Toyota Celica
Odrobinę starsi zmotoryzowani śledzący rajdowe zmagania już w latach 90., doskonale pamiętają zapewne Toyotę Celicę. Jedna z ostatnich rasowych Toyot, poza nową GT86, powinna spełnić oczekiwania miejskich sportowców. Szósta i przedostatnia zarazem Celica urzeka nie tylko designem dobitnie wpisującym się w wymagania segmentu, jej bogate wnętrze również przyciąga maniaków prędkości.
Szczytem marzeń każdego fana japońskiego sportowca jest wersja napędzana dwulitrowym czterocylindrowym agregatem. 242 KM i 302 Nm trafiało na podłoże poprzez zaawansowany napęd na cztery koła - 6,1-sekundowy sprint do setki mówi sam za siebie. Niemniej jednak dużo łatwiej znajdziemy wolnossącą dwulitrówkę o mocy 175 KM, niestety z przednim napędem. W takim wariancie Celica nie należy do wolnych samochodów, pierwszą setkę zobaczymy na szybkościomierzu już po 8,1 s.
Piotr Mokwiński, moto.wp.pl
tb/