Dicovery 3 - test w Namibii
Pustynna wyprawa "słoikiem"
None
Zdecydowana większość z nas wyruszając na wyprawy samochodowe gdzieś daleko jedzie autami mającymi co najmniej kilka lat, często pozbawionymi wielu fabrycznych gadżetów teoretycznie niezbędnych w codziennym użytkowaniu na drogach Unii Europejskiej. Wszyscy podświadomie obawiamy się w terenie elektronicznych udoskonaleń, jakimi uszczęśliwiają nas producenci nowoczesnych samochodów. Po co nam ETC, SRS, ABS, ECW, EAS, DSC, EBA i co tam jeszcze, gdy do normalnej jazdy wystarczą cztery koła, prosta instalacja, prosty układ hamulcowy i czysta mechanika.