Zły pomysł: nie przesadzaj z optymalizacją
Bywają kierowcy, którzy dla niższego spalania gotowi są do zbyt wielkich poświęceń. Nieużywanie klimatyzacji nawet w ciepłe czy wręcz upalne dni podczas długich podróży zmniejszy zapotrzebowanie na paliwo, ale jednocześnie negatywnie wpłynie na kondycję kierowcy, a to przecież od jego oceny sytuacji i refleksu zależy bezpieczeństwo jazdy.
Zdarzają się też kierowcy, którzy podczas pokonywania tras składają lusterka. Te rzeczywiście powodują zwiększenie oporu powietrza, ale pozbawienie się widoku na to, co dzieje się za samochodem nie jest warte setnych części litra na 100 km.
Wśród części zmotoryzowanych popularne jest również jeżdżenie przy bardzo niskim stanie baku. Mała ilość paliwa niewiele waży, a to ma w teorii przełożyć się na oszczędność. Niestety, spodziewane zyski może zjeść konieczność częstszego odwiedzania stacji paliw, a więc nadkładanie drogi, a do tego przy rosnących cenach przy dystrybutorach ten sposób jest raczej mało roztropny.