówić o nim per samochód sportowy. Jak podaje jego producent, wynik ten umożliwia mu ledwie 200 konny silnik elektryczny. Możliwe? Oczywiście, trzeba tylko spełnić odpowiednie warunki względem masy własnej.
Podczas porównań i testów, tzero spokojnie pokonywało w sprincie na 1/8 mili takie tuzy jak Corvette, Porsche 911 czy nawet Ferrari F355. I to, aż o osiem długości. Ok, to nie "ćwiartka", ale zawsze. Niestety, auto powstało w 1999 r., w jednym tylko egzemplarzu, który wyceniono na 220 tys. dolarów.
Zasięg podobno wynosi około 300 mil, czyli niecałe 500 kilometrów. To bardzo dużo, nawet jak na współczesne standardy. Pomysłodawca nie wyleciał sroce spod ogona. Alan Cocconi, założyciel AC Propulsion, wcześniej opracował i zbudował concept dla GM o nazwie Impact, który zaprezentowany został na targach w Los Angeles w 1990 r. Impact ewoluował w EV-1, najsłynniejszy elektryczny samochód General Motors produkowany seryjnie.