Toyota Auris
Użytkownicy, ceniący sobie ponad wszystko wysoką bezawaryjność, wezmą pod uwagę kolejną japońską propozycję. Toyota od dziesięcioleci produkuje kompaktową Corollę, bijącą wszelakie rekordy w kwestii bezproblemowej eksploatacji. Pozbawiony technologicznych fajerwerków model od lat cieszy się niesłabnącym wzięciem. Jednak w 2007 roku na europejskie drogi, zamiast Corolli, wjechał Auris. Włodarze koncernu podjęli decyzję o zmianie nazwy, jednak wersja sedan nadal sygnowana jest starym emblematem. Kompaktowy Auris występuje jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback. W każdym wariancie nadwoziowym, bez szemrania zabiera na pokład cztery osoby w komfortowych warunkach. Pod jednym warunkiem: powinny to być osoby niskiego wzrostu, w przeciwnym razie pojawi się typowy dla aut azjatyckich, problem z miejscem nad głową.
Pod maskę trafiały wyłącznie jednostki czterocylindrowe. Najmniejszy, znany z Yarisa silnik 1.33 o mocy 101 KM sprawdzi się jedynie w mieście, podobnie jak 1.4 o mocy 97 KM. Optymalnym benzyniakiem będzie dopiero 1.6 o mocy 124 lub 132 KM. Auris z tą jednostką z powodzeniem może przemierzać dalekie trasy. Silnikiem stworzonym z myślą o oszczędnych kierowcach jest 1.4 D4-D o mocy 90 KM. Niewiele większe zapotrzebowanie na olej napędowy zgłasza znacznie mocniejszy, 126-konny, dwulitrowy Diesel, legitymujący się bezusterkową przeszłością. Nieco więcej problemów i kosztów przysporzyć może 177-konny 2.2 D-CAT, napędzający również Lexusy IS.
Piotr Mokwiński
tb/mw/tb