Dawny samochód Clarksona na sprzedaż? Sprawdzamy

Ford GT drugiej generacji wystawiony na sprzedaż jest gratką sam w sobie. Jeśli dorzucimy do tego fakt, że samochód przejechał zaledwie 100 kilometrów, a jego właścicielem był sam Jeremy Clarkson, oferta robi się wyjątkowo atrakcyjna. Właśnie. Czy to na pewno dawny samochód byłego prezentera "Top Gear"?

Jeremy Clarkson
Źródło zdjęć: © East News | Splash News
Michał Zieliński

Temat sprzedawanego forda nie schodzi z mediów społecznościowych piszących o motoryzacji. Informacja, że wóz został pierwotnie kupiony przez Clarksona, obiegła sieć w zaskakującym tempie. Przy czym... nie wiemy, czy jest to atut. Dziennikarz dokładnie opisał problemy, jakie miał z samochodem, zarówno w programie telewizyjnym, jak i na łamach dziennika "The Sunday Times". Nie jest też tajemnicą, że jego egzemplarz bardzo szybko wrócił do Forda.

Choć ta historia tłumaczyłaby niski przebieg sprzedawanego auta, nie pasuje do pojazdu z aukcji. Po pierwsze, samochód Clarksona był w europejskiej specyfikacji. Oznacza to, że miał kierunkowskazy boczne, a światła obrysowe z tyłu były pomarańczowe, tak jak te z przodu. Sprzedawany egzemplarz nie ma tych cech, co oznaczałoby, że pochodzi z Ameryki Północnej. Po drugie, Jeremy odebrał swoją sztukę w 2005 roku. Tymczasem wóz wystawiony na aukcję ma oznaczenie modelowe sugerujące, że pochodzi z 2006 roku. Na ten rok produkcji wskazuje również oznaczenie 1664/2011. Ford zbudował 2011 egzemplarzy modelu GT właśnie w 2006 roku. Co prawda Clarkson później kupił forda raz jeszcze, ale tego GT zabrał do Francji, gdzie nakręcono jeden z odcinków "Top Gear". Jak łatwo się domyślić, po takiej wycieczce samochód miałby ciut więcej niż 100 kilometrów przebiegu.

2005 Ford GT (fot. Materiały prasowe)
© Materiały prasowe | Ford

Nie zmienia to faktu, że ogłoszenie jest nietypowe, bo taki jest sam ford GT - potężny: ma ponad 4,6 metra długości i blisko 2 metry szerokości. Za fotelami znajduje się 5,4-litrowa, wolnossąca jednostka V8 generująca 550 koni mechanicznych. Cała ta moc idzie wyłącznie na tylne koła za pośrednictwem manualnej przekładni. Gdy Ford wprowadzał go do sprzedaży, rozszedł się jak świeże bułeczki. Ponadto samochód jest w zasadzie nowy.

Aukcja odbędzie się 18 sierpnia w Kalifornii. Przewidywana cena, jaką ma osiągnąć, waha się między 275 a 350 tysięcy dolarów (ok. 990 tysięcy - 1,25 miliona złotych). Za tę sumę nowy właściciel dostanie niesamowitą i wyjątkową maszynę. Samochód można obejrzeć na stronie domu aukcyjnego.

Wybrane dla Ciebie
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła